Nowoczesna i... bezużyteczna. Mieszkańcy bloku muszą od 3 tygodni „zasuwać” schodami

Już widzę jak czekasz 7 dni , aż ktoś cię łaskawie wypuści z potrzasku.Perełka tygodnia :"wykazywaliśmy dobrą wolę i mówiliśmy, że mieszkańców bloku trzeba przeszkolić z korzystania windy"

Windy montowała firma MARCIN MERTA Dzwigi-Anteny 1, Włodzimierz Merta jest ojcem Marcina Merty i nie ma nic wspólnego z montażem dźwigów. Jego firma z kolei konserwowała te windy ale ze względu na nierzetelność została wywalona przez RSM. Teraz Włodzimierz Merta zajmuje się głównie pisaniem donosów i obroną syna, który zmontował windy zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców. Zastanawia również fakt, jak przez wiele lat nikt nie dostrzegł zależności, że w tym samym rejonie windy konserwuje tatuś, a syn montuje nowe. Komu więc miało zależeć by stare windy jeździły? Taki rodzinny biznes.

Nie bardzo rozumiem o co chodzi z przeszkoleniem mieszkańców z zasad korzystania z windy- przez ponad 30 lat już z takowych korzystali, a te nowozamonotowane powinny być przecież jeszcze prostsze w obsłudze.
Otwieranie drzwi na sile to chyba tylko w momencie gdy same nie chcą się otworzyć wtedy gdy powinny, ale w tym wypadku chyba najpierw jest awaria (nie otwieranie się drzwi), a dopiero później "nieprzeszkolony" lokator próbuje otworzyć na sile... no i słusznie!
Na Floriańskiej 11 jest tez nowa winda i tez są z nią problemy, no ale widocznie turecka myśl techniczna producenta jest na innym poziomie niż oczekiwania polskiego użytkownika.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Ja bym się bał jeździć taką wadliwą windą, nawet jakby była serwisowana przez najlepszych w tym fachu.

haha, już widzę to "szkolenie" mieszkańców. Spotkanie będzie na placu zabaw na ławce czy gdzie ? Nie wiedziałem, że w ogóle do korzystania z windy trzeba przejść szkolenie. A co gdy osoba postronna wejdzie do bloku ( gość, poczta, pizza, kurier)? Im też trzeba przeprowadzić szkolenie ? ŻENADA

Po prostu wsiadam do windy i jadę.

Czytam i oczom nie wierzę.
Po pierwsze kilka tygodni temu prosiłem redakcję o interwencję w takiej samej sprawie tylko na Chabrowej (którą zajął się TVN) i nic.
Po drugie tłumaczenia RSM dot. umów są co najmniej dziwne i śmieszne.
Po trzecie to co mówią Panowie M. (ojciec i syn) może przekonać jedynie osoby, które zupełnie nie mają pojęcia o co chodzi w funkcjonowaniu dźwigu. Kupili i zamontowali tanie dziadostwo z Turcji i dziwią się, że coś jest nie halo. Sprawa przeszkalania mieszkańców jest śmieszna do potęgi. Natomiast opowiadanie głupot o długości lin można włożyć między bajki. Ciekawostką jest fakt, że po zamontowaniu dźwigu odbioru dokonuje UDT. Widocznie odbiory wypadły dobrze skoro dźwigi zostały dopuszczone do ruchu. Późniejsze usterki mogły wynikać z wadliwego montażu lub słabej jakości zamontowanego sprzętu. Istnieje coś takiego jak gwarancja, a z tego co wiem to uległy uszkodzeniu płyty główne sterowania. (bubel)
No i jeszcze jedna wypowiedź, która doprowadziła mnie do łez - o "pomaganiu" drzwiom w otwieraniu się :) i odbieraniu przez dźwig zbyt wielu błędnych informacji i ich kumulacji. Co za bzdury. :) Gdybym nie wiedział o co w tym chodzi to bym się tak nie uśmiał :)
To są wszystko słabe wymówki. Prawda jest taka, że zawodzą kiepskiej jakości dźwigi, które zostały nie najlepiej zamontowane. Tak to jest jak chce się dużo zarobić oszczędzając na wszystkim co się da. Nie wspominając o giftach na boku bo wymogi przetargowe na wymianę dźwigów w RSM śmierdzą na km.

.Nowoczesna-i wszystko w temacie :/

U nas zarządzaniem zajmuje się firma zewnętrzna, Progresline. Nie zamieniłabym na żadne rządy wspólnoty. Spokój, fachowość.