Potrącenie w centrum Rybnika. Ranną kobietę przewieziono do szpitala

Zagapił się.Dobrze że zadwonił na policję i nie uciekł z miejsca wypadku.

Debilny przepis o pierwszeństwie pieszych spowodował włączenie trybu nieśmiertelności wśród przechodzących przez jezdnię. Dodatkowo nadal przez jezdnię przechodzą stada baranów z telefonami w rekach. Jakoś nie spotkałem się by policjanci zwracali na nich uwagę i karali mandatami.

Wobec pojawiających się coraz częściej kompletnie idiotycznych wypowiedzi krytykujących zmiany w kodeksie, wreszcie (jak w większości cywilizowanego świata) stawiających sprawę z głowy na nogi, czyli BEZWZGLĘDNY obowiązek dla kierujących używania mózgu podczas jazdy, konstatuję że bezdenna głupota zwolenników rozjeżdżania pieszych na przejściach jeszcze trwa. I gorąco apelowałbym aby kretyni nie zwalniający przed przejściem byli karani solidnymi mandatami karnymi. Marzę aby recydywa bezmózgiego przejeżdżania przez przejście, skutkowała automatycznym dwukrotnie wyższym mandatem. Wyłącznie taka metoda wychowawcza nauczy idiotów szanowania cudzego życia i zdrowia.

Niestety prawo wymyślają osoby, które mają swoich kierowców. Nie znają punktu widzenia kierowcy. To pieszy powinien być sam odpowiedzialny za siebie na drodze. Miastowi ludzie, którzy całe życie przemieszczają się komunikacją myślą ,że samochód zatrzymuje się pstryknięciem palca. Dzisiaj już nie ma zasady wchodzisz na drogę rozejrzyj się. Najlepsze są ścieżki rowerowe ,to jest dopiero meksyk.

Czas zmienić władzę!

Złe prawo, źli piesi - tylko kierowcy cudowni.
A tu z twardych danych jednak wychodzi że i prawo działa i w zdecydowanej większości winę za wypadki na pasach ponoszą kierujący.
Po wprowadzeniu przepisu do października spadła o 40% liczba śmiertelnych dla pieszego wypadków na pasach ( niestety w listopadzie poszło w górę)
A od nowego roku jak nie przepuścisz jeden z drugim pieszego to bekniecie po 1500zł
Modlić się tylko o to żeby policjanci nie odpuszczali i walili za każdym razem jak zobaczą
I w końcu się nauczycie i zaczniecie jeździć odpowiedzialnie

~Abisall - winę ponoszą kierowcy, bo prawo jest tak skonstruowane a nie inaczej. Nawet jak pieszy wtargnie pod auto na przejściu, to jeśli nie będzie nagrania albo świadków, to w statystykach winę ponosi kierowca. Gdyby każde tego typu zdarzenie było nagrane lub byliby ewidentni świadkowie, to statystyki byłyby kompletnie odwrotne. Byłem kiedyś świadkiem, jak kobieta w biały dzień wbiegła na pasach młodemu chłopakowi prosto pod auto. Oczywiście zginęła na miejscu. Całe szczęście było sporo świadków, bo obok był przystanek. Chłopak i tak do końca życia ma przerąbane, ale przynajmniej dzięki świadkom nie skończyło się to dla niego gorzej. Między innymi od tego czasu jestem przeciwnikiem dawania pieszym większych uprawnień, rzeka krwi wyleczyła mnie z bezmyślnego wchodzenia na jezdnię.

Popieram wszystkich którzy twierdzą, że to debilny przepis. W polskim wydaniu. Jak to wygląda w Niemczech to odsyłam do "moto prawdy" na YT.

Najgorsze w tym nowym prawie jest to, że kierowcom narzucono obowiązki a pieszym dano przywileje, a powinno być chociażby po równo. Pieszy również powinien mieć swoje obowiązki i kary, np. za wtargnięcie, za wchodzenie ze wzrokiem w telefonie i brak elementarnych zasad rozglądania się, za nieposiadanie odblasków wieczorem, itp. Przerzucenie odpowiedzialności tylko na jedną grupę jest wysoce krzywdzące i niesprawiedliwe. I nikt tak nie napędza kasy producentom wideorejestratorów, jak polski rząd. Zakładam też obstrukcję sądownictwa już w połowie roku, z powodu spraw wykroczeń drogowych. Liczę, że skok na kasę się nie uda i polecą głowy odpowiedzialne za planowanie budżetu z uwzględnieniem wpływów z mandatów.

~Arteks - " usuwania ruchu samochodowego z Śródmieść miast" - to dlaczego nowe przepisy w Polsce, przeciwnie do tak uwielbianych przez ciebie zachodnich, obejmują wszystkie polskie przejścia a nie tylko te śródmiejskie?

~Arteks - "Dzięki czemu pojawił się problem zwany motodominacją" - nie pojawił się, ten termin to twój dziwny wymysł, którego nigdzie indziej się nie słyszy.

~Arteks - wcześniej nie znałem, teraz już znam, bo przynajmniej można znaleźć definicję. Natomiast słowo "motodominacja" występuje tylko na tym portalu, bo to tylko twój dziwny wymysł. To odpowiesz na pytanie odnośnie przejść?