Na Rudę i Pniowiec za złotówkę. Miasto uruchamia „łikend linię”

Pomysł może i fajny, ale już widzę jak typowa rybnicka rodzina jedzie na Pniowiec autobusem. To jest długofalowa zmiana mentalności. Niektórzy wolą jechać autem, nasklinac się, że nie mają gdzie zaparkować i mieć pretensje o to, że pół Pniowca to nie jest parking.

Do hexon: wpisujesz się w typową narrację, że za gorąco, że autobus zły i jeżdżą nimi tylko Grażyny i Janusze. Chodzi o to by było odwrotnie. Po co matka czy ojciec z dzieckiem mają denerwować się, że nie ma gdzie zaparkować, że auto trzeba zapakować, albo młodzi mają kombinować, kto ich podrzuci. A tak za złotówkę zajada. Wyluzujmy.

MatiW - Mam wrażenie, że ten nowy dyr. ZTZ za te wpisy cię premiuje. Normalnych komentarzy jeszcze żadnych a tu na samym początku dyrektor wychwalany, że aż w d.... szczypie!
....nie po tym jak zaczyna a po tym jak ....... .
Do zobaczenia w autobusie.

To już lepiej niż do niedawna ale nadal brakuje jeszcze jednej motywacji, a mianowicie całkowitego zakazu postoju aut w okolicy Pniowca (za wyjątkiem parkingów na Rudzkiej) i płatnego parkingu pod Kąpieliskiem Ruda. A tak to mamy ofertę dojazdu - ale nadal nie zarabiamy na wygodnych i nie tępimy niszczenia trawników i problemów jakie mają z parkującymi mieszkańcy Łabędziowej.

Wez sie MADA zajmij jakims Rozwojem abo I Mieniem ?

Nie żebym ksiezniczkowala, ale byłam tylko raz nad tym jeziorem i wymęczyłam się okrutnie. Masa pijanych ludzi. Przy tak dużej ogólnej ilości ludzi czlowiek kąpie się w ich moczu. Widoki tez w sumie przeciętne.
Raz byłam w jakimś aquaparku za Żorami. Ludzi było tyle że woda w basenie zrobila się brudna bo pompy nie dawały rady jej czyścić.
Na Śląsku jest za mało atrakcji. Nawet jeśli by otworzyć jeszcze 5-6 aquaparków w okolicy to te tez byłyby przeludnione.

Arteks - " Ruda jest jednym z większych basenów na Śląsku, jeśli nawet nie w Polsce." - jo cię prosza, dodaj jeszcze, że niektóre Kacperki, Brajanki i Jessiki oddają tam swój mocz a co jakiś czas pojawi się klocek w wodzie, fakt woda jest filtrowana i chlorowana ale ja zawsze z Rudy wracałem z bólem głowy. Znam lepsze miejsce 40km od Rybnika gdzie jest święty spokój nie ma ryku krzyku i wracam zrelaksowany.