zamknij

Wiadomości

Oto nowy wóz rybnickich strażaków. Pod maską 300 koni

2012-11-23, Autor: 
Od listopada rybniccy strażacy cieszą się zupełnie nowym samochodem gaśniczym.

Reklama

Nosi on oznaczenie GBA 2,5/24 co znaczy, że jest pojazdem gaśniczym, wyposażonym w zbiornik na wodę o pojemności 2,5 m3 i w dwuzakresową autopompę szwedzkiej produkcji o wydajności 2400 l/min.

Pojazd zabudowany jest na podwoziu ciężarowego samochodu marki Renault Midlum 300 DXi z silnikiem wysokoprężnym o mocy 300 KM, napędem 4x2 i  - tu nowość - automatyczną skrzynią biegów.

 

Teraz trwają prace w uzbrojeniu tego samochodu w sprzęt ratowniczo-gaśniczy oraz ćwiczenia w posługiwaniu się nim, szczególnie przez kierowców.

 

> Wóz gaśniczy Renault Midlum 300 DXi - zobacz więcej zdjęć


Samochód został zakupiony przy wydatnej pomocy Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach i ma zastąpić już wysłużony tzw. "pierwszy wyjazd", który ma być przekazany do okolicznej Ochotniczej Straży Pożarnej.

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (10):
  • ~raffo85 2012-11-23
    11:39:41

    0 0

    fajny :)

  • ~Benq 2012-11-23
    11:49:52

    0 0

    620 tysięcy złotych, tyle kosztował ten sprzęt, bo redakcja nie napisała

  • ~matszw 2012-11-23
    12:05:27

    0 0

    Jeszcze nikt nie napisał, że złom bo renault...? I że nie kupuje się aut na "F"? Śpicie klakierzy :D?

  • ~regan 2012-11-23
    13:30:54

    0 0

    ma zbiornik 2500l a pompa w ciągu minuty pompuje 2400l czyli jak rozumiem w ciągu minuty jest prawie pusty zbiornik ??

  • ~michaszs 2012-11-23
    13:45:06

    1 0

    Ta Renówka to typowo miejski samochód. Owszem jest trochę mniejszy prześwit niż w poprzedniku, ale od wjazdu w 'trudny' teren typu lasy, bezdroża, łąki jest tzw. drugi wyjazd-taka sama renówka z napędem 4x4.

    ~regan-autopompa na maksymalnej pracy podaje wodę z wydajnością 2 400 litrów na minutę i jest to wartość nominalna na wylocie pompy. Żeby stało się tak, że chcesz w ciągu minuty opróżnić zbiornik musiałbyś jednocześnie: podawać wodę z działka (którego na tym samochodzie nie ma), oraz podawać wodę na linie gaśnicze. Żaden strażak nie odważy się czegoś takiego zrobić, ponieważ zabraknie wody. Trzeba umiejętnie ją podawać, żeby nie zabrakło. Przy działaniach gaśniczych linię gaśniczą buduje się zaczynając od węża o średnicy 75mm, który mocowany jest do nasady autopompy. Wartość wydajności wodnej dla tego typu węży wynosi ok. 800 litrów (wartość ta zależy od różnych czynników-m.in. temperatura wody, jakość węża itp, itd). Jeśli będziesz podawać więcej niż wynosi wydajność węża to będzie wzrastało ciśnienie, które powinno wynosić ok. 5.5 bara na prądownicy (czyli przy samym końcu linii gaśniczej). Zjawisko to jest podobne do picia wody ze szklanki za pomocą słomki. Słomką możesz pociągnąć pewną ilość wody i nawet jak bardzo mocno będziesz 'pompować' wodę przez słomkę to i tak całej szklanki na raz nie wypijesz, ale im bardziej będziesz ciągnąć tym woda w słomce popłynie szybciej.

  • ~jurempus 2012-11-23
    22:53:50

    0 0

    Który mądry dał te auto na pierwszy wyjazd jeszcze z automatem.Pierwszy wyjazd do lasu i sie nie poradzi.Michaszs a do tworzenia lini gasniczej nie trzeba budowac lini zaczynając od 75 tylko nakładasz nasade 75/52 rozwijasz 2 52 i mozna gasić takie rozwiązania stosuje sie w lasach gdzie ściana ognia zbliża się do samochodu wtedy nakłada sie nasade 52 i mozna lać.Po drugie mozna opróznic auto w minute tylko trzeba wiedziec jak i musi być doświadczony kierowca.A po trzecie te auto przy duzych pożarach nigdy nie będzie puste bo średnich aut nigdy nie wysyła sie po wode tylko stoja w miejscu i podawają wode na pożar a po wodę jeżdzą auta ciezkie typu Kerax,Stayer i okoliczne Jelcze z OSP.A po czwarte te auto jest naszpikowane elektroniką.Jestem w OSP i naoglądałem się jak to PSP walczy z ogniem super nowymi autami podjechali do traw trochę cieplej sie na aucie zrobilo pompa odmówiła poszłuszeństwa i auto bezużyteczne jest

  • ~michaszs 2012-11-24
    00:47:54

    0 0

    Pierwszy wyjazd jest typowo miejskim autem. Od wyjazdów do lasu jest drugi wyjazd czyli 581[s]22 z napędem 4x4.
    Stosowanie redukcji 75/52 do nasady i od razu prowadzenie linii gaśniczej jest traktowane jako błąd w sztuce, chociaż słyszałem o przypadkach prowadzenia odcinka W-52 z prądownicą na dach i używania jako działka. Do szybkiego podania wody stosuje się tzw. linię szybkiego natarcia (tak, jestem świadom, że nie wszystkie szczególnie starsze samochody takie coś posiadają).
    Opróżnienie zbiornika wodnego w minutę nie jest filozofią. Wystarczy otworzyć zawór klapowy lub jak wcześniej wspomniałem uruchomić działko lub podawać wodę na kilka linii wężowych. Filozofią jest tak operować prądami wody, by tej wody nie zabrakło.
    Przy dużych pożarach bywa różnie. Nie zawsze w pierwszej fazie na miejscu jest duża ilość samochodów z wodą. Dowożenie przez samochody ciężkie jest tylko jedną z metod dostarczania wody na miejsce pożaru. Tak samo można postawić zbiornik wodny obok wozu średniego i wykorzystać go jako bufor. Można na miejscu działań zostawić ciężki samochód, a średnim dowozić. W tym wypadku zbiornik zabudowany na ciężkim samochodzie będzie spełniał rolę bufora. Można również prowadzić magistrale wodne. Tylko po co to wszystko? Lepiej zadysponować kolejne samochody z OSP. Tak jest najłatwiej dla osób decyzyjnych.

  • ~michaszs 2012-11-24
    00:49:24

    0 0

    Z Twoim stwierdzeniem o elektronice muszę się częściowo zgodzić. Z drugiej strony technika idzie do przodu i jesteśmy na to skazani. Już na poprzednich samochodach rybniccy strażacy nauczyli się, że najlepsze są proste konstrukcje autopompy. Im mniej elektroniki tym lepiej i zgodnie z tą zasadą jest taka autopompa zamontowana (czyli bez cudownych wyświetlaczy ciekłokrystalicznych, komputerów itp).

  • ~Teddy 2012-11-24
    14:13:32

    0 0

    A co ma kto do samochodów Renault?? Wbrew utartym opiniom (nie wiem na jakiej podstawie chyba tylko po doświadczeniach z Cytrynami na hydropneumatycznym zawieszeniu które jest drogim badziewiem) Renaulty spisują się bardzo dobrze również w segmencie osobowym. Są wygodniejsze i trwalsze od chociażby Opli czy twardych WV więc nie pieprzcie. A co do automatu w samochodzie przeznaczonym do miasta to rewelacja. Kierowca nie będzie musiał wiecznie fachlować wajchą tylko zajmie się jazdą i zwracaniem uwagi na debili, którzy nie słyszą syreny, albo puszczają się jako ogon za pojazdem uprzywilejowanym.

  • ~ 2012-11-24
    19:48:18

    0 0

    Jeździłem takim Midlum kiedyś i padaka to jakich mało.Nowy wóz i od razu kilka razy w serwisie m.in. z powodu notorycznie przeciekającej przedniej szyby! A kosztował ok.300 stówy.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5296