Reklama zamknie się automatycznie po 10 sekundach
- Prace budowlane i wykończeniowe dobiegły końca. Teraz trwają odbiory techniczne. Nadzór budowlany ma na to 21 dni – mówi dyrektor Sądu Okręgowego w Gliwicach Stanisław Malec.
Uroczyste otwarcie nowego obiektu zaplanowano na 11 lutego.
Budowa nowej siedziby sądu kosztowała 37,5 miliona złotych. Miasto Rybnik przekazało pod budowę działki, wkład finansowy wielkości 3,2 miliona złotych oraz wzięło na siebie rolę inwestora zastępczego.
W trakcie budowy, w lipcu 2010 roku, prezydent Rybnika wystąpił do ministra sprawiedliwości z wnioskiem, aby w Rybniku stworzyć siedzibę nowego sądu okręgowego, któremu podlegałyby sądy rejonowe w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu Zdroju, Żorach i Raciborzu. Ta propozycja spotkała się jednak z odmową – czytaj więcej.
Tagi: Sąd Okręgowy w Gliwicach, sąd
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
40906
Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
28461
Świerklańska: autobus zjechał do rowu. W pojeździe były dzieci (zdjęcia)
25637
Powiedział, że ma w bagażu dynamit. Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn nie poleciał do Egiptu
21459
Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
18615Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+315 / -18Doszło do przestępstwa w UM Rybnik? Sprawa trafiła do prokuratury
+216 / -19Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+138 / -3Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Strażnicy miejscy eskortowali 2-latka z krwawiącą raną na głowie
+106 / -3Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Roman Fritz ogłosił start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Łukasz Kohut rekomendowaną "jedynką" na liście Lewicy
26"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23Byle gdzie, byle zaparkować. Kolejni „mistrzowie” parkowania w Rybniku (zdjęcia)
11Założył na palec łożysko. Musieli rozcinać je strażacy
9Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Tadeusz Dybala 2010-12-21
00:36:49
Ja nie chce otwarcia sądu w ogóle. Nie wyjdziemy z tego układu nigdy. Jeden drugiego będzie bronił a normalny człowiek będzie cierpiał. Będą zapadały kuriozalne wyroki, które sąd okręgowy będzie przybijał i odwrotu nie ma. Pamiętajcie dziennikarze, że sądy są niezawisłe i co cokolwiek by to nie znaczyło, nie da się bronić, gdy prawo jest łamane w Rybniku a prawomocność też w Rybniku się przybija, jest to bardzo złe.
~Tadeusz Dybala 2010-12-21
00:39:07
Proszę przeczytać pierwszy rozdział Oblężona Twierdza, którą opublikowałem na swoim blogu. http://tadeusz-dybala.blog.onet.pl/
~Arteks 2010-12-21
00:42:35
@Tadek - uczciwy człowiek nie musi obawiać się instytucji typu sądy, policja czy urząd skarbowy... Niech się ich boją ci ktrzy mają coś na sumieniu. A jak dla mnie to dobra inwestycja - dla wielu wykształconych ludzi będą nowe miejsca pracy, a w przyszłości jestem pewien, że będzie tam Sąd Okręgowy czyli kolejna prestiżowa instytucja w naszym mieście.
~ 2010-12-21
08:45:12
"Pamiętajcie dziennikarze, że sądy są niezawisłe i co cokolwiek by to nie znaczyło, nie da się bronić, gdy prawo jest łamane w Rybniku a prawomocność też w Rybniku się przybija, jest to bardzo złe. " Ciekawe co poeta miał na myśli bo za cholerę nie da się tego wywnioskować...
~Fiodore 2010-12-21
09:39:23
Tak tak Tadek, oczywiście... wg Ciebie to nawet i Sad Najwyższy by się Fudalemu nie oparł ;)
~qwerty 2010-12-21
10:39:12
Arteks - na przyklad dla kogo beda te miejsca pracy? Dla sekretarek i ochroniarzy?
~idasmw 2010-12-21
11:04:48
@qwerty - Ty jak zwykle masz problem... " Dla sekretarek i ochroniarzy? " - zapewne też ( uważasz ,że takie stanowiska pracy są niepotrzebne ? ) ale prócz tych sekretarek będzie tam miejsce na paru sędziów, adwokatów i innych przedstawicieli palestry.
A nic na to nie poradzisz ,że większość społeczeństwa zadowala się nisko płatnymi stanowiskami pracy ( bo boją się odpowiedzialności i utraty własnej wąskiej bo wąskiej strefy komfortu ). ( p.s. od kilku miesięcy szukam dobrego menadżera a jak na razie odpisują na moje ogłoszenie tylko kierowcy i sprzedawczynie sklepowe - i gdzie są Ci wykształceni i ambitni o których tak ciągle wypisujesz ? )
~ 2010-12-21
12:14:53
~idasmw wykształceni i ambitni nie mają problemów ze znalezieniem dobrej pracy, najbardziej narzekają ci po socjologii, pedagogice i innych badziewnych zarządzaniach... a jak się spytasz takiego co on potrafi zrobić to odpowie, że ma studia skończone, ale wymagania finansowe to ma nie wiadomo jakie
~grzesnick 2010-12-21
12:19:36
mnie interesuja takie kwestie: czy miasto jako inwestor zastępczy mogło coś zrobić z projektem - raz, że budynek jest przeszpetny i pasuje tylko do Biedronki, dwa - w budynku pociągnieto ciepłą wodę do wszystkich pomieszczeń - kąpać się tam będa? To nieracjonalne i kosztowne. Sprawa druga - o ile pamietam to Fudali wchodząc w inwestycje zapowiadał że to będzie sąd okręgowy. Wyjaśni jakoś to przekłamianie?
~qwerty 2010-12-21
12:21:06
idasmw: po pierwsze, to nie bedzie tu zbyt wiele nowych stanowisk pracy (na stanowiskach sedziow itd), bo beda oni w wiekszosci przeniesieni. Co do pracy dla prawnikow - prawnicy maja swoje wlasne kancelarie, a jak sa wybrani do obrony z urzedu, to sa "wynajmowani" po urzedowych stawkach, a nie sa pracownikami sadow. Mowisz, ze szukasz managera - a ile jestes w stanie zaplacic osobie, ktora spelni Twoje warunki?
~hiso 2010-12-21
12:46:53
qwerty jeszcze nie czytałeś co miałbyś tam robić a już o pieniądzach mówisz.
Co do sądu, to zapewne parę dziewczyn po jakichś administracyjnych studiach znajdzie tam pracę. Maszynistki, czy jak to się tam nazywa, te panie co piszą sprawnie na klawiaturze, o! protokolantki. Dobra robota i wcale słabo tam nie płacą. Bardzo dobra robota, wiem bo szwagierka pracuje w sądzie w Gliwicach i bardzo chwali sobie tę pracę.
~qwerty 2010-12-21
15:37:22
hiso: przeciez napisalem "osobie, ktora spelni warunki". Wiec nie, ze najpierw mowi o kasie, bo najpierw zakladam, ze ktos spelni warunki.
~Fiodore 2010-12-21
18:43:20
qwerty a kiedy ostatnio i gdzie widziałeś ogłoszenie pracy z informacją o konkretnej kwocie zarobków? Na ogół używa się zwrotu "dobrze płatna/e...".
~qwerty 2010-12-21
19:24:21
Fiodore: nie chodzi o to, zeby podac potencjalne zarobki w ogloszeniu o prace (choc to w normalnych cywilizowanych krajach jest norma, polecam www.careerjet.com i w Polsce tez kiedys stanie sie norma), ale o to, ze ktos narzeka, ze nie moze znalezc odpowiedniej osoby na stanowisko managera. Moze wlasnie dlatego, ze ta oferta pracy nie ma potencjalnych zarobkow. A moze dlatego, ze jest to np. oferta pracy z "manager" w nazwie, a de facto jest to praca na stanowisku handlowym, czy tez kontaktow z klientem i z zarzadzaniem nie ma ona nic wspolnego (bo i takie ogloszenia "menadzerskie" sie czesto zdarzaja). Kolejnym powodem moze byc dluga lista wymagan, nieadekwatnych do stanowiska, co rowniez jest plaga ogloszeniodawcow. Temu ostatniemu jednak posrednio jednak winni sa temu sami szukajacy pracy wpisujacy do CV co popadnie bez konkretnego realnego doswiadczenia w dziedzinie, ktora wpisuja.
~qwerty 2010-12-21
19:27:50
Fiodore: poza tym rozmowa o ewentualnych widelkach na samym poczatku pozwala na zaoszczedzenie duzej ilosci czasu obu stronom uczestniczacym w procesie rekrutacji.
~Favor 2010-12-21
22:34:10
Arteks - niestety nie zawsze nowy budynek w mieście wiąże sie z nowymi etatami. Do nowego budynku zostaną tylko przeniesione działające obecnie w Rybniku wydziały zamiejscowe SO. Sam budynek - kwestia gustu, niedługo każdy będzie mógł się wypowiedzieć co do wyglądu budynków w Rybniku :), ale dobrze że tak ważna istytucja będzie wkońcu uporządkowana w jednym miejscu.
~Fiodore 2010-12-21
23:04:59
O widełkach, to można porozmawiać, ale na rozmowie kwalifikacyjnej.
~qwerty 2010-12-22
11:56:07
Fiodore: a niby kiedy? Jednym z pierwszych pytan na konkretne stanowiska jest pytanie o widelki (podczas pierwszej wstepnej rozmowy kwalifikacyjnej, przeprowadzanej albo przez zewnetrznego headhuntera, albo przez pracownika HR danej firmy). Jesli na tym etapie pracodawca uznaje, ze potencjalnie nie ma budzetu na dana pozycje, ktorego oczekuje kandydat to nie traci ani swojego czasu, ani czasu kandydata i nawet nie przesyla dokumentow danego kandydata managerowi zatrudniajacemu. W czasach oslabienia gospodarczego ludzie wysylali CV jak poparzeni, nawet jak nie chceili zmieniac pracy (tak "na wszelki wypadek"). Dzialy HR duzych firm nie byly w stanie ich "przerobic". Dlatego w tym czasie bardzo duzy wzrost obrotow zanotowaly firmy rekrutujace, ktore dla firm zatrudniajacych byly swego rodzaju filtrem.