Nowe wyświetlacze na przystankach. Hit, czy kit? Zapytaliśmy pasażerów (wideo)

W listopadzie, w 56 lokalizacjach rozpoczęło się montowanie nowych wyświetlaczy. <<Co to montują przy przystankach? Pasażerowie doczekają się nowych wyświetlaczy>>

- W porównaniu do starych tablic te będą przystosowane dla osób słabo i niedowidzących, dzięki komunikatom głosowym, emitowanym po naciśnięciu przycisku opisanego alfabetem Braille’a. Tak jak niedawno zdemontowane dotychczasowe tablice z wyświetlaczami, te nowe będą prezentowały 4 najbliższe odjazdy, (w przypadku dwóch tablic będzie to 9 odjazdów, ponieważ poprzedni sposób prezentacji mniejszej liczby był niewystarczający.) - zachwalał nowe rozwiązanie rybnicki magistrat.

Nie trzeba było długo czekać, aby mieszkańcy poprzez własne doświadczenia ocenili inwestycję na 1,1 mln zł. Przytaczamy kilka komentarzy Czytelników:

- Przecież te ekrany powinny być co najwyżej na wysokości twarzy. Kto to zamawiał w ogóle, duże czytelne ekrany wymieniliśmy na malutkie ekraniki, które trzeba będzie lornetką oglądać.

- Te tablice są gorsze niż poprzednie. Trzeba mieć dobry wzrok, żeby z daleka przeczytać, jaki autobus jedzie. Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto.

- Montowane wyświetlacze to żart. Przecież to czytelne tylko z bliska, po zmroku pseudo podświetlenie ledwo pozwala odczytać tekst. Fatalne rozwiązanie, stąd w Polsce chyba tylko stosowane w 1 mieście — w Grodzisku Mazowieckim. Może decydenci zobaczyliby, jak wyglądać powinny wyświetlacze SHIP w sąsiednich miastach? Te wyświetlacze może byłyby dobre, gdyby zamontować je we wiatach przystankowych, wówczas byłyby niżej, bardziej czytelne. Moim zdaniem kolejne wyrzucone w Rybniku niemałe publiczne pieniądze. Podsumowując, wstyd dla miasta, które aspiruje do lokalnej "metropolii".

Swoje spostrzeżenia na temat nowych tablic informacyjnych wyraził również radny Łukasz Kłosek, który z jednej strony chwalił nowoczesne rozwiązanie, ale z drugiej zauważył, że wysoko montowane, są nieczytelne.

- Mówią, że małe jest piękne. Wielkość nowych tablic chyba nie jest problemem, ale ich wysokość montażu już tak. W niektórych miejscach warto przemyśleć również lepsze umiejscowienie. Komunikacja Miejska Rybnik – może da się coś z tym zrobić? Obniżyć tablice, skrócić słupki, zmienić ich ustawienie? Wiem, że zamontowano je na istniejących konstrukcjach (jest taniej), ale drobne korekty na pewno poprawią komfort korzystania z naszej komunikacji — napisał na swoim profilu społecznościowym.

O zdanie postanowiliśmy też poprosić samych pasażerów. Przeszliśmy się z mikrofonem i kamerą wśród nich. Z zebranego materiału wynika, że problemy z nowymi tablicami mają głównie osoby starsze. Dla nich to, co się na nich wyświetla - jest po prostu za małe. Młodzi ludzie nie zgłaszali uwag. Z resztą sami zobaczcie i posłuchajcie:

O nowe tablice zapytaliśmy również w samej spółce Komunikacja Rybnik, która z inwestycji jest zadowolona, mimo że sama otrzymała już dwie uwagi mieszkańców na ten temat. Jak dowiadujemy się od KMR "to kwestia przyzwyczajenia do poprzedniego sposobu prezentacji informacji o odjazdach". Publikujemy pełną treść odpowiedzi, jaką uzyskaliśmy od KMR.

"Nowe tablice informacyjne, mimo że mają mniejszą szerokość niż poprzednie, zachowują tę samą wysokość pola wyświetlania. Może to sprawiać wrażenie, że czcionka jest mniejsza. Wysokość, na jakich tablice zostały zamontowane, wynika z konieczności zachowania skrajni, a przy okazji zapobiega ich dewastacji. Tablice te oferują wiele korzyści w porównaniu do starych, niebieskich, które od lat były niesprawne lub wyświetlały błędne godziny.

Nowoczesne tablice są widoczne w każdych warunkach pogodowych, a ich energooszczędność pozwala zaoszczędzić rocznie niemal 150 tysięcy złotych na kosztach energii elektrycznej. Dodatkowo zostały wyposażone w funkcję ułatwiającą korzystanie osobom niedowidzącym – specjalny przycisk generuje zapowiedzi głosowe, co jest nowością w porównaniu do wcześniejszych rozwiązań, z których każdy potrzebujący może skorzystać.

Przed wprowadzeniem tego rozwiązania przedstawiciele spółki zapoznali się z tablicami w Grodzisku Mazowieckim, gdzie cieszą się one dużym uznaniem pasażerów. Dzięki nowej technologii udało się zakupić prawie 60 tablic – dla porównania, za tę samą kwotę można byłoby nabyć jedynie około 20 sztuk w większym rozmiarze.

Do tej pory otrzymaliśmy jedną telefoniczną uwagę co do dwóch lokalizacji tablic. W zakresie pozostałych uwag można przeczytać na portalach społecznościowych — zarówno te pozytywne, jak i negatywne. W dużej mierze to kwestia przyzwyczajenia do poprzedniego sposobu prezentacji informacji o odjazdach."

Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Piszcie w komentarzach!