Ochotnicy z Kamienia nie będą jeździli do akcji. Dlaczego?

- W związku z zapowiadanymi przymrozkami i brakiem siedziby - garażu naszej OSP z dniem dzisiejszym przestajemy brać udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych aż do czasu ukończenia budowy nowej remizy. Jako strażakom jest nam bardzo przykro, że musimy podjąć taką decyzję, ale warunki pogodowe i brak garażu zmusiły nas do tego. Z wyrazami szacunku Naczelnik OSP Kamień – czytamy komunikat na stronie Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieniu.

Dlaczego tak się stało? Przypomnijmy, na początku listopada pisaliśmy o tym, że Budynek Ochotniczej Straży Pożarnej w dzielnicy Kamień przechodzi gruntowną modernizację. Najstarsza część obiektu, w której garażowane były do tej pory strażackie samochody, została wyburzona >>By służyć ochotnikom i mieszkańcom. Budynek OSP w Kamieniu zyska nowe oblicze<<

Marek Krzyżowski, naczelnik OSP Kamień zdawał sobie sprawę, że modernizacja nie zostanie ukończona w ciągu 3-4 miesięcy. - Już na samym początku były gigantyczne problemy z „wyjściem z ziemi” ze względu na podmokły teren. Jesteśmy jednak też wdzięczni miastu za inwestycje w Ochotnicze Straże Pożarne. Będziemy mieli przecież nową siedzibę – zaznacza.

Jutro w regionie mają pojawić się już przymrozki. Dlatego samochód ratowniczo-gasniczy został przewieziony do OSP Stodoły. W Kamieniu nie ma bowiem miejsca, które gwarantowałoby postój samochodu w odpowiednich warunkach. - Jest nam przykro, bo nie będziemy jeździć. Problem tkwi w tym, że nie mając ciepłego garażu, woda w autopompach mogłaby uszkodzić nasz nowy wóz – dodaje Marek Krzyżowski.

Nie oznacza to jednak, że ochotnicy z Kamienia zupełnie przestaną działać. - Będziemy zabezpieczali takie imprezy jak Szlachetna Paczka czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Do akcji wrócimy, gdy temperatury będą znajdowały się na plusie – słyszymy od naczelnika OSP Kamień.

Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku wie o opisywanej powyżej sytuacji. - Nie przysporzy ona nam problemu, w razie konieczności ochotnicy z Kamienia zostaną zastąpieni innymi jednostkami OSP. I tak bardzo dużo robią. Choć nie mają obecnie pomieszczeń do przebierania, to i tak są w pełni dyspozycyjni. Szacunek dla jednostki z Kamienia – chwali mł. bryg. Bogusław Łabędzki, rzecznik PSP w Rybniku. - Jeżeli jednak ich zabraknie, to musimy poradzić sobie w inny sposób – dodaje na koniec.