W minioną sobotę całą Polskę obiegła informacja o bohaterskiej postawie strażaka z Rybnika – asp. Andrzeja Jarosa. Po krótkim pościgu zatrzymał złodzieja biżuterii, który kilka chwil wcześniej obrabował sklep jubilerski. Andrzej Jaros opowiada nam zdarzeniu.
Przypomnijmy, w minioną sobotę doszło do niecodziennej sytuacji. Pijany 41-latek ukradł ze sklepu jubilerskiego dwie tace złotej biżuterii. W pobliżu ul. Chrobrego chciał go zatrzymać przypadkowy przechodzień, lecz rabusiowi udało się wymknąć. To zdarzenie widziała załoga wozu strażackiego.
- Wracaliśmy ze zdarzenia w bazylice. Podczas powrotu zobaczyliśmy szamotaninę dwóch mężczyzn. Jeden wyrwał się drugiemu. Usłyszeliśmy krzyk, że ten, który ucieka to „złodziej”. Wybiegliśmy z auta, jeden z kolegów ubiegł budynek z drugiej strony, a ja pobiegłem za uciekającym mężczyzną. Nie reagował na krzyki, by się zatrzymał. Jeszcze przyśpieszył. Złapałem go za Hermesem i obezwładniłem – mówi asp. Andrzej Jaros.
Dodajmy, że strażak dokonał tego w umundurowaniu, czyli gumiakach, spodniach i kurtce. Ale nie ma się co dziwić, 27-latek prowadzi sportowy tryb życia.
- Od dziecka jestem sportowo zaangażowany. Gram w piłkę nożną, od 6 lat chodzę na siłownię. Nie było trudności z dogonieniem złodzieja, ale myślę, że naszej branży każdy ma kondycję – mówi skromnie.
Oczywiście na komendzie asp. Jaros otrzymał mnóstwo gratulacji od załogi, nie liczy jednak na nagrody.
- Taka powinna być postawa każdego z nas. Powinniśmy reagować na krzywdę – dodaje nasz rozmówca.
Andrzej Jaros pochodzi z Żarnowca (powiat zawierciański) – najbardziej wysuniętej gminy na północny wschód w województwie śląskim. Aby dotrzeć do pracy w Rybniku musi więc pokonać ponad 130 kilometrów.
W PSP w Rybniku pracuje od 5 lat, trafił do nas po szkole aspirantów w Krakowie.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Marcelina jest już w kraju. Zbiórka trwa, bo dziewczynę czekają poważne operacje
88748Dziecko wypadło ze zjeżdżalni na Rudzie. "To pierwszy raz w historii tego kąpieliska"
66104On mordował, ona się przyglądała. Tak doszło do tragedii za kąpieliskiem Ruda
39016Samochód roztrzaskał się na drzewie. Podróżowali nim dziadkowie z wnuczkami [AKTUALIZACJA]
35787Samobójstwo w szpitalu. Pacjentka w nocy wyskoczyła z okna
35460On mordował, ona się przyglądała. Tak doszło do tragedii za kąpieliskiem Ruda
+147 / -13Wysypali na drogę 8 ton piasku i pojechali. To była zemsta?
+97 / -20Ktoś porzucił szczeniaki w Niedobczycach. Przygarnął je strażnik miejski
+71 / -3Szkoła Medyczna w Rybniku ma w końcu wystartować. Potrzeba jeszcze tylko jednej zgody
+64 / -9Kominy elektrowni kopcą. Czytelniczka: dusimy się, wszędzie jest pełno dziwnego pyłu
+84 / -35„Mieszkaliśmy w pięknym domu”. Dwa tygodnie temu zniszczył go ogień, teraz rodzina uruchomiła zbiórkę pieniędzy
22Kierowca autobusu przewoził dziecko w swojej kabinie. „Nie miał z kim zostawić syna”
19Na rowerze z południa do centrum miasta. Za pół miliona powstaną projekty nowych tras
19Neony zawisną na zabytkowej wieży w Zamysłowie. Przetarg na renowację już ruszył
17Co sądzisz o policji? Mieszkańcy odpowiadają (wideo)
17Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ROW1984 2020-05-25
16:07:30
Prawda jest taka,że strażact to takie szare myszki... Nie ma wokół nich rozgłosu, a są bohaterami dnia cidziennego naszego życia