zamknij

Wiadomości

Minęło 10 lat od zaginięcia Mateusza Domaradzkiego. Ciała chłopca nadal nie odnaleziono

2016-03-07, Autor: 
W lutym tego roku minęło 10 lat od dnia zaginięcia Mateusza Domaradzkiego. Sprawcy zabójstwa siedzą w więzieniu, wyjdą po 2030 roku. Ciała chłopca nadal nie odnaleziono.

Reklama

Ta historia wstrząsnęła całym regionem – 6 lutego 2006 roku zaginął 8-letni wówczas Mateusz Domaradzki, mieszkaniec dzielnicy Rybnik-Piaski przepadł bez żadnych wieści. Kilkumiesięczne poszukiwania rodziny, policji, mieszkańców Rybnika, detektywów, a nawet jasnowidzów nie przyniosły skutku.

Kilka tygodni po zaginięciu Mateusza rybnicka policja zatrzymała dwóch podejrzanych, którym postawiono zarzut brutalnego gwałtu i zabójstwa chłopca. Mowa o 21-letnim wówczas – Łukaszu N. i 25-letnim Tomasz Z. W toku śledztwa okazało się, że obaj mają na koncie już inne przestępstwa seksualne przeciwko nieletnim. Obaj podejrzani są lekko upośledzeni umysłowo.

Podczas pierwszych przesłuchań podejrzani przyznali się do popełnionych im czynów, ale nie byli w stanie wskazać miejsca ukrycia ciała, bo jak przyznali, byli zbyt pijani. Przed sądem w Wodzisławiu Śląskim (Wydział Zamiejscowy Sądu Okręgowego w Gliwicach) wycofali jednak swoje wcześniejsze zeznania i nie przyznali się do zarzucanych im czynów.

W 2008 roku sąd uznał mężczyzn za winnych – jego zdaniem oskarżeni najpierw zgwałcili 8-letniego Mateusza, a następnie brutalnie pobili i doprowadzili do jego śmierci. Jednakże Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił wyrok, a sprawa wróciła ponownie do Wodzisławia >>Sąd uchylił wyrok w sprawie zabójstwa Mateusza<<

- Mężczyźni kilka razy przyznawali się do popełnionego czynu, potem wycofywali się. Kluczowe dla śledztwa były pierwsze zeznania oskarżonych, podczas których przedstawili zbieżne ze sobą wersje zdarzenia – wyjaśnia Piotr Żak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Ostatecznie Łukasz N. i Tomasz Z. zostali skazani na 25 lat więzienia. Teoretycznie, na wolność wyjdą w 2031 roku.

Rybnicka policja nadal traktuje Mateusza jako osobę zaginioną. Zdjęcie zakładające progresje wiekową chłopca jest nadal widoczne na stronie internetowej śląskiej policji. - Do tej pory, ciało chłopca nie zostało odnalezione, jak również nie pojawiły się żadne nowe okoliczności dotyczące zaginięcia chłopca – mówi sierż. Anna Karkoszka, rzecznik KMP w Rybniku.

W podobnym tonie wypowiada się Piotr Żak. - Nie dysponujemy nowymi okolicznościami czy śladami zbrodni. Sprawa jest dla nas zakończona. Oczywiście ulegnie ona wznowieniu w przypadku otrzymania nowych informacji – dodaje.

Mateusz Domaradzki zaginął 6 lutego 2006 roku. Od początku poszukiwania chłopca utrudniały warunki atmosferyczne. W dniu zaginięcia dziecka nad Rybnikiem przeszła śnieżyca. Na poszukiwania Mateusza do Rybnika kilkukrotnie ściągano grupy policjantów z całego regionu. Funkcjonariusze przede wszystkim przeczesywali nieużytki, zagajniki i lasy w rejonie dzielnicy Paruszowiec-Piaski. Rodzina chłopca o pomoc poprosiła też detektywa Rutkowskiego. 

 

- Jak na złość, luty tamtego roku był wyjątkowy mroźny i śnieżny. Tak naprawdę kilkunastocentymetrowa pokrywa śniegowa zaczęła topnieć dopiero w marcu. Przez pierwsze tygodnie po zaginięciu chłopca, penetracja tych terenów przypominała więc szukanie igły w stogu siana - wspomina redaktor Wacław Wrana, który w przed 10 laty towarzyszył policjantom w poszukiwaniach chłopca. 


Mateusz Domaradzki w tym roku miałby 18 lat.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~Lateks 2016-03-07
    15:18:58

    80 1

    Pamiętamy,
    Ale wątpię w winę tych skazanych. Bardziej jestem w stanie uwierzyć że podpisali się pod inscenizacją śledczych.
    Nawet gdyby byli pijani to by byli wiedzieli w jakich rejonach trzeba szukać ciała...
    Pytanie czy Mateusz żyje? Swoją drogą do dziś w tamtych rejonach dużo kanałów i studni niezabezpieczonych...

  • ~300trojan 2016-03-07
    15:48:00

    87 1

    Olbrzymia kompromitacja organow sledczych tj.Policjii Prokuratury. Wsadzili do wiezienia dwoje uposledzonych ludzi.Zaden...podkreslam zaden z nich nawet na osobnym przesluchaniu nie byl w stanie wzkazac miejsca gdzie znajduje sie cialo. Sprawa ucichla a chlopczyka nie ma.Mam nadzieje ze wyrzuty sumienia niektorych "policjantow" zerzra do cna.

  • ~Dawcio89 2016-03-07
    16:05:36

    80 1

    Ja się pytam jakim prawem zostali skazani,jeśli nie udowodniono im zabójstwa? Bo są upośledzeni??? Bo przyznali sie do winy? (pozniej wycofali zeznania) Ciała przecież nie znaleziono.
    Znając polską Policje,przyznanie się do winy zostało na nich wymuszone aby szybko sprawę zamknąć.
    Mozę by tak wszystkich upośledzonych pozamykać i próbować im udowodnić nie rozwiązane sprawy morderstw (myslenie Policji).
    BRAWO!!! Nie dziwie się ze społeczeństwo ma coraz mniejsze zaufanie do tej organizacji społecznej.

  • ~jessica87 2016-03-07
    17:33:31

    2 60

    Dawcio89 - Widzę że z wiedzą u Ciebie ciężko. Jak widać po statystykach i opiniach to policja z roku na rok cieszy się większym coraz większym zaufaniem :)

  • ~jessica87 2016-03-07
    17:34:47

    0 34

    Przepraszam za literówkę :)

  • ~ 2016-03-07
    18:53:44

    28 2

    i znowu będzie a może będą sprawy o odszkodowanie . Tym razem chyba od państwa. A może by tak wtedy obciążyć policjantów którzy przesłuchiwali tych ludzi oraz sędziego który wydał wyrok skazujący?

  • ~qwer 2016-03-07
    19:52:29

    44 0

    To znaczy że jeżeli przyznałbym się do zabicia 50 zagonionych osób to został bym skazany za ich zamordowanie ? Otóż nie bo muszą być odnalezione ciała.Jeżeli ich nie ma to jest problem.Kogo najlepiej oskarżyć dwóch upośledzonych.

  • ~ 2016-03-08
    01:39:23

    13 0

    Lateks cyt"Swoją drogą do dziś w tamtych rejonach dużo kanałów i studni niezabezpieczonych...' Jeśli wiesz o takich miejscach to daj cynk na gubernie ! i napisz gdzie to jest , jestem ciekaw !

  • ~tomotg1981 2016-03-08
    17:18:20

    26 1

    Znam Łukasza,Tomka od dzieciństwa i wątpię aby to zrobili,ale przesłuchania na policji są tak przeprowadzane,że wcale się nie dziwię,że się przyznali do winy i zaraz się okaże,że wyjdą na wolność bo siedzieli nie słusznie tak jak pacjenci szpitala przy Gliwickiej.

  • ~ 2016-03-20
    07:48:40

    1 0

    :(

  • ~Iwona Knop 2016-12-28
    18:09:09

    3 0

    Znam ludzi uposledzonych i potrafia takie historie opowiadac ze hej,a tych dwoje posadzili i co,dalej?a ciała niema,mam nadzieje ze odnajdzie sie cały i zdrowy.

  • ~Chantal Hutchens 2018-12-29
    00:47:27

    0 1

    Ta sprawa "ruszy z kopyta" w 2020

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5076