Pamiętają o pomordowanych. Przeszli szlakiem Marszu Śmierci i cmentarzy psychiatrycznych

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

To wszystko ci wymarli Germanie.
Plemię Nazistów. Oczywiście owo plemię okupowało Niemcy w latach '33-45 XX wieku i z samymi Niemcami nie ma nic wspólnego.

Niemcy co najwyżej służyli w nazistowskim wojsku jako kucharze i grali w pułkowych orkiestrach. Więc nie należy się żadne zadośćuczynienie w stylu reparacje, czy odszkodowania.

Pamiętać należy, że wielu przodków miejscowych krzykaczy służyło w SS z musu, płakali jak strzelali.

Przypominam, że RAŚ utrzymuje, że tragedia zaczęła się w regionie dopiero w styczniu '45.

Wcześniej ma się rozumieć, dobrze było.

Panie Pawle Bromann.

Pan sam wróci do szkoły, albo zaliczy jakieś kursy z rozumienia czytanego tekstu.

Zwłaszcza po wojnie coraz mniej Niemców było Nazistami, jak mówiłem wcześniej, teraz Naziści są wymarłym plemieniem germańskim- zwłaszcza w retoryce i propagandzie państwa niemieckiego.

Szkoda, że w czasie "Karnawału Myśli Niemieckiej" jak prześmiewczo nazywam lata 1933-1945 był tak nikły, że aż prawie żaden, opór przed tym co się działo.

Czy nie mam racji kiedy twierdzę, że Ruch Autonomii Śląska w swojej retoryce używa pojęcia "Tragedia Górnośląska" do czasu od stycznia 1945 roku? Oczywiście, że mam.

Mam prawo więc domniemywać, że wcześniej było "Alles in Ordnung".

Wcześniej to panie, jakichś dziwnych ludzi Niemcy, pardon, wymarłe plemię germańskie Nazistów wywiozło na Madagaskar, my nie mieliśmy z tym nic wspólnego, od czasu do czasu zdarzało się jedynie jakieś tam wynikłe z czasów "braterstwo broni" z poszkodowanym przez Nazistów narodem niemieckim. Sądząc po publikacjach w prasie lokalnej pewnego działacza RAŚ, co to swego czasu zbierał i wybielał wspomnienia starych dziadów z regionu, co to służyli w SS, nie ma o czym mówić.

Gdyby tak Tragedię Górnośląską rozciągnąć na lata 1933-1956 to może bym tę Twoją śmieszną i naiwną narrację kupił.

Tymczasem widać, że jesteście w większości ukrytymi rasistami i mentalność typu "Gorole Raus" ma się dobrze.

Dlaczego, ano sam się wkopałeś, Wilhelm Szewczyk przed wojną działał w ONR, zdarzyły mu się co najmniej dwa mocno atysemickie teksty, po wojnie za to był czołowym komunistą w regione, a wy go bronicie, choć pierwsze odznaczenie dostał już w roku '45. Wy go bronicie przez złym PiS-em wykorzystując jakieś bzdurne regionalne legendy o "Złych Gorolach" i "Dobrych Ślonzokach"

Mam też pytanie, skąd wymarłe plemienie germańskie złych Nazistów rekrutowało najcześciej niski i średni personel do "polskich obozów zagłady" znajdujących się "po blisku"?|
Podpowiem nieco, że Ukraińcami to oni raczej nie byli. Tych wykorzystywano nieco dalej.

Kto powinien wrócić do szkoły, ten powinien.

Nazizm był niemieckim instrumentem terroru i ekspansji, za który odpowiada obecne niemieckie państwo, nie przeprowadziło ono prawdziwej denazyfikacji, tak jak Polska nie przeprowadziła dekomunizacji, vide sprawa Szewczyka Wilhelma w regionie.

Więc należy przypominać również że za szkody w ludziach i mieniu nikt ze strony obecnego państwa niemieckiego nie odpowiedział i odpowiadać nie chce- bo wiadomo, trzeba by zapłacić i to słono. Lepiej sprawę ośmieszyć.