Powrót Bohaterki: Alicja Klasik witana w Stanowicach po sukcesie na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu (foto, wideo)

Powitanie i emocje mieszkańców

Mieszkańcy Stanowic i okolic zgromadzili się tłumnie przy restauracji Rogowa, ubrani w biało-czerwone barwy narodowe, z flagami i sitkami – symbolizującymi maski szermiercze – w dłoniach. Atmosfera była pełna radości i dumy, a każdy gest i słowo wyrażały szacunek dla osiągnięć młodej zawodniczki.

Urszula Menżyk, sołtys Sołectwa Stanowice, podkreśliła, jak wyjątkowe było to wydarzenie dla lokalnej społeczności.

To marzenie każdego, a co dopiero mieć u siebie taką osobę. Jestem nastawiona na sport. Zawsze moim marzeniem było gdzieś tam wystąpić na zawodach. To nie do opisania. W sobotę byłam na pielgrzymce biegowo-rowerowej na Jasną Górę. Na postoju patrzyłam pierwszą walkę Alicji. Później, jak wracaliśmy autobusem, oglądałam drugą walkę. Alicja jest cicha, spokojna. Powiem, co powiedziała jej pani, która uczyła ją w-fu w szóstej klasie: „ty pojedziesz na olimpiadę do Paryża”.

Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn, również nie krył swojego uznania dla Alicji.

Myślę, że te cechy predysponują Alicję do sukcesów: skromność, ale jednocześnie pewność siebie. Ona już coś wielkiego wywalczyła. W zasadzie można powiedzieć, że w tę seniorską karierę weszła z drzwiami, tak by się chciało powiedzieć. Ala ma 20 lat i już pięknie się wkomponowała w drużynę. Proszę zwrócić uwagę, że ona odniosła ze wszystkich zawodniczek największy sukces indywidualny. Jednego w zasadzie trafienia brakło jej z Łotyszką, żeby przejść kolejną rundę, a tam już opierałaby się o medal. To była wyrównana walka, ale to tym bardziej pokazuje ten wielki sukces Alicji.

Wspomnienia i inspiracje

Agata Burnagiel, nauczycielka wychowania fizycznego Alicji, wspominała początki kariery młodej zawodniczki.

Mam takie szczęście do absolwentów, takich naprawdę fajnych. Ala jest jedną z moich absolwentek. Natomiast Ala usłyszała ode mnie w szóstej klasie, że będziesz na pewno na olimpiadzie. Ona powiedziała: 'Pani Agato, to jest niemożliwe.' Powiedziałam to rodzicom, rodzice powiedzieli, Agata, to nie jest takie proste. Natomiast ja wam mówię, że jak nie w Los Angeles, to na następnych igrzyskach to będzie złoto. W indywidualnym jestem pewna, bo Ala raz, że jest leworęczna, a dwa, że jest niesamowicie utalentowana. Ona jest wystawiana na ostatnią zmianę, kiedy już pali się grunt pod nogami, i potrafi wyciągnąć drużynę do przodu – zaznaczyła.

Wśród obecnych na powitaniu była również Sabina, sąsiadka Alicji i koleżanka jej taty z pracy, która z ogromnym przejęciem śledziła zmagania na olimpiadzie.

Jestem dalszą sąsiadką Ali w Stanowicach i koleżanką jej taty z pracy. Obserwowałam jej walki indywidualne. Akurat byłam wtedy na plaży w Rewalu. To jest coś niesamowitego. Oglądając kogoś na olimpiadzie, to wiadomo – kibicujemy, ale oglądając dziewczynę, która uczy się z córką w szkole – to jest coś innego. To duma, kibicowałam Ali jak córce. Robimy się kuźnią talentów olimpijskich, oby było więcej!

Wsparcie rodziny i społeczności

Rodzice Alicji, Dawid i Małgorzata Klasik, nie kryli radości i dumy z osiągnięć córki.

Alicja była sprawną dziewczynką, więc wiedzieliśmy, że nie możemy tego momentu przegapić. Chciała tańczyć, ale przez przypadek trafiła na szermierkę. Podobało się jej. Nadeszły pierwsze zawody, potem drugie, gdzie osiągnęła pierwszy sukces. Zajęła pierwsze miejsce w karierze. Lubię patrzeć jak walczy, robi to bardzo delikatnie, z gracją. Nie spodziewaliśmy się takiego tłumu. Nie mieszkamy w Stanowicach od urodzenia, bardzo nam miło. Jeżeli kibicuje się własnemu dziecku, to emocje są ogromne. To, co zrobili Francuzi, to coś niesamowitego, wielu kibicowało nam – Polakom. Wołali 'Polska, Polska'."

Perspektywy i plany na przyszłość

Burmistrz Wiesław Janiszewski mówił o perspektywach na przyszłość, zarówno dla Alicji, jak i dla rozwoju sportu w regionie.

Myślę, że niech jest takie duże zbliżenie między Rybnikiem a Czerwonką-Leszczynami. Mnogość klubów nie wróży dużych sukcesów, w związku z tym tu trzeba pielęgnować to co jest, trzeba wspierać, trzeba pomagać, trzeba inspirować kolejnych adeptów. Alicja urodziła się w Rybniku, mieszka w Stanowicach, gmina Czerwionka-Leszczyny, jej rodzice mieszkają razem. Wspaniała rzecz, uczyła się i w naszych szkołach, i rybnickich.

W przyszłości planowane są spotkania z Alicją, które mają zainspirować młodzież do zaangażowania w sport.

Dziś rozmawialiśmy o tym, żeby we wrześniu spróbować zorganizować takie spotkanie z Alicją w CKE, dla szkół, dla mieszkańców, żeby przekazywać właśnie te wartości, te marzenia, możliwość spełniania. Mamy środek wakacji, można powiedzieć, nie ma dzieci, bo są gdzieś na wakacjach, a młodzież i dorośli są tutaj. Nasze centrum kulturalno-edukacyjne na okoliczność spotkania będzie pękało w szwach. To też pokazuje, jak się gmina zjednoczyła – zaznacza Wiesław Janiszewski.

Janiszewski dodał również, że sukces Alicji jest ogromną promocją dla gminy.

Myślę, że ten sukces przekujemy także w sukces nasz gminny, to jest fantastyczna promocja. Tutaj można budować hasła, można budować jakieś eventy. Myślę, że zresztą dzisiejszy wieczór pokazuje, jak ten sukces już procentuje. Już szereg i młodzieży, i dzieci, i osób dorosłych. Wspaniała rzecz, to buduje.

Marzyła, by się położyć do łóżka

Przejdźmy teraz do samej bohaterki, czyli Alicji. Młoda szpadzistka była zaskoczona, że taki tłum czekał na jej przyjazd.

Chciałabym bardzo podziękować za tak wspaniałą niespodziankę. Nie spodziewałam się, że będzie takie powitanie. Mam nadzieję, że te emocje, których dostarczyłam, wystarczą nie na rok, a na cztery lata – powiedziała Alicja Klasik.

Za zawodniczką długa podróż. Po przylocie do Polski, Alicja udała się na spotkanie w Ministerstwie Sportu. Kiedy zawodniczka RMKS dotarła do Stanowic, była już bardzo zmęczona.

Jak na razie marzę o tym, żeby położyć się do łóżka – przyznała.

Mimo to Ala znalazła czas na wspólne zdjęcia i zdjęcia.

Co dalej?

Nie mogę się doczekać, aż będę mogła usiąść z rodziną w domu i będę mogła powspominać ten czas. Mam teraz wakacje, jestem studentką. Po wakacjach na pewno wrócę do treningów. Mam jeszcze parę marzeń do spełnienia. Poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoka, ale mam jeszcze trochę czasu - podkreśla, mówiąc o swojej sportowej przyszłości zawodniczka.

W rozmowie z Rybnik.com.pl Alicja podkreśliła, że jedzie do Paryża po naukę. Wróciła z medalem, ale zaznacza IO były dla niej cennym doświadczeniem.

Powitanie Alicji Klasik było nie tylko okazją do świętowania jej sportowych osiągnięć, ale także do wyrażenia jedności i dumy lokalnej społeczności. Młoda szpadzistka stała się symbolem determinacji i talentu, a jej sukces na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Jak witano Alicję? Oglądajcie live, którego wczoraj kręciliśmy: