Młody kierowca wypadł z jezdni i uderzył w płot

Myślę, że nie dostosował prędkości do jezdni (czyt. zakrętu) ;)

Zakręt panuje na jezdni i prędkość też??? Ciekawe!!! Tak z ciekawości..... czyja to opinia że warunki panujące na jezdni były takie straszne? Zapytam również tak samo jak Benq, jakie to były warunki tego dnia że to przez nie doszło do wypadnięcia z drogi. Zapierdzielał i tyle a nie warunki na jezdni. Przekroczył prędkość dopuszczalną i się rozwalił. Stara komunistyczna regułka powtarzana bez względu na to czy słusznie czy nie.

Prawo jazdy od 14 lat, na ciężarówki i autobusy od 15 bo chyba za mało tego...

Też to zauważyłem, droga jest źle pochylona, jest pochylona jakby na odwrót. Nawet przy małej prędkości jedzie się nazwijmy to kiepsko. No ale był projekt, odbiór, więc chyba musi tak być. Tak jak i te studzienki poniżej drogi o parę centymetrów.

Gdyby tam prędkość dopuszczalna wynosiła 100 km/h to moglibyście mieć pretensje o złe wyprofilowanie zakrętu. Teren zabudowany, dopuszczalna prędkość 50 km/h więc nie ma mowy o jakimś "wynoszeniu " z zakrętu.Jeśli kogoś "wynos" to na pewno tam nie jedzie te 50..... Ten w Volvo też myślał ,że jest "miszczem " kierownicy i nie będzie się ślimaczył z jakąś śmieszną prędkością. Dobrze ,ze nikomu postronnemu nic się nie stało. Ale zaraz odezwą się inni "MIszczowie" kierownicy i będa pisać o tym że jak ktoś nie potrafi jeżdzić z zamknietym licznikiem po uliczkach w mieście to jest zawalidrogą. I potem na takich komentarzach rosną obecni gimnazjaliści przyszli "miszczowie kierownicy" i "miszczowie prostej" - bo z łatwymi zakrętami mają problemy....

Jeżdżę tą drogą dosyć często i potwierdzam fakt, że jadąc od strony ronda w kierunku RYFAMy ten łuk drogi jest zdradliwy, ponieważ kierowca jadąc widzi tylko swobodny łuk, ale w trakcie jego pokonywania czuć wyraźnie, że jest zaostrzony kąt i do tego jeszcze wewnętrzna. Natomiast jadąc od ul.Kościuszki do ronda nie ma problemu z pokonaniem tego łuku. Zresztą niedługi okres po otwarciu tej drogi dało się zauważyć słup, który też miał kontakt z karoserią.

20-latek, ciekawe jak długo ma prawo jazdy. Dostał tylko mandat i dalej będzie piracił, tylko następnym razem ktoś pójdzie poboczem. Wziąć mu prawo jazdy na kilka lat aż dorośnie do prowadzenia samochodu. Potem nowy kurs i egzamin. Znając nasz taryfikator, to tego mandatu nawet nie poczuje finansowo.

@don tytus - gdyby przenieść ciebie w czasy inkwizycji na pewno byłbyś pewnie tym który chętnie podpalał stosy... ;) Skąd się bierze u ludzi taka agresja? Ten młody człowiek z pewnością do najlepszych kierowców nie należy ale to że zapłacił mandat i poważnie uszkodził auto oraz miał z tego powodu nie mały stres - nie zasługuje na to co napisałeś. Czasy publicznego piętnowania na rynku minęły. I całe szczęście!

Przywalił w płot prokuratury :-))

Dziwne, że dopiero jeden samochód wypadł z tego zakrętu, bo jest to zdradliwe miejsce.

Taaaa młodzi nieumią jeździć.A dzisiaj w Czerwionce stary pajac mi wyjechał VW niestety skasowałem mu go.Mi to na ręke bo zrobią mi auto i tak było do roboty a stary kierowca niestety będzie musiał sie udac po nowy samochód bo z VW raczej niebędzie opłacało się cos wyciskac. I jeszcze miał pretensje że nioepatrze jak ktos wyjeżdża to mu gadam "dziadek ja z tobą niebęde się sprzeczać dzwonie na policje" niebiescy przyjechali popisali pomierzyli sprawdzili trzeźwość po mnie laweta podjechała (kolega).Starszy Pan dostał 300zł i 6 punktów karnych + 500 zł transport lawetą.I co starszi kierowcy wcale nie sa lepsi no chyba że w gębie a na drodze to tłuki po przepłaconym kursie takie mam zdanie

A co do zakrętu to osobiście kilka razy dziennie jadę tam tędy i to różnie raz się bardzo spieszę ,raz spokojnie i nie widzę większego problemu z pokonaniem tego zakrętu.No ale wiecie sami złej baletnicy to ..................spódnicy.Jak ktoś chce to problem znajdzie wszędzie najlepiej jak jest ktoś winny a nie on sam.

zapierd..... i tyle!!

Młody kierowca nie "nie dostosował prędkości do warunków " tylko po prostu nie dostosował prędkości do przepisów. Z uszkodzeń samochodu widać, że nie jechał zgodnie z przepisami 50 km/godz czy nawet 60 km/godz ale "trochę" szybciej plus bardzo wysokie umiejętności i doświadczenie to i nic dziwnego, że znalazł się tam gdzie się znalazł. Dobrze, że nie jechał nikt z przeciwka.