MKKS: jedna kwarta to za mało

Po bardzo dobrym początku rozgrywek koszykarze MKKS-u Rybnik przegrali drugi mecz w tym sezonie, tym razem na własnym boisku z MOSiR-em Cieszyn. Od samego początku meczu rybniczanie przegrywali już siedmioma punktami. Był to dla nich trudny i nierówny mecz. Przeciwnicy byli bardzo dobrze przygotowani i pod koniec pierwszej kwarty osiągnęli 15-punktową przewagą. W drugiej kwarcie nic się nie zmieniło, MOSiR nadal był lepszy. Po przerwie na boisko wszedł trener MKKS-u Stanisław Grabiec i to dzięki jego dobrzej grze i mobilizacji pozostałych graczy prowadzenie MOSiR-u zmalało do 6 punktów. Jednak w tym dniu rybniczan było stać tylko na tyle. Mecz zakończył się wygraną MOSIR-u Cieszyn 87:75.

Był to szósty mecz w tym sezonie. Trzy poprzednie wyjazdowe spotkania poszły po myśli rybniczan i w tabeli z dziesięcioma punktami zajmują oni trzecie miejsce.

Kolejny mecz MKKS Rybnik rozegra z Pogonią Ruda Śląska w sobotę 19 listopada w sali Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych. Początek o godzinie 17:00. Wstęp wolny.

MKKS Rybnik - KS MOSiR Cieszyn 75:87 (11:26,19:20, 28:18,17:23)

MKKS Rybnik: Sidor 20 (2), Chrobok 5 (1), Gawęda 0 , Piórkowski 0, Badeński 17, Kachel 14 (1), M. Redliński 0, Smołka 3 (1), E. Redliński 0, Adamczyk 0, Grzybek 2, Grabiec 14 (3).

MOSiR Cieszyn: najwięcej Siwy 27(7), Hajduk 26 (1).