Piratów drogowych nie brakuje. 123 mandaty jednego dnia za przekroczenie prędkości

a kiedy zalatwia te purczace samochodziki stzrelajace jak tylko gazu dodaja?albo motorki co slychac ich z 2 km?halas nie jest zagrozeniem?

Niestety policja potrafi tylko "suszyć"... hałas, kopcenie, braki w oświetleniu, pseudo LEDy a nawet brak tablicy rejestracyjnej to już sprawy zbyt skomplikowane.....

od 15.05.2023 do co najmniej końca marca 2024 funkcjonariusze rybnickiej drogówki świadomie nakładali mandaty przy użyciu wideorejestratora zainstalowanego w Oplu Astra WK.... w sposób bezprawny. Nie mieli ważnego świadectwa legalizacji urządzenia gdyż straciło ono ważność wskutek uszkodzenia cech legalizacyjnych. Ile osób zostało dotkliwie ukaranych lub pozbawionych prawa jazdy?

"Suszenie"to najłatwiejsza i zarobkowa czynność policji. Ale jedz przepisowo , nie zapłacisz...a wariatów na naszych drogach nie brakuje.

A tu taka informacja:

Policyjne statystyki są alarmujące: po latach poprawy znów rośnie liczba wypadków, zabitych i rannych. Załamał się pozytywny trend z ostatnich lat, gdy liczby te spadały, a bezpieczeństwo się poprawiało.
Najważniejsze policyjne tabele za cztery pierwsze miesiące tego roku świecą się na czerwono. W porównaniu z pierwszymi czterema miesiącami ubiegłego roku o ponad 10 procent wzrosła liczba wypadków (czyli o 532), jest niemal o 12 procent ofiar śmiertelnych (o 58 więcej niż w poprzednim roku), a rannych o 9 procent (555). Jeszcze szybciej rosła liczba kolizji: o 15,7 procent, do 129383. W policyjnej centrali te niepokojące dane zostały zauważone.
Policja: pracuje zespół
- Komendant Główny Marek Boroń powołał specjalny zespół, który ma diagnozować przyczyny sytuacji i zaproponować rozwiązania - mówi rzeczniczka komendy głównej młodsza inspektor Katarzyna Nowak.
Z analizy funkcjonariuszy wynika, że najbardziej niebezpiecznym miesiącem był kwiecień, w którym doszło do 1695 wypadków, w których śmierć poniosło 149 osób, a 1990 odniosło obrażenia.
Jeszcze bardziej dramatycznie wygląda sytuacja, gdy przygląda się danym z poszczególnych województw. Tylko w cztery miesiące tego roku na dolnośląskich drogach śmierć poniosły 44 osoby, czyli o 69 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Podobnie fatalne są dane z województwa pomorskiego, gdzie zginęły 34 osoby czyli o 54,5 procent więcej.

Ciekawe kto jeszcze wierzy w komunikaty o polepszenie bezpieczeństwa na drogach , poprzez akcje policji ... Takie akcje mają wspomóc budżet a nie bezpieczeństwo....

@Franek 7
Ty serio myślisz, że za zwiększającą się liczbę wypadków winę ponoszą przepisy ruchu drogowego?

snupi36 - dokładnie. Szczególnie, że stają w miejscach "łatwych" do łapania kierowców, gdzie niekoniecznie ograniczenie prędkości ma sens bytu w danym miejscu, a nie w miejscach szczególnie niebezpiecznych. Najłatwiej jest stanąć na wylocie na drogę Pszczyna-Racibórz za "Czterema mostami", na górkach na Wodzisławskiej (gdzie nie raz trzeba się wlec 48km/h za smrodzącym dostawczakiem, ale wyprzedzić też się nie da bo czyhają u góry).

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Ponieważ ocenzurowano moją wypowiedź, poprzez całkowite jej usunięcie, zamieszczam ją ponownie. W miejsce słowa które oznacza część kobiecego ciała i bywa używane retorycznie jako określenie faceta niemęskiego, wstawiłem tytułem autocenzury znacznik [...]. Taka wypowiedź, już bez drażliwego wyrazu, dzięki domyślności inteligentnego czytelnika, nic nie straci na aktualności. Zatem:

Gdy kolejny raz czytam brednie obwiniające pieszego, którego potrącono na oznakowanym przejściu dla pieszych to od razu kwalifikuję autora tych bredni do grupy tzw. polactwa. Czyli mieszkańców kraju z nieco innym mózgiem. Polactwo bowiem nie zakłada, że Polacy są zdolni do równie bezpiecznego jeżdżenia w terenie zabudowanym jak w wielu innych cywilizowanych krajach gdzie pieszy ma po prostu pierwszeństwo.Polactwo zakłada że skoro oni są głupi to rozsądna większość ma się do tej głupoty dostosować. Stąd narzekania na policję kontrolującą prędkość pojazdów. KAŻDY średnio rozgarnięty kierujący powinien wiedzieć, że przed przejściem zwalnia się. Leczenie bredni, stylu jazdy i przekonań polactwa jest tylko jedno - podwyższyć mandaty za przekraczanie prędkości w zabudowanym, a za potrącenie na przejściu, podwyższyć dwukrotnie. Z pomysłem, że gdyby wszyscy stosowali się do przepisów to cała Polska byłaby zablokowana nawet nie dyskutują bo jest tak głupi, tak przeraźliwie głupi, że nikt normalny o takiej bredni nie będzie dyskutował. Natomiast w kwestii oburzenia policjantami mierzącymi prędkość. Normalny facet gdy zrobi coś złego, coś źle - to po prostu o tym wie i ponosi konsekwencje. Pajac przekraczający świadomie prędkość w zabudowanym, który najpierw myśli czy radar ma homologację albo dlaczego policja natychmiast eliminuje piratów a złodzieja kompotu z piwnicy nie potrafi odnaleźć - to nie jest facet. To [...], że tak delikatnie nazwę bohaterstwo piratów.

Brawo panie woziwoda,jeden z lepszych tekstów jakie tu czytałem.Pozdrawiam.