Wiadomości

PGG: mają dość związkowców. Górnicy od łopaty założyli stowarzyszenie, żeby walczyć o swoje

2019-10-02, Autor: Tomasz Raudner

Lepsze jutro dla górnictwa – tak nazywa się stowarzyszenie założone przez szeregowych górników Polskiej Grupy Górniczej rozczarowanych związkami zawodowymi. - Jesteśmy w stanie udowodnić, że ten zwykły szary człowiek też potrafi wstać, podnieść głowę do góry i zawalczyć o swoje. Nie muszą nas reprezentować związki zawodowe – mówi Sebastian Darul, przewodniczący stowarzyszenia.

Reklama

Rozczarowanie związkami zawodowymi wśród pracowników Polskiej Grupy Górniczej narasta.

Zaczęło się od manifestacji przed siedzibą PGG

Pierwszym przejawem buntu wobec działaczy, którzy mają dbać o interesy załogi, a w odczuciu „dołów” tego nie robią, była manifestacja 2 sierpnia przed siedzibą PGG.

Górnicy podkreślający, że nie mają nic wspólnego z żadną organizacją związkową wykrzyczeli, co im się nie podoba w spółce i w branży.

- Nie przyszliśmy tutaj walczyć z rządem, czy kimkolwiek innym. Przyszliśmy po swoje wypłaty. Jesteśmy nagminnie oszukiwani. Nie może tak być, że PGG wypłaca nam premię z zysków za poprzedni rok, ale od 3-4 miesięcy obcina nam za to wypłaty - mówił jeden z górników.

- Likwidując Kompanię Węglową, obiecywali likwidację patologii. A tu dalej mamy różnorakich „cichociemnych” sprzątających biura, łażących po placach, ale mających dniówki dołowe, i to pewnie lepsze niż niejeden z nas!!! Albo ci, co dyrektorom odbijają blachy przychodząc pod „zegary” w bluzie roboczej i dżinsach, robiąc z siebie idiotów

- mówił wówczas ostro Sebastian Darul, organizator pikiety w Katowicach.

Stowarzyszenie górników receptą na stanowisko zarządu PGG

Kiedy potem górnik usłyszał stanowisko zarządu PGG, że o sprawach pracowniczych będzie rozmawiał tylko ze związkami, postanowił spróbować znaleźć wyjście z sytuacji.

- Poprosiłem z kolegami znajomych prawników, żeby pomogli nam w tej kwestii coś ugrać no i większość prawników podpowiedziała nam o założeniu stowarzyszenia. I tak też zrobiliśmy. Zostaliśmy zarejestrowani, o czym zostałem listownie poinformowany i możemy legalnie działać

– mówi.

Sebastian Darul wyjaśnia, że stowarzyszenie chce reprezentować górników w rozmowach z zarządami spółek węglowych, czy nawet z rządem, bo twierdzi, że stowarzyszenie ma taką możliwość.

- Mamy też możliwość zgodnie z prawem wystosować pismo do premiera Morawieckiego, żeby jako kandydat PiS w woj. śląskim z nami porozmawiał na temat górnictwa, żeby nie bał się wyjść do ludzi, do tego szarego zwykłego człowieka. A jeżeli będzie nas sporo, to możliwe, że będziemy działać na każdej kopalni, będziemy mieli swoich przedstawicieli.

Chodzi nam może nie o wykluczenie związków zawodowych, bo nie mamy takiej możliwości, ale o prowadzenie rozmów w imieniu górników, którzy sądzą, że związki zawodowe nie są w stanie nic ugrać. Nasze stowarzyszenie da okazję wykazania się każdemu. Jesteśmy za tym, żeby co pewien czas zmieniała się delegacja naszego stowarzyszenia do prowadzenia rozmów

- mówi.

Darul: związkowiec zagra po myśli pracodawcy

Na pytanie czego jego zdaniem brakuje związkom w reprezentowaniu górników podczas rozmów z firmą odpowiada:

- Przede wszystkim związkowiec to pracownik kopalni, który dostaje pensję dozoru wyższego, nadsztygara. Myślę, że w większości przypadków pracodawca, jeżeli odpowiednio „tupnie nogą”, to jednak związkowiec zagra po myśli pracodawcy.

My co prawda jesteśmy tymi zwykłymi górnikami, tymi zwykłymi szaraczkami, którzy pracują przy tej przysłowiowej łopacie, ale myślę, że właśnie w tym tkwi nasza siła. Jesteśmy w stanie udowodnić, że ten zwykły szary człowiek też potrafi wstać, podnieść głowę do góry i zawalczyć o swoje. Nie muszą nas reprezentować tylko związki zawodowe. Możemy sami się reprezentować

- mówi.

Wyjaśnia, że stowarzyszenie ma być z jednej strony alternatywą dla górników, którzy nie chcą mieć niczego wspólnego ze związkami zawodowymi, ale też bodźcem dla związków, żeby zaczęli patrzeć na pracownika i walczyć o niego. Nawiasem mówiąc obserwuje, że mobilizacja oddolna górników już przynosi efekty. - Kiedy w lipcu zacząłem działać przy przygotowywaniu manifestacji, informować chłopaków na Facebooku, to dopiero wtedy związki zaczęły się budzić (efektem było złożenie 4 postulatów płacowych – przyp. red.). To, że my okazaliśmy swoje niezadowolenie, to, że wyszło, że jest organizowane takie zgromadzenie dopiero związkom dało bodziec do działania.

Stowarzyszenie chce znać sytuację PGG

Przewodniczący zdaje sobie sprawę, że spółka ma określone możliwości finansowe, swoje plany inwestycyjne, wydobywcze itd. Zapytany więc o to, czy stowarzyszenie będzie twardo żądać np. podwyżek, czy też uwzględni sytuację firmy odpowiada:

- Oczywiście musimy się liczyć z sytuacją finansową spółki. Gdyby się udało dostać na takie rozmowy z zarządem, będziemy oczekiwać wglądu w plan ekonomiczny, żeby być na bieżąco i żeby zdawać sobie sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji, gdzie pracujemy, czy ta spółka będzie funkcjonowała, czy to jest tonący statek. Będziemy chcieli takie konkrety usłyszeć, jesteśmy otwarci na dialog

- deklaruje.

Zapisy do "Lepszego jutra dla górnictwa"

Stowarzyszenie aktualnie rekrutuje członków. Wieści o prowadzeniu zapisów rozsyłane są po kopalniach, w mediach społecznościowych.

- Damy sobie trochę czasu i zorganizujemy spotkanie, żeby każdy mógł powiedzieć, jakie ma „ale” do funkcjonowania górnictwa, czy do rzeczy, które się dzieją na jego kopalni – mówi Sebastian Darul.

Jego działania już wywołują reakcję związkowców. Pod postami o stowarzyszeniu znalazły się złośliwe komentarze. - Widząc głupi, szyderczy komentarz, nawet z groźbami podejrzewałem, że mogą to być związkowcy. Oczywiście goglując nazwisko rzeczywiście wyskakiwało, że jest to człowiek wysoko w związku postawiony. To tylko pokazuje patologię, to, po której stronie stoją te związki – mówi.

Czy waszym zdaniem stowarzyszenie broniące interesów szeregowych górników ma szansę powodzenia?

Czy górnikom należą się podwyżki?




Oddanych głosów: 7126

Oceń publikację: + 1 + 259 - 1 - 24

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~Tomasz Raudner 2019-10-02
    13:33:28

    26 17

    Drodzy Czytelnicy, zachęcam do komentowania tematu

  • ~Bartek Malina 2019-10-02
    13:57:29

    52 74

    powinni dostać niech pan gawęda zejdzie na dół i niech robi 8h na dole zobaczymy i wycenimy ile taki górnik powinien dostać bo np. morawiecki dostaje ok. 16 tys. na rękę to górnik może nawet 20 tys dostać

  • ~adrianek 2019-10-02
    14:14:25

    Górnicy, trzymam za Was kciuki! Jazda ze związkowcami!

  • ~szpryca 2019-10-02
    14:33:30

    ja sobie myślę, że jak to chwyci, to związkowcy będą mieć ciepło. PGG może chętnie chcieć rozmawiać ze stowarzyszeniem, które nie ma ciepłych posadek, sekretarek, itd za to ma tysiące członków

  • ~Barakuda 2019-10-02
    16:06:10

    Związki zawodowe chodzą na pasku PiSu a ich głównym zadaniem jest pilnować aby górnicy nie strajkowali. Widać to po Piotrze Dudzie z Solidarności, który sprzeniewierzył się ideałom prawdziwej Solidarności. Sprzedał się za parę srebrników ( apartament w Kołobrzegu i inne wygody) i pilnuje żeby nikt nie protestował. Gdyby tak gorliwie bronił interesów górników jak pomnika pedofila Jankowskiego w Gdańsku byłoby pięknie...

  • ~Józef Brzozowski 2019-10-02
    19:06:10

    70 6

    Nie wiem czy to stowarzyszenie ma szansę powodzenia. To będzie zależeć od mądrości i rozsądku członków. Ja jestem na emeryturze górniczej od 2004 roku. A z członkostwa w związkach zrezygnowałem na początku lat 90.

    Pamiętam rozmowy lat 1980/81 i nasze wyobrażenia jak powinny wyglądać związki zawodowe. Pamiętam opowieści z tamtych lat o Wolnych Związkach Zawodowych gdzie działał Wałęsa. I nasze oczekiwania, że wolne związki nie będą zajmowały się dystrybucją ziemniaków i marchewki, oraz że nie będą buforem lawirującym pomiędzy załogą a dyrekcją.

    Po mimo że temat mnie nie dotyczy, liczę na to że powstaną związki zawodowe z siedzibą poza zakładami pracy, a pracownicy takich związków będą utrzymywani ze składek pracowników, i będą musieli działać w imieniu swoich członków. Bez układów z dyrekcją. Ale to musiałaby się zmienić ustawa o związkach zawodowych.

    Życzę powodzenia członkom Stowarzyszenia.

  • ~Dawid Dziwoki 2019-10-02
    20:00:24

    50 4

    Prezesi, dyrektorzy i osoby decyzyjne w centrali PGG w większości wywodzą się z środowiska związkowego, i spotykają się z obecnymi przewodniczącymi na ośmiorniczkach. Ręka rękę myje. Nie bez powodu dysponowanie funduszem socjalnym i organizację wypoczynku dla pracowników związki zawodowe dostały na wyłączność.

  • ~ 2019-10-02
    21:37:53

    10 52

    Stowarzyszenie powstałe by walczyć z Związkami, (idiotyzm, debilizm)

  • ~ 2019-10-02
    21:46:17

    3 16

    S-towarzysze

  • ~Józef Brzozowski 2019-10-03
    08:15:16

    24 1

    @~ Oba Twoje komentarze to - idiotyzm, debilizm.
    (idiotyzm, debilizm to cytat z @~ )

    Bronisz stołka, ale ale tak nieumiejętnie, że eksmisja Ci się po prostu należy.

  • ~prezes 2019-10-03
    10:14:08

    43 2

    W cywilizowanym świecie związki zawodowe działają poza zakłądami i utrzymują się ze składek, czy darowizn; sytuacja kiedy związki w danym zakładzie są na garnuszku tego zakładu, a członkowie związku są za posadach związkowych opłacanych przez ten zakład jest chora

  • ~bizneswomen 2019-10-04
    22:13:51

    21 2

    Brawo dla górników, którzy zdecydowali się wziąć sprawy w swoje ręce!

  • ~Katarzyna Rasiak Harnasz 2019-10-15
    19:01:23

    2 0

    Historia lubi się powtarzać. Już był taki czas, w którym związki podległe partii rządzącej zmotywowały robotników do utworzenia KORu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Otrzymuj najciekawsze newsy biznesowe ze Śląska!

Zapisz się do naszego newslettera!

Sonda

Czy czujesz się szczęśliwy mieszkając w woj. śląskim?






Oddanych głosów: 534

Prezentacje firm