zamknij

Sport i rekreacja

Piotr Kuczera: trzeba się pogodzić z wynikiem. Judoka nie wyklucza walki o Los Angeles

2024-08-07, Autor:  Bartłomiej Furmanowicz

Przygoda Piotra Kuczery – judoki z Rybnika na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu nie trwała zbyt długo. W drugiej walce zmierzył się z przyszłym mistrzem olimpijskim i musiał uznać jego wyższość. Jak rybniczanin komentuje swój występ na IO? Jakie ma plany na bliższą i dalszą przyszłość? Rozmawialiśmy z nim na te tematy.

Reklama

Piotr Kuczera gratuluje swojemu rywalowi

Piotr Kuczera swój udział w IO rozpoczął od „wysokiego C” pewnie pokonując Thomasa Briceno. Zawodnikowi Kejza Team Rybnik przyszło jednak zmierzyć się w następnej rundzie z utytułowanym Azerem – Zełym Kotsojewem, który jest liderem rankingu zawodników judo. Przeciwnik nie dał szans Piotrowi, a jak później się okazało – został mistrzem olimpijskim w kat. 100 kg.

Piotr Kuczera w ubiegły piątek wrócił do Rybnika. W poniedziałek natomiast miał czas na rozmowę z mediami. Zapytaliśmy się go, jak może podsumować swoje występy w Paryżu.

Można było liczyć na lepszy występ, tym bardziej, że dwa razy już wygrałem z Kotsojewem. Oczywiście było to przed tym, jak zdobył mistrzostwo świata. Potwierdził, że jest w dobrej dyspozycji. Ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć. Oczekiwania były inne. Jechałem z innym celem. Azer wykorzystał swoją szansę i zrobił mistrza olimpijskiego. Tego dnia był lepszy i mu gratuluję – mówi Piotr Kuczera.

Judoka z Rybnika jest zdania, że popełnił błąd na tatami.

Robił kroki do tyłu. Skupiłem za bardzo na tym, by wypchnąć go za matę. Tyle tylko, że to wykorzystał. Zszedł z linii mojego ataku, skorzystał z impetu i rzucił mnie na ziemię. Zostawmy to już. Wynik jest, jaki jest i trzeba się z tym pogodzić – zauważa Piotr Kuczera.

Dowiadujemy się też, że zawodnik Kejza Team Rybnik miał okazję przyglądać się poczynaniom Alicji Klasik i jej koleżankom w szermierce.

Oglądałem drugą walkę Alicji w turnieju indywidualny. Miałem też okazję zobaczyć mecze z Francją i Chinami – słyszymy.

Igrzyska w Los Angeles? „Nie wykluczam”

Piotr Kuczera chciałby wystartować za 4 lata na IO w Los Angeles. Zaznacza jednak, że jego udział uzależniony jest od wielu czynników.

Tak naprawdę na razie o tym nie myślę. Skupiam się bardziej na tym, żeby wykorzystać ten czas i trochę odpocząć. Ale nie wykluczam tego, że podejmę walkę o Los Angeles. W tym roku myślę, że raczej już nigdzie nie wystartuję, a w przyszłym roku? Zobaczymy. Powinien zmienić się trener polskiej kadry. Dowiemy się, kto nim zostanie i jakie ma spojrzenie na moją osobę. Bardzo wiele od tego będzie zależało – wyjaśnia olimpijczyk.

Teraz nasz judoka chce przede wszystkim skupić się na spędzeniu czasu z rodziną.

Oceń publikację: + 1 + 21 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy spółki powinny ponosić większą odpowiedzialność za skutki eksploatacji górniczej?




Oddanych głosów: 339