Po sprzeciwie związków - zarząd PGG ubolewa, ale zdania nie zmienia

Z kasą musi być faktycznie krucho, jak rząd postawił się górnikom.

" Na forach górniczych nie brak głosów, że lepiej się zrzec 20 proc. pensji, ale zachować pracę, niż tkwić w uporze."
widać górnicy realniej podchodzą do tematu niż głośno krzyczący oderwani rzeczywistości "działacze" związkowi
dlatego brać górnicza, w trosce o swoją przyszłość i przyszłość swoich zakładów powinna pogonić takich "działaczy" na cztery wiatry

Opowiem Wam bajkę o ogórku i śrubce. Pewnego razu właściciel sklepu kupił w hurtowni 10kg ogórków po 3 zł/kg. Przyszedł do tej samej hurtowni właściciel marketu i kupił tonę ogórków za 1,50 zł/kg. Tego samego dnia do hurtowni z śrubami przyszedł Kowalski i kupił 10 śrub za 50gr/sztuka. Tego samego dnia do tej samej hurtowni przyszedł dyrektor kopalni i kupił 1000 śrub za 1,50zl sztuka. Zgoda na niższe płace może jest dobrym rozwiązaniem tylko to nic nie da... Zarząd jest nieudolny, restrukturyzacja polegająca na redukcji załogi i wysłaniu na urlopy górnicze i odprawy nie udała się dlatego że przyjęli do pracy nowych, rząd z podatkami nie odpuszcza, a wy dalej wierzycie w ich bajeczki o nieopłacalności tej branży. Zostawcie już te smrodzące kominy i szkody górnicze, górnictwo to wielopokoleniowa historia. Możemy od węgla odejść i możemy to zrobić szybciej lub wolniej, ale zróbmy to po ludzku i według planu, a nie w chaosie i ludzkiej zawiści.

PAP w „Pulsie Biznesu" przytacza stanowisko Dominika Kolorza szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności*:

„Niestety, w obecnej sytuacji bez mocnego zaciśnięcia pasa PGG NIE PRZETRWA. Same cięcia to jednak za mało. Nie może być tak, że cenę za błędy polityków i menedżerów zapłacą tylko pracownicy. Nie ulega wątpliwości, że obecna formuła funkcjonowania PGG SIĘ WYCZERPAŁA. Trzeba tę firmę zupełnie inaczej zorganizować - ustawić ją pod zapotrzebowanie, pod rynek. Rynek, który PGG straciła zarówno w ciepłownictwie, w segmencie węgli ekologicznych, w sektorze komunalno-bytowym, jak i w energetyce.”
Zdaniem lidera największej w Polsce regionalnej struktury "S", potrzebna jest analiza, z której wynikać będzie faktyczne zapotrzebowanie polskiej gospodarki na węgiel. "Wówczas może się okazać, że DLA JEDNEJ LUB DWÓCH KOPALŃ funkcjonujących obecnie w sektorze miejsca na dzisiejszym rynku nie ma. Jednak jest szansa, żeby to miejsce stworzyć - wystarczy w ramach tarczy antykryzysowej wreszcie zrealizować od dawna zapowiadane inwestycje w nowoczesną, niskoemisyjną energetykę węglową czy też w INSTALACJE ZGAZOWANIA WĘGLA, które zostały zapisane w Programie dla Śląska."

* to informacja dla ~corona, a link https://www.pb.pl/kolorz-obecna-formula-funkcjonowania-pgg-sie-wyczerpala-989141.

Cały koszt transformacji energetyczne ponosi obecnie niedawne dziecko PISu PGG, no cóż siedziba PGG jest w Katowicach rzadzona przez pisowskiego kolonialnego namiestnika, zaś PGE ma siedzibe w w-wie, tauron w krk, więc jest jasne, że ta firma zostanie złożona na ołtarzu by tamtym mogło się upiec, Energetyka nie będzie ponosić żadnych kosztów jeszcze dostanie dofinansowanie w ramach tarczy. PGG tego zostanie pozbawiona tak powiedział zreszta Sasin, firma została pozostawiona własnemu losowi oczywiście można obniżyć i tak skandalicznie niskie pensje o te 20%, ale co to da, może jakiś oddech na 3 - 4 miesice, a co potem, ale potem pewnie 10 maja wygra jedynie słuszna opcja i będziecie mogli misia pocałować tam gdzie wiadomo gdzie. Za ten stan rzeczy ponosza odpowiedzialność przede wszystkim Solidarność, kiedy Kutz ostrzegał ten zwizek przed nadmiernym zbrataniem się z PIS to go ignorowano, kiedy Lewica przewidywała zamknięcie kopalń w perspektywie 20 letniej to ich PIStrole hejtowali że chca zamykać górnictwo, teraz pod wodza PIS kopalnie będ zamykane na dziko po 5 latach już nie będzie co zbierać, a polski kler na Slasku pewnie zaapeluje o wyrozumiałość do rzadzacych ale czego się spodziewać jak w niektórych Slaskich wsiach, które zyja z górnictwa poprarcie dla PIS jak na podkarpaciu.

I bardzo dobrze że min. Sasin pogonił ryli!!! Ci to se krzywdy nie dadzą zrobić nawet w czasie wojny atomowej, a jeszcze po 12% podwyżki będą szczekać!!! Nie musi prezes PGG zarabiać 2 mln rocznie, a związkowcy niech zmuszą zarząd do obniżki cen węgla i sprzedanie tych milionów ton ze zwałów to kondycja grupy się poprawi.
Inni tracą pracę, siedzą na bezpłatnych urlopach, ale tyle muszą mieć podwyżki. Nosz kurka wodna!! Może jeszcze 17-tki wypłacić???
Wpuścili zarażoną koronawirusem babę na Jankowice, która pozarażała kolejnych i teraz jest efekt, ale fedrować muszą bo przecież jak im zredukują wynagrodzenie to zdechna z głodu.
A może by tak prokuratora tam wysłać, żeby zrobił porządek za narażenie dużej ilości osób na utratę zdrowia lub życia???

~Dawid Dziwoki
Troszkę wyżej napisałeś bajkę. Skoro (podejrzewam, że Ty także) tam pracujący ludzie o tym wiedzą od lat, akceptują to i nic z tym nie robią to do kogo są pretensje o taki stan rzeczy? Mnie jako sprzedawcy koło wiesz czego wisi czy zarząd jakiejś spółki chce płacić 300% ceny rynkowej, sprzedam im na zapas. Dla mnie zysk i z mojej stronie legalny. No ale was nauczyli dawać na 6 związków, przymykać oko jak ktoś szkot wynosi do domu i teraz zbieracie jako branża żniwo. Jeżeli to prawda, że coraz więcej wśród was ludzi myślących (podobno na jakichś forach tak wychodzi) a coraz mniej ryli to róbcie coś w tym temacie bo za chwilę nie będzie już czego ratować. Bo, że nie ma Z czego to chyba każdy wie