Nutrie "podgryzły" wizerunek prezydenta Kuczery. Teraz chce ratować sytuację. Czytelnicy i internauci sypią na niego gromy

Przypomnijmy, wczoraj Rybnik.com.pl opublikował głośny materiał opisujący los, jaki czeka rybnickie nutrie. Zajrzeliśmy do dokumentacji ogłoszonego niedawno zamówienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Z lektury treści wyłonił się jednoznaczny obraz – rybnickie nutrie (jako gatunek inwazyjny obcy) mają zostać odłowione i uśmiercone. Będą uśpione albo zastrzelone. Truchła natomiast mają być zutylizowane lub przeznaczone jako karma dla innych zwierząt »Rybnickie nutrie mogą być karmą dla innych zwierząt. RDOŚ ogłosił przetarg na odłów i ich uśmiercenie«

Nasz artykuł spotkał się z ogromnym zainteresowaniem Czytelników, organizacji prozwierzęcych, mieszkańców całego regionu. Posypały się komentarze. Internauci w większości przypadków nie mogą zrozumieć bezsensu tego ruchu, skoro od lat Rybnik.com.pl wespół z Pet Patrol Rybnik alarmował o nadciągającej sytuacji i ruchach zaradczych. Przypomnijmy, PPR proponował wybudowanie azylu dla nutrii lub ich kastrację. Wolontariusze podkreślali, że żadna ze stron (urząd miasta i RDOŚ) nie była zainteresowana alternatywnym rozwiązaniem o czym pisaliśmy szerzej w artykułach:

»Koniec atrakcji – nutrie do eksterminacji? Co Rybnik zrobi z nowymi przepisami dot. gatunków obcych?

»RDOŚ wprost: nutrie z Rybnika czeka azyl albo zagłada. Zwierzęta stały się gatunkiem inwazyjnym«

»Co zrobić z nutriami? Zapytaliśmy rybniczan«

»Nutrie w Rybniku bez nadzoru i kontroli. Instytucje "umywają ręce"?«

W powyższych materiałach udowadniamy, że o problemie alarmowaliśmy już od dawna. Żadna ze stron nie poczuwała się do wykonania kroku, by uratować nutrie. Ba! Przerzucały się obowiązkami.

Czytelnicy i internauci nie wytrzymali

Wracamy do Czytelników Rybnik.com.pl. Zostawili pod artykułem mnóstwo komentarzy. Pisząc w skrócie – nie są zadowoleni z faktu, że RDOŚ chce śmierci zwierząt. Mają też za złe miastu i prezydentowi (pisownia oryginalna):

- Naprawdę? Wy chyba sobie żartujecie. A były propozycje, jedna z fundacji mówiła… wykastrujcie i nie będzie problemu… i macie… oczywiście niczemu winne zwierzęta na tym cierpią. To nie jest rozwiązanie problemu… humanitarne zabijanie. Śmiech na sali.

- Czyli kastracja nie wchodziła w grę ale pseudo humanitarne wybijanie jest ok...? Śmiech na sali.

- Po cholerę miasto najpierw promuje "rybnickie maskotki" a później pozbywa się ich w tak bezduszny sposób. Maskotki się znudziły??

- Miasto samo najpierw zachęcało ludzi do karmienia i zrobiło z nutrii maskotki, kiedy zaczęło być ich za dużo to wielce brzegi nacyny zaczęli wzmacniać zapewne przy tym żywcem je zasypując, a w momencie kiedy wszystko wymknęło się spod kontroli nagle stawiają tabliczki że to jest IGO i trzeba je wytępić przez UŚMIERCENIE, to chore

- Była taka propozycja wykastrowania i nie skorzystali

„One same przyjdą tłumnie do swoich katów”

Oddajemy teraz głos Pet Patrol Rybnik, czyli wolontariuszom, z którymi od dawna jesteśmy w kontakcie i którzy chcieli od samego początku uniknąć najgorszego. Wczoraj po południu opublikowali gorzki komunikat z linkiem do naszego artykułu. Bez upiększania, cytujemy go w całości:

No więc, taki będzie smutny finał tej historii. Nie będzie uratowanych nutrii, wszystkie zostaną zabite.

Napisano, będą odławiane… my Wam powiemy jak to będzie wyglądać. One same przyjdą tłumnie do swoich katów, będą ufnie patrzyć im w oczy, nie wiedząc co za chwilę się stanie.

Nutrie nauczyły się przez te lata kochać człowieka i mu ufać. To człowiek rozpieszczał je i oswoił. To wrażliwi ludzie, nie mając złych intencji oswoili, pokochali, a niedzielne spacery i karmienie stały się dla wielu rodzin rytuałem, atrakcją i czerpaniem przyjemności z obcowaniem z czymś wyjątkowym. Maskotki Rybnika. Ich podobizna miała znaleźć się również w herbie… gdy nagle z maskotek stały się szkodnikami.

Może zawsze nimi były, ale szkody robiły nieświadomie, bo taki mają już charakter swojej działalności. Wtedy to człowiek miał znaleźć rozwiązanie i przewidzieć skutki… o tych rozwiązaniach krzyczano wielokrotnie słowem i pismem… proszono o pomoc, proszono o rozwiązanie, o ratunek... wszystko mogło być inaczej, gdyby tylko posłuchano i to teraz tak bardzo nas bolli, ta bezsilność...

Będzie krwawo i bezlitośnie, bo będą mordowane ufne i przyjazne zwierzęta, które oswoił człowiek, a one widzą w nim swojego przyjaciela. Co za myśl, pojawi się w ich głowie, kiedy jak gdyby nigdy nic, podejdą tłumnie do kogoś, kto przyszedł, a ten zamiast kucnąć, dać smakołyka szarpnie, uderzy i zabije. Pierwsza ofiara umrze w nieświadomości, inne będą już wiedziały jaki czeka ich los… oby nie, przecież to „tylko” zwierzęta… oby nieświadome, bo tylko tyle można w tych chwilach im życzyć.

Poseł Litewka do prezydenta: czy nie jest Panu wstyd?

Czytelnicy i internauci wzywali posła Łukasza Litewkę (z Lewicy), by ten zareagował. Łukasz Litewka jest znanym w całej Polsce społecznikiem. Dzięki swoim zasięgom w Internecie pomógł już nie jednej osobie i zwierzęciu. Tym razem postanowił też zareagować i to z grubej rury.

Kojarzycie zapewne nutrie z Rybnika? To zwierzęta, które zadomowiły się na stałe w mieście. Kilka lat temu pojawiły się tam przypadkowo, wtedy było ich kilkanaście i okazały się… słodkimi gryzoniami. To był moment, w którym Miasto Rybnik powinno je wysterylizować i zbudować mini azyl. Koszt byłby niewielki i nutrie dziś byłyby oryginalną atrakcją miasta. Niestety tak się nie stało, bo władza miasta jest krótkowzroczna. W zamian fotografowano się z nutriami, dokarmiano, stawiano im tablice, portal należący do miasta ogłaszał konkursy na ich imiona, zrobiono z nimi kalendarz, a sam Prezydent Piotr Kuczera pisał, że nutrie stają się symbolem Rybnika! Co też pięknie się zestarzało: w prima aprilis Prezydent Kuczera zapowiadał, że zbuduje im oddzielne ścieżki w Rybniku do przemieszczania się. Jej, jakie to wtedy było śmieszne! - ironizuje poseł.

Jak dodaje, zamiast tego będzie masowe wybicie nutrii.

Czemu? Powody są dwa. Pierwszy naukowy: nutria jest gatunkiem inwazyjnym, który rozprzestrzenia się w zawrotnym tempie, tworzy tunele i podkopuje wały. Zjada wszystko i niszczy siedliska ptaków. Czemu Wam o tym napisałem? Bo wypadać, być fair przekazując wiedze, ale tak naprawdę nie o tym, „jakim gatunkiem jest ta nutria?” jest ten post. Drugi powód: bo władza w Rybniku, gdy mogła to nie zrobiła nic. Tworzyli jakieś dziwaczne ronda, stawiali ławeczki za kilkadziesiąt tysięcy zł, ale zabrakło im pieniędzy na sterylizację kilkunastu sztuk zwierząt. Zwierząt, które dosłownie zostały oswojone i wykorzystane. Wykorzystane do promocji władzy miasta oraz samego Rybnika – oznajmia.

Na końcu zadaje Piotrowi Kuczerze bezpośrednie pytanie.

Panie Prezydencie Piotr Kuczera czy nie jest Panu wstyd? W internecie nic nie ginie, tak jak Pana słodkie wpisy o nutriach. Niech Pan teraz zaprosi dzieci z rybnickich szkół i pokaże jak problem zostanie załatwiony, przepraszam odstrzelony. Zginie Oldo i setki innych z waszego rybnickiego kalendarza. Przez lata nie zrobił Pan nic w tym temacie. To takie łatwe, wykorzystać i zostawić.
Współczuje osobom, których nazywa Pan swoimi „przyjaciółmi” – zakończył w ostrym tonie.

Łukasz Litweka wrzucił też screeny z fanpage'ów Piotra Kuczery i UM Rybnik:

Prezydent chce ratować sytuację

Tuż po publikacji posta Łukasza Litewki, wysłaliśmy pytania do urzędu miasta. Chcieliśmy uzyskać odpowiedź, czy władze Rybnika zdecydują się zbudować azyl dla nutrii. Druga sprawa – jak skomentują post posła Litewki.

Jednocześnie zapytaliśmy się RDOŚ, dlaczego nie zdecydował się na kastrację zwierząt. Dostaliśmy odpowiedź od Zuzanny Buck - p.o. Naczelnika Wydziału Ochrony Przyrody i Obszarów Natura 2000, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.

Sterylizacja osobników nutrii jest jednym z możliwych rozwiązań do zastosowania tylko w przypadku przetrzymywania osobników odłowionych ze środowiska w obiekcie izolowanym, celem zapobieżenia dalszego rozmnażania się zwierząt. Nie jest to natomiast rozwiązanie służące eliminacji osobników ze środowiska przyrodniczego, nie może być zatem zastosowane jako alternatywa dla odłowu osobników ze środowiska przyrodniczego albo uśmiercenia zwierząt. W świetle obowiązujących przepisów ponowne uwolnienie do środowiska gatunku IGO jest przestępstwem.

W międzyczasie zareagował jednak sam Piotr Kuczera.

Miasto Rybnik działało i działa w sprawie naszych nutrii. Wciąż intencją miasta jest stworzenie dla nich azylu, bądź przekazanie do adopcji. Rozmawiamy z osobami, organizacjami i instytucjami, które mogą pomóc nutriom. Popołudniu Miasto Rybnik przekaże szczegółowe informacje na temat dotychczasowych działań – informuje w krótkim komunikacie.

Prezydent mówiąc krótko – został wyśmiany przez komentujących:

- Która organizacja potwierdzi, że miasto prosiło ją o pomoc nutriom?!

- Obudził się teraz jak już stodoła płonie wcześniej były tylko sweet focie. Dawno tak złej ,haniebniej decyzji w sprawie zwierząt nie słyszałam od władz miasta

- Jest pan prezydentem miasta i nie potrafi zadbać o zwierzęta przebywające na "swoim" terenie? Włączyć się musieli posłowie i aktywiści z całej Polski, żeby coś ruszyło, bo na miejscu te zwierzęta nie mogły liczyć na pomoc osób decyzyjnych? Czy prosił Pan o pomoc lokalnych posłów?

- Wstyd! Najpierw miasto uczyniło z nutrii maskotki i atrakcję turystyczną. Nie czyniąc przy tym nic, żeby zabezpieczyć przyszłość tych stworzeń(m.in. sterylizacje). Teraz, kiedy dostatecznie się na nich wypromowano , zostaną bezlitośnie wybite? Zwierzęta, które za przyzwoleniem , a nawet przyklaskiwaniem władz miasta zostały nauczone zaufania do człowieka. Kiedy stało się to wygodne, miasto uznało nutrie za szkodniki i płaci myśliwym za ich wymordowanie..Czy nie lepiej by było spróbować przeznaczyć pieniędzy zamiast dla myśliwych , to na wybudowanie azylu dla nutrii lub na wsparcie finansowe fundacji, które może mogłyby przyjąć zwierzęta? Jak można z uśmiechem na ustach i w białych rękawiczkach wydać decyzję by je bestialsko wymordować ? Nie mam słów . Zostaje niedowierzanie, gorycz i wielki zawód władzami miasta.

- No proszę. Można? Cóż za szkoda że dopiero po medialnej awanturze, a nie gdy był ogłaszany przetarg na wybicie zwierząt.

Piotr Kuczera w odpowiedziach na komentarze zaznacza, że to nie miasto odpowiada za przetarg, odłów i uśmiercenie nutrii, ale RDOŚ – co zresztą wczoraj podkreśliliśmy.

Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć – miasto szuka porozumienia z RDOŚ.

Czekamy na dalsze kroki UM w Rybniku. W piątek przed południem powinniśmy znać szczegóły.