Po opublikowaniu artykułu dotyczącego kierowcy autobusu, który doznał udaru podczas pracy, głos zabrał Oktawian Bogaciński, Dyrektor Wykonawczy firmy świadczącej przewóz osób w Rybniku. W swojej wypowiedzi podkreśla, że od samego początku podjęła działania, by wesprzeć swojego pracownika i jego rodzinę, a zarzuty dotyczące braku zainteresowania uważa za niesprawiedliwe.
Wracamy do wczorajszego artykułu dotyczącego dramatycznego zdarzenia w Rybniku. W poniedziałek, 4 lutego, na ulicy Zebrzydowickiej, 70-letni kierowca autobusu miejskiego nagle poczuł się źle podczas prowadzenia pojazdu. Choć jego stan gwałtownie się pogarszał, zdołał jeszcze zatrzymać autobus, włączyć światła awaryjne i otworzyć drzwi, umożliwiając pasażerom bezpieczne opuszczenie pojazdu. Okazało się, że miał udar »Bohaterski kierowca autobusu doznał udaru. Rodzina walczy o jego powrót do zdrowia«
Żona mężczyzny nie kryła też rozczarowania postawą pracodawcy. Teraz głos zabiera sama firma przewozowa.
Oktawian Bogaciński z firmy Kłosok wyraził swoje ubolewanie nad losem kierowcy.
To dla mnie osobiście wielka strata, ponieważ wiele lat współpracowałem z panem Jankiem w PKS Rybnik. Jest to jeden z najlepszych kierowców, jakich spotkałem w swojej karierze – podkreśla dyrektor.
Z jego relacji wynika, że tuż po uzyskaniu informacji o zdarzeniu, skontaktował się z dyspozytorem, który był na miejscu. Ustalono, że kierowca został zabrany do szpitala, a jego prywatne rzeczy zostały zabezpieczone.
Bogaciński osobiście udał się pod adres zamieszkania kierowcy, aby poinformować jego bliskich. Na miejscu spotkał policjantów, którzy przyjechali w tym samym celu. Ponieważ nikogo nie zastano w domu, dyrektor skontaktował się z innym kierowcą, który mieszka w tym samym bloku, prosząc o numer telefonu do żony kierowcy lub informację o jej miejscu pracy. Ostatecznie to właśnie ten kierowca dotarł do syna pana Jana, zdobył kontakt do żony i przewiózł ją do szpitala.
Bogaciński podkreśla, że osobiście rozmawiał z żoną kierowcy, informując ją o zabezpieczonych rzeczach oraz oferując pomoc. Jednak, jak sam przyznaje, w rozmowie wyczuł niechęć rodziny wobec firmy.
Pani miała do mnie pretensje. Uważam, że było to wywołane emocjami – przyznaje dyrektor.
Po południu Bogaciński ponowił próbę kontaktu, ale telefon pana Jana nie odpowiadał. Po pewnym czasie zadzwonił do niego syn kierowcy. Podczas rozmowy poinformował dyrektora o stanie zdrowia swojego taty i zapytał o możliwość odebrania jego rzeczy osobistych oraz samochodu.
Zapewniłem go o naszym wsparciu i poprosiłem o informację, gdyby pojawiły się jakiekolwiek kłopoty – dodaje dyrektor.
Mimo początkowej chęci utrzymywania kontaktu z rodziną, Bogaciński ostatecznie zdecydował się poprosić pracowników, by nie męczyli bliskich kierowcy telefonami.
Jednocześnie poprosiłem jego najlepszego kolegę z firmy, by co jakiś czas dowiadywał się o stan zdrowia Janka – zaznacza dyrektor.
Bogaciński przyznaje, że firma zrobiła wszystko, co mogła w tej sytuacji.
Najważniejsze, że pan Janek otrzymał szybką pomoc. Może kuriozalnie to zabrzmi, ale może dobrze, że to wydarzyło się w pracy, gdzie od razu otrzymał fachową opiekę, a nie w domu, gdzie byłby sam. Najważniejsze, że jest szansa na jego powrót do zdrowia – podsumowuje.
Dyrektor wykonawczy podkreśla, że firma jest gotowa pomóc swojemu kierowcy, gdy tylko to będzie potrzebne. Pracownik jest objęty ubezpieczeniem i pzysługuje mu pełna ochrona.
Tagi: kierowca autobusu, udar, zasłabnięcie za kierownicą, uratowanie pasażerów, ul. Zebrzydowicka, bohater Rybnik
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Znaleziony w ostatniej chwili. W akcję zaangażowanych prawie 100 policjantów
26817Tragedia w Szczerbicach. W zadymionym domu znaleziono ciało jego mieszkańca
23344Rybnik: radiowozy na Placu Wolności. Zatrzymano kilka osób (aktualizacja)
22363Vox Patris - to największy dzwon świata. Powstał w Rydułtowach, i tu go możecie zobaczyć! (zdjęcia)
20443Z bronią gazową i maczetą terroryzowali rodzinę w Rybniku – zatrzymano 8 osób
15699Zbrojna grupa przestępcza rozbita! Rybnicka policja zatrzymała 17 osób
+131 / -2Z bronią gazową i maczetą terroryzowali rodzinę w Rybniku – zatrzymano 8 osób
+120 / -1Rybnik: radiowozy na Placu Wolności. Zatrzymano kilka osób (aktualizacja)
+118 / -9Chaos komunikacyjny na węźle Żory/DW935 – czy istnieje skuteczne rozwiązanie? Zobaczcie ciekawe wideo youtubera
+116 / -9Zwija się, czy remontuje? Co się stało z drogerią znanej sieci na rynku?
+118 / -18„Nie zostawimy tego tak” – Mariusz Błaszczak spotkał się z mieszkańcami Rybnika i regionu
56Sławomir Mentzen przyjedzie do Rybnika, by mówić o energetyce i gospodarce
27Szymon Hołownia: "Prezydent ma działać, a nie być długopisem premiera". Kolejny kandydat na prezydenta RP w naszym regionie
20Mamy drogi rowerowe, od lat brakuje rowerów miejskich. Miasto nie ma na to pieniędzy
18Pożarnicza feta i ambonowa reprymenda. Ksiądz porównał sytuację do wyrzucania krzyży z urzędów (wideo)
15Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~MArudzia 2025-02-12
19:57:57
Z całym szacunkiem dla Pana Jana,
ale nasz system emerytalny powinien takich ludzi/w takim wieku zachęcić do spotkań rodzinnych, majsterkowania, rekreacji, wycieczek krajoznawczych, ogólnie mówiąc cieszyć się jesienią życia, a pracę zostawić młodszym
Zaraz się pewnie wyleje wiadro pomyj że ograniczam swobodę i wolność, ale pozwólmy wejść na rynek pracy następnemu pokoleniu i nie traktujmy że - JESTEŚMY NIEZASTĄPIENI bo dziś jesteśmy a jutro już nie