Piłka nożna: odwróć tabelę, ROW nadal na czele

Kibice ROW-u od początku sezonu czekają na zwycięstwo swoich piłkarzy. Przełamanie miało przyjść w meczu z Ruchem Zdzieszowice, który przyjechał do Rybnika również walczyć o trzy punkty. O pierwszej połowie rybniczanie chcieliby z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Przez 45 minut ani razu poważnie nie zagrozili bramce rywala. Co innego goście, którzy w 20. minucie zdobyli pięknego gola. Na strzał z blisko 30 metrów zdecydował się Leszek Juszczak. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Chwilę później mógł podwyższyć Tomasz Kasprzyk, ale tym razem Piotr Paś nie dał się zaskoczyć.

Po zmianie stron sporo ożywienia do gry wprowadził Marek Gładkowski, który zmienił obrońcę Rafała Miturę. Ofensywny styl gry ROW-u mógł się podobać. Napór na bramkę rywala nie przyniósł jednak gola, a kilka dobrych okazji zmarnował wspomniany Gładkowski. W rewanżu w 60. minucie groźny strzał Mariusza Kapłona obronił Paś. Do końca spotkania trwała wymiana ciosów, jednak żadnej z drużyn nie udało się już pokonać bramkarza rywala. Ostatecznie ROW przegrał z Ruchem 0:1. – Przeciwnik był skuteczniejszą drużyną. Miał dwie sytuacje i jedną wykorzystał. My mieliśmy kilka okazji i znowu nic nie weszło – mówił po meczu Kamil Kostecki. – Nie wiem co powiedzieć. Dajemy z siebie wszystko, staramy się, ale brakuje trochę szczęścia. Zaczęliśmy lepiej grać. Wierzę, że będzie przełom. Na pewno się podniesiemy – komentował Gładkowski.

>> Zobacz więcej zdjęć w fotogalerii

Po siedmiu kolejkach ROW zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Ma na swoim koncie zaledwie 3 punkty. Do tej pory piłkarze z Rybnika tylko dwa razy zdobyli gola. Skuteczność to w tej chwili największy problem rybnickiej drużyny: - Ta indolencja strzelecka boli. Stwarzamy sobie okazje, ale kolejny raz to rywale wygrywają – mówił po meczu wyraźnie przybity trener Damian Galeja, który ma świadomość tego, że niebawem władze klubu mogą podziękować mu za współpracę: - Od momentu porażki z Zagłębiem lont jest zapalony. Przygasamy go remisami. Wiem jaka jest rola trenera i mogę się wszystkiego spodziewać. Szkoda tylko, że po meczu, w którym dobrze zagraliśmy – komentował Galeja. W najbliższym czasie ma zebrać się zarząd klubu, który zadecyduje o losach aktualnego opiekuna piłkarzy ROW-u. Na horyzoncie pojawiają się nazwiska trenerów, którzy ewentualnie mogliby zastąpić Galeję. Oprócz wspominanego jakiś czas temu Piotra Piekarczyka mówi się jeszcze o Ryszardzie Wieczorku. Czy któryś z tych panów zasiądzie na ławce trenerskiej ROW-u? Najbliższe dni powinny wyjaśnić tę sprawę.

Kolejny mecz piłkarze ROW-u rozegrają na wyjeździe 10 września z liderem II ligi, Elaną Toruń.

Energetyk ROW Rybnik - Ruch Zdzieszowice 0:1 (0:1)
0:1 - Juszczak (20)

Energetyk ROW: Paś - Kasprzak, Mitura (46. Gładkowski), Wieczorek (80. Olczak), Pacholski - Kostecki, Grolik, Mościcki, Semeniuk (36. Gródek) - Bonk - Szatkowski.

Ruch: Feć - Rewucki (90. Kurc), Bachor, Drąg, Bobiński - Bella (59. Kiliński), Ł. Damrat, Kapłon, Kasprzyk - T.Damrat (76. Polak) Juszczak (57. Buchała).

7. kolejka (3-4 września):

Elana Toruń - Czarni Żagań 1:0
Energetyk ROW Rybnik - Ruch Zdzieszowice 0:1
Calisia Kalisz - Tur Turek 3:1
Chrobry Głogów - MKS Kluczbork 0:4
Raków Częstochowa - Bałtyk Gdynia
GKS Tychy - Nielba Wągrowiec 0:1
Górnik Wałbrzych - Zagłębie Sosnowiec 3:1
Bytovia Bytów - Chojniczanka Chojnice 3:2
Miedź Legnica - Jarota Jarocin 1:0