MP w motocrossie: Roch Wujec drugi w Strykowie

W minioną sobotę 2 lipca Roch Wujec wywalczył 2. miejsce w klasie MX 85 w V rundzie mistrzostwach Polski w Strykowie. Tydzień wcześniej był piąty w IV rundzie w Gdańsku. Impreza była połączona z rundą mistrzostw Europy.

Mistrzostwa Polski połączone z Mistrzostwami Europy były dla mnie wielkim wyzwaniem. Nigdy nie brałem udziału w zawodach tej rangi, nie byłem wcześniej na tym torze i dodatkowo był potworny upał. Mistrzostwa przeprowadzone były w 2-dniowej formule z wyścigiem kwalifikacyjnym. Tor dla mnie trudny, bo prawie wszystkie skoki są podwójne, czyli takie z wielką dziurą między wybiciem, a lądowaniem. Do takich trzeba trochę odwagi aby je szybko i bezpiecznie pokonać. Pierwszy dzień wykorzystałem na poznanie toru oraz na dobranie odpowiednich śladów i prędkości na skoki. Kwalifikacje P7, wyścig kwalifikacyjny P8, pierwszy wyścig P7, drugi wyścig P5 z dużą przewagą. Mistrzostwa Polski ukończone na 5 miejscu dały mi możliwość wyjścia do dekoracji. Gdybym był klasyfikowany w mistrzostwach Europy zajął bym 14 miejsce – powiedział Roch Wujec.

Podczas rywalizacji w Strykowie zawodnicy musieli zmierzyć się z bardzo trudnymi warunkami:

Zdecydowana większość riderów w tym i ja nie cierpi ścigania w kałużach, błocie i głębokich koleinach, ale nie było wyjścia i zawody rozpoczęły się na śliskim i grząskim torze. Kwalifikacje P4 i jedna solidna gleba, pierwszy wyścig P3 po świetnym starcie i upadku w końcówce biegu po zderzeniu z dublowanym zawodnikiem, druga gonitwa na wysychającym, ale za to koszmarnie wybitym torze, wywalczone P3 jadąc spokojnie ze świadomością o możliwym podium. Po podliczeniu punktów w klasyfikacji generalnej zawodów zajmuję P2, a w klasyfikacji generalnej mistrzostw po 5 rundach wskoczyłem do TOP 5. Teraz trochę żałuję, że odpuściłem jedną rundę w Lipnie, ale kto by się spodziewał tak dobrych występów w Gdańsku i Strykowie?! Tak wiem, że ze najlepszym Dawidem Zarembą dzieli mnie różnica klas i szczerze gratuluję mu zwycięstw, ale dzieli mnie też ogromna różnica w doświadczeniu. Ja jechałem czwarte zawody w mistrzostwach Polski, a Dawid jedzie szósty sezon. Mój świetny wynik w Strykowie jest efektem ciężkiej pracy trenera Ryszarda Strońskiego, który posiada niesamowite zdolności i charyzmę trenerską i potrafi z przeciętnego zwykłego chłopaka z motocyklem zrobić zawodnika punktującego w zawodach mistrzostw Polski – dodaje Roch Wujec.