Nielegalne zatrudnienie: nowe prawo uderzy mocniej. Straż graniczna nie odpuszcza

Straż Graniczna zakończyła kontrolę legalności zatrudnienia w jednej z firm działających na terenie Rybnika. Jak informował por. Szymon Mościcki, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, funkcjonariusze skontrolowali łącznie 530 osób. Efekt? Aż 76 cudzoziemców pracowało niezgodnie z przepisami, głównie z Gruzji, Białorusi i Ukrainy <<Firma z Rybnika zatrudniła nielegalnie 76 cudzoziemców>>.

– Kontrolowany podmiot został ukarany mandatem karnym w kwocie 2000 zł (zgodnie z ustawą jest to maksymalna kara za to wykroczenie) na podstawie art. 120 ust. 10 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy tj. niedopełnienie obowiązku informacyjnego PUP o podjęciu bądź niepodjęciu pracy przez cudzoziemca (art. 88z ust. 13 pkt 1 i 2) – wyjaśnia por. Mościcki.

Sprawa z Rybnika wzbudziła szczególne oburzenie mieszkańców i opinii publicznej. Wielu komentatorów uznało mandat w wysokości 2000 zł za groteskowo niski w kontekście liczby nielegalnie zatrudnionych pracowników. Pojawiły się głosy, że przy tak symbolicznych sankcjach, nieuczciwe firmy będą wciąż traktowały łamanie przepisów jako opłacalny proceder.

Choć mandat był najwyższy z możliwych za jedno wykroczenie, sprawa nie kończy się na tej symbolicznej karze. Straż Graniczna prowadzi dalsze czynności wyjaśniające.  Za nielegalne powierzenie pracy cudzoziemcom sąd może wymierzyć karę od 1000 zł do nawet 30 000 zł.

– Funkcjonariusze Straży Granicznej prowadzą obecnie czynności wyjaśniające. Po ich zakończeniu zostanie skierowany wniosek do sądu o ukaranie przedsiębiorcy. Tutejszy organ będzie wnioskował, aby kara była adekwatna do popełnionego czynu i skali naruszeń przepisów – podkreśla rzecznik SG.

Skala problemu rośnie – kontrole się zaostrzają

Jak przyznaje Straż Graniczna, problem nielegalnego zatrudniania cudzoziemców jest zjawiskiem powszechnym. Pracodawcy omijają przepisy, zatrudniając osoby bez odpowiednich zezwoleń, przyjmując je na inne stanowiska niż przewiduje dokumentacja, lub ignorując konieczność wydania nowego zezwolenia po zmianie pracodawcy. Co więcej, kontrolowane są także warunki pracy – czas pracy, wysokość wynagrodzenia czy przysługujące przerwy.

– Kontrole koncentrują się na podmiotach gospodarczych zatrudniających cudzoziemców. W wielu przypadkach cudzoziemcy przebywają w Polsce nielegalnie i nie mają możliwości podjęcia pracy zgodnie z prawem, a to robią – mówi por. Mościcki.

Od czerwca surowsze kary

Nadchodzące zmiany w prawie mają zakończyć łagodność wobec nieuczciwych pracodawców. Od 1 czerwca w życie wejdzie nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Nowe przepisy znacząco zwiększają sankcje. Kara za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców będzie wynosić od 5000 do nawet 60 000 zł.

– To istotna zmiana. Do tej pory górny próg wynosił 30 tysięcy złotych. Warto zatem dopełnić wszelkich formalności, by nie narażać się na kary finansowe, które wkrótce będą znacznie dotkliwsze – zaznacza rzecznik Straży Granicznej.

System kontroli i kar dla pracodawców zatrudniających cudzoziemców przechodzi istotne zmiany. Czy to wystarczy, by ukrócić nieuczciwe praktyki?