Na Mikołowskiej zderzyły się cztery samochody

~steelseries aleś ty mooondry :)

Ford Focus nie zjechał z "niewyjaśnionych przyczyn", tylko z powodu dziurawej jak cholera jezdni. Co z tego, że są jakieś remonty, odnowienia nawierzchni, gdy jest tam puszczany tranzyt i po paru tygodniach asfalt znów ma ubytki. Tam potrzeba generalnego remontu i alternatywnej drogi z Kamienia. Bo praktycznie co miesiąc słyszy się o wypadku na tej drodze... a chyba kierowcy nie zapominają nagle jak się jeździ, bo jakoś na innych, lepszych jakościowo ulicach wypadków jest jakby mniej.

Ja jechalem mikołowską o 20,20 i nic nie było jak by wogóle wypadku nie było.

jan karolewski, widocznie Ty gustujesz w dziurawych drogach, ale faktem jest, że ubytki w nawierzchni bezpieczeństwa nie poprawiają. A często charakterystyka terenu nie pozwala zobaczyć dziury ze wcześniejszym wyprzedzeniem i wtedy kierowcy instynktownie reagują, chcąc ominąć te dziurę, której nie powinno tam być.

Który to już raz? Swoją drogą czyż to nie zastanawiające (choć logicznie wytłumaczalne), że jak "spotyka" nas wypadek drogowy lub tego typu tzw. zdarzenie, to często (nie zawsze) ma to miejsce na prowincjonalnej, zwykłej drodze, z dala od dużych aglomeracji ?! Osobiście zawsze (!) i bezdyskusyjnie wolę przemieszczać się po Katowicach, Poznaniu, Wrocku, Warszawie, Gdańsku niż...na trasie np. Rybnik - Racibórz, Rybnik - Żory, itd., itd. Miasto (czyt. miasto) - choć tam też różnie bywa, samoistnie wymusza m. in. szybkość/adekwatność decyzji, określony poziom umiejętności, spryt, trzeźwość myślenia, zachowawczość, itd. Tak już (zupełnie niezależnie od poglądu, oglądu, sugestii) po prostu jest...;-)