Przez remont Rudzkiej tracą nerwy. „Dojazd do posesji to fikcja”.

No,no w takiej sprawie potrzebny jest już poseł ?
Za chwilę ,trzeba będzie zwoływać posiedzenie sejmu , żeby posprzątać po rządach PO.

Może by wynająć tych Chińczyków co szpital budowali, oni by tą drogę naprawili pewnie w pięć godzin.

Dla prezydenta byłoby dużo wygodniej i bez problemów gdyby nie realizował takich inwestycji. Wszyscy mieliby zachowany dojazd do posesji, inni kierowcy nie narzekaliby na objazdy, a na drogach przed remontem jeździ się przeważnie ostrożniej więc i okoliczni piesi byliby bezpieczniejsi. Pieniądze można byłoby wydać na coś równie pożytecznego np. na remont jakieś drogi rowerowej albo traktu pieszego - piesi i rowerzyści nigdy nie narzekają, a zawsze okazują wdzięczność za każdą inwestycję w przeciwieństwie do kierowców. A tak panie prezydencie ma pan same głosy niezadowolonych i protesty mimo tak dużych nakładów środków i profesjonalnej modernizacji. @pprywatne - tych z obozów pracy którzy pracują za darmo w ramach odsiadywania kary?

Refleks redakcji - jestem pełen podziwu

Do Arteksa
Ja cię chłopie nie rozumiem,
Jak niema ścieżek rowerowych to ględzisz i narzekasz
Jak ludziom dzieje się krzywda ( bo się dzieje ) to w/g ciebie jest Ok
Patrzysz tylko na swój czubek nosa

~Arteks 2020-02-27 11:53:31
"...W całym Rybniku takie inwestycje były i zdecydowanie większości mieszkańców naszego miasta takie utrudnienia dotknęły. Ci z Rudzkiej też przeżyją."
Jedz osobiście do ludzi którzy tam prowadzą swój mały biznes i powiedz im prost w oczy - Dacie radę. Zero w tobie empatii

Arteks ja się nawet z Tobą zgadzam. Jeżeli taki kawałek jezdni ma być remontowany 8 miesięcy to lepiej załatać dziury. Taniej, a efekt podobny. No i żadnego zamykania drogi wtedy nie ma.

O tak, na pewno lokalsi jeżdżą przepisowo, ja yhm. Będzie ruch wahadłowy to będą marudzić, ze stoją w korku albo szerzy się cwaniactwo drogowe. Skoro wykonawca zawalił a urzędnik zza biurka o tym nie wie, trzeba im o to zmyć głowę... bo widziałem, jak ten dojazd do posesji wygląda - bariera z zakazem stoi tak, ze nie da się przejechać.

~Arteks ale załapałeś, że nikt nie narzeka na konieczność naprawy drogi, tylko na to, że pomimo znaków, całkowicie i kompletnie zablokowano mieszkańcom dojazd do posesji??

Arteks no oczywiście jakby tak zamknąć wszystkie drogi w okolicy Wandy, Wawelskiej itp a ludziom powiedzieć że mają sobie parkować na parkingu wielopoziomowym ( po zapłaceniu abonamentu oczywiście po wcześniejszej podwyżce opłat tak jak sam sugerujesz ) bo tam w sumie jest dużo miejsca a ten " kawałek" przecież mogą sobie pieszo przejść, no albo rowerem po czerwonej nowiutkiej ścieżce . Oczywiście taka wymiana nawierzchni instalacji itp. powinna także trwać 8 miesięcy. W sumie nie wiem dlaczego pod blokami stoi tyle aut, Przecież każdy z bloku to może jeździć transportem publicznym. Ty to już w ogólne nie powinieneś się przyznawać że posiadasz auto, przecież to wstyd i hipokryzja mając taki wybór komunikacji publicznej posiadać auto.
Myślę że w takim wypadku przeciętny mieszkaniec osiedla byłby zadowolony i na pewno słał by listy do prezydenta że w końcu odkrył jak to fajnie nie mieć auta pod blokiem i jak to dobrze wpłynęło na jego zdrowie i klimat planety.

Swoją drogą zastawiam się jak ma do takiego domu dojechać karetka pogotowia w razie wypadku, zawału itp? przez tą górę żwiru czy ma taranować barierkę ewentualnie sanitariusze mają wyjść i ją przestawić?

Jestem w stanie zrozumieć ten remont ale 8 miesięcy - to nieakceptowalne. … a może trzeba było pozostawić dojazd do
ul. Słonecznej... bo czas remontu to dla mnie absurd

Urzędników nie obchodzą mieszkańcy czy małe biznesy wiem co mówię bo przeżywałam to na ul Wodzislawskiej. Trzeba było zacząć od najważniejszego wymiany Prezydenta Rybnika. No ale cóż tak mieszkańcy wybrali.

Wystarczyło tą inwestycję podzielić na 2 etapy. Od ronda w Orzepowicach do ulicy Energetyków i w drugim etapie od ulicy Energetyków do bulwarów nad Nacyną. Uzyskano by alternatywny dojazd do Rudzkiej ulicą Energetyków. Oraz skrócono by czas wyłączenia skróconych remontowanych odcinków. Ale jak widać decydujący głos lobbysty ma mułła od zrównoważonego transportu i utrwalenia smrodu w powietrzu....

@majster86 - utworzyłeś jedną z najdłuższych wycieczek personalnych - ale czy jest jakaś w niej logika? Nie, bo ja nie narzekam na miejsca parkingowe na moim osiedlu ani nie oponowałem przeciwko licznym remontom ulic jakie odbywały się w okolicy. A parking wielopoziomowy został wybudowany głównie z myślą o przyjeżdżających do centrum - aby mogli wygodnie sobie zabrakować. Władze Rybnika bardzo dbają o kierowców - jak żadne miasto w okolicy. Kojarzysz gdzieś poza Rybnikiem parking wielopoziomowy? Oczywiście, że doświadczyłem uciążliwości remontów - ale nie zamknięcia Rudzkiej którą łatwo ominąć. Jednocześnie w mojej okolicy remontowano Budowalnych i Zebrzydowicką. Ilość biznesów, trudności w dojeździe i korki - nie do opisania. Też niektórzy pomstowali ale jak już było po remoncie to wszyscy zadowoleni, a przy wyremontowanych drogach zdrożały nieurchomości i pojawiły się nowe inwestycje. :) @rad11 - najwięcej remontów ulic robił Fudali - i "my go wymienili" tak jak piszesz. Może pasowałaby ci pani prezydent z Jastrzębia która ma problem z remontem jednego z nielicznych wiaduktów na terenie Jastrzębia, a drogi w Jastrzębiu nie są remontowane - tylko naprawiane - to różnica. Czy jednak wolisz prezydenta Kuczerę który kontynuuje modernizacje po swoim poprzedniku? @artefaks - dzięki za uznanie mojej opiniotwórczości. Niestety nie będzie "vice versa" bo twoje wpisy to w dużej mierze trolling lub... obrona kopcenia piecami. Czyli w jednym i drugim przypadku twoja działalność na tym portalu jest aspołeczna. ;)

Rada Dzielnicy Orzepowice nie zbiera podpisów pod petycją. To oddolna inicjatywa mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. Fakt prosty do sprawdzenia.

Mój dobry znajomy, pracuje w jednej dużych Europejskich firm budujących drogi w Polsce. W zeszłym roku, remontowali 6km odcinek drogi, w podwarszawskiej dzielnicy. Jednym z podstawowych warunków, było utrzymanie przejezdności odcinka w ciągu dnia. Więc prace były wykonywane w nocy, oraz przez weekendy. Nie wiem, jaka byłaby u nas reakcja, mieszkańców tej ulicy na taki tok robót. Wiadomo też że i koszt byłby większy bo dodatek nocny, czy 50% lub 100% dodatku za pracę w niedziele czy święta dla pracowników, ktoś musi zapłacić. Zakres robót podobny do naszego. Ale czas utrudnień sporo krótszy.