Pociągi przejeżdżają już przez Bohumin. Pasażerowie muszą liczyć się jednak z opóźnieniami

Klasyczny czeski film . Nikt nic nie wie. Szukam na czeskiej wyszukiwarce możliwości jazdy do Słowacji ze stacji Bohumin. Z Rybnika wyjazd 10.56, przyjazd do Bohumina 11.39. Minutę wcześniej o 11.38 jest odjazd pociągu do Czeskiego Cieszyna skąd jest niezłe skomunikowanie z pociągiem jadącym na Słowację.Najwcześniejszy pociąg do Czeskiego Cieszyna z Bohumina , którym można jechać to 13.38. Dwie godziny czekania, bo ktoś nie chciał uzgodnić rozkładu jazdy poprzez dokonanie kilkuminutowej korekty.Na tym przykładzie widać dobitnie jak się traktuje się pasażera. Ktoś już to ujął obrazowo " jak zawartość jelita grubego" .

Kiedyś podróżowałam po Czechach i wiem że czescy kolejarze- konduktor czy kierownik pociągu przytrzymywali następny pociąg by ludzie przesiadający się z innego zdążyli.Konduktor sprawdzając bilety podawał przez radio do kierownika następnego pociągu że ma np 5 osób które maja przesiadkę na ten pociąg , a konduktor tego drugiego pociągu nawet liczył tych dobiegających pasażerów. No ale czy konduktor naszego pociągu skontaktuje się z tym z czeskiego to nie wiem, trzeba popytać, lub zaryzykować , a nóż poda wiadomość że jest pasażer i poczekają. Ale to jest Polska.