Miasto testuje system wjazdu do strefy śródmiejskiej. Oto nowe zasady w RSŚ

"... odbywać będzie się codziennie w godzinach od 6.00 - 11.00. W godzinach tych dostawcy towarów jak również mieszkańcy RSŚ..." - mieszkańcy nie posiadający miejsca parkingowego na własnej posesji nie mogą wjechać nawet w tych godzinach, ponieważ znaki tego zakazują. Mogą wjechać mieszkańcy posiadający kartę typu "A", a mieszkańcy bez placu jej nie mogą dostać. "Prezydent Rybnika zapewnił nas tydzień temu, że sytuacja na deptaku będzie monitorowana i nie wyklucza w przyszłości modyfikacji przepisów." Jak wcześniej rozmawiałem bezpośrednio z Panem Śmigielskim to nie było opcji, aby coś się zmieniło w tej sprawie. Poprosiłem w urzędzie na ul. Rzecznej o podanie podstaw prawnych na jakich zostały te przepisy wprowadzone. Urzędnicy otrzymali odpowiedź od Pana Prezydenta , iż mają nam nie wydawać kart typu "A" bez podania podstaw prawnych.

Wprowadzone przepisy są kpiną z przedsiębiorców w Strefie Śródmiejskiej i dowodem na to,że nie można prezydentowi przypisywać doświadczenia jako przedsiębiorca. Podobnie są kpiną dla mieszkańców tejże strefy i dowodem arogancji władz na potrzeby mieszkańców. Istotne jest także to,że jest to masa zmarnowanych pieniędzy na niepotrzebny i skomplikowany system. Jestem zainteresowany rozwojem Rybnika,jednak tego akceptować nie zamierzam.

To, że nam - mieszkańcom bez miejsca na posesji - zabronili wjazdu to NASZA WINA, bo staliśmy po paręnaście godzin (bo jeszcze parę lat temu mogliśmy stać pod kamienicą od 17 do 9, potem tylko na pół godziny z biletem). Dostawcom znacznie ograniczyli wjazd, bo oni też nadużywali (ciekawy który PRAWDZIWY dostawca zarabia parkując auto na rynku??). Czyli to MY mieliśmy pilnować przestrzegania innych uczestników ruchu na rynku (ciekawe jakimi przepisami?? wylegitymować nie mogę, zatrzymać też, mogę pouczyć - ale to zawsze bez efektu) Mogę zadzwonić na SM, ale to raczej monitoring w tym celu został założony, to SM powinna dostać zlecenie na kontrole - odpowiedź Pana Prezydenta na spotkaniu dla przedsiębiorców - no ale nie ma środków na to, to co mają wszystkim mandaty wlepiać. Ale teraz w okresie przejściowym patrole SM widać co chwile. To przez parę lat się nie dało i z rynku zrobił się parking, a teraz się da? Na dodatek został wprowadzony system (słupek i zczytywanie tablic rejestracyjnych) więc po co dawać dodatkowe ograniczenia dla mieszkańców? Podobnie z dostawcami typu DHL, 7-emka, DB itp. przecież oni mają po jednym aucie obsługującym rynek. Oni nigdy nie stali od tak, tylko roznosili towar. Przynajmniej oni powinni mieć swobodę w wjeździe do strefy.

~Escape - Kraków ma 750 tyś mieszkańców, bogatą historię i miliony turystów rocznie - nie porównuj Rybnika do Krakowa bo tam turystyka jest uzasadnieniem wprowadzenia tych przepisów. W Krakowie mieszkańcy płacą w strefie płatnego parkowania 10 zł (inwalidzi 2,50) i sa ulice, gdzie można zaparkować pod samą płytą rynku. W Rybniku płaci się 30zł miesięcznie za parking (nikt tu nie pisze o parkowaniu przed kamienicą tylko o możliwości podjechania pod nią!!!!).

Polecam wycieczkę do Krakowa, Wiednia lub Warszawy. Tam nikt nie ma tak poronionych pomysłów, by mieszkańcom lub dostawcom ograniczać wjazd. Kto nie wierzy, może sam sprawdzić.

Tutaj samochody mieszkańców rynku w Warszawie: https://www.google.pl/maps/@52.2500875,21.0122854,3a,75y,331.69h,82.08t/data=!3m5!1e1!3m3!1sz0IqhpjRR1edHiiG0PZZ5Q!2e0!3e5

https://www.google.pl/maps/@52.2501691,21.0121509,3a,75y,64.8h,44.52t/data=!3m5!1e1!3m3!1ssmLBbmmRgcz7MvFGuF_M5w!2e0!3e5

Tu samochód jest opisany jako "Dostawa" (widoczna kartka za szybą) i stoi.

Nie wożę dupska, tylko dupy, jeśli już. Zwykle młode i ładne. Poza tym dowiódł Pan, że istota problemu jest Panu tak obca, jak mnie tajniki żeglarstwa.

Poczekajmy, zobaczymy jak te rozwiązania się sprawdzą.

Nie rozumiem w ogóle o co to całe wielkie halo, zawsze tam były samochody, kilka, widzieliście kiedyś rynek cały zawalony samochodami? Nie? Ja też nie... więc o co chodzi, robić z igły widły to UM i AF potrafią doskonale.

" To zwycięstwo pieszych, sympatyków naszego miasta, rowerzystów, rodzin itd." - Twierdzenie totalnie wyssane z palca,bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Ta strefa już dawno była piesza,samochody były sporadyczne,no może najwyżej poza okresem,kiedy SM zrobiła sobie wolne,żeby była wymówka dla wprowadzenia głupich zmian. Dla większości samochód więcej,samochód mniej jest bez znaczenia. Co niby się pieszym poprawiło? To,że kiedyś czekając na przejściu na Sobieskiego/Powstańców oglądało się samochody jadące 50km/h a teraz 20? Plusem jest to,że można się lepiej przyjrzeć czy lepiej nawdychać spalin? Poza tym jak ma być pieszo,to trzeba by też było USC gdzieś przenieść,no chyba że optujesz za białymi sukniami zamiatającymi bruk i na błysk wykończone parkingi miejskie? Lepiej dla rowerzystów? Spotkałem się z opiniami,że rowerzyści są nawet groźniejsi niż samochody w tym miejscu. To może dla bezpieczeństwa pieszych i rodzin,rowery też wyrzucimy? Tak czy inaczej - skoro centrum ma być miejscem dla rodzin,to proponuję rynek zaorać i stworzyć tam klimatyczne jeziorko otoczone zielenią. W końcu będzie tam przyjemnie wypoczywać.

Nie zrozumiałeś - skoro dla Arteksa tak ważny jest brak samochodów,to USC na Rynku jest problemem. W mojej opinii sporadycznie występujące tam samochody nikomu nie przeszkadzają. Wystarczyło utrzymać i dopilnować wcześniejszych przepisów,to żaden urzędnik by tam 8h nie stał. Do tego nie potrzeba skomplikowanych bramek,wystarczyłoby,żeby SM zrobiła od czasu do czasu spacer. Przy okazji byłoby z korzyścią dla bezpieczeństwa ... oczywiście gdyby SM nie uciekała przed groźniejszym elementem.

~anty.fudali - można jeszcze jedną ciekawą analogię zastosować. Na rynku dla bezpieczeństwa pieszych ( a w szczególności dzieci) mocno ograniczono ruch samochodów. Z tym, że największymi atrakcjami (dla dzieci) są McDonald i bujaki przy ogródkach piwnych!!!! Z kolei na kampusie powstał park tematyczny z placem zabaw. Ale żeby do niego dojść trzeba przejść przez parking, który w okresie letnim jest ogólnodostepny. I nie chodzi mi o fakt, żeby ten parking zamykać na okres letni, ale aby na rynku pozostały stare zasady wjazdu przy rygorystycznym ich przestrzeganiu przez powołaną do tego celu instytucję, jaką jest SM w Rybniku. Zastosowanie nowej technologii - czyli chowany słupek i sczytywanie tablic rejestracyjnych przez kamery - znacznie im tą czynność ułatwi. Większość niepowołanych osób na sam widok słupka (podobnie jak kiedyś, gdy przy wjeździe stał strażnik miejski) wogóle nie podjedzie i zawróci.

AdamGrzelka, anty- itp
Wiem ze napiszecie ze kpicie, ale Wy nie macie arg. z Wami nie da sie gadać, dajcie logiczne propozycje. - ja dałem, karka na parking i 6-11.

nie bo nie , tak to ja tak chce.
mamy 21 wiek, i nie może być tak ze w centrum miasta, po zabytkowym rynku, mieście które ma wielki aspiracje itp a nie chce być zwykła wiochą jedzą i parkują sobie paniska ze sklepów autami bo im się nie chce iść na parking. urzędnik mający wszystko w dupie bo ma przepustkę. i nie pojedzie ulicą tylko śmiga rynkiem.

i tyle:)

~Escape - stare przepisy z technologią 21 wieku, czyli mieszkańcy z miejscem na posesji wjeżdżają na posesję. Mieszkańcy bez miejsca na posesji wjazd DO PÓŁ GODZINY pod kamienicę i POWRÓT na swoje miejsce parkingowe (w moim przypadku parking miejski, abonament dla mieszkańców płatny miesięcznie 30zł). Dostawcy wjazd DO PÓŁ GODZINY. I słupek, który z automatu blokuje wjazd osób niepowołanych - wsio. A co mi daje ten wjazd miedzy 6 a 11, jak wtedy jestem w pracy, a głównie korzystam po 17?? I ile razy muszę jeszcze napisać, że my się nie kłócimy o PARKOWANIE pod kamienicą, tylko o możliwość PODJAZDU pod nią celem rozładunku/załadunku i odjazd na parking!!!! Teraz między 9 a 11 tu jest autostrada, a stare przepisy + nowa technologia rozładuje ten ruch na cały dzień i znacznie go ograniczy.