Miasto chce poszerzyć ulicę w Zamysłowie, by puścić nią tiry?

Ulice Zamysłowa będą szersze?

Ten temat od dawna rozpala dyskusje wśród mieszkańców Zamysłowa. Wielu z nich jest przeciwko projektowi planu zagospodarowania przestrzennego, który ich zdaniem poszerzy takie ulice jak Witosa, Polną czy Leśną. To jednak oznacza, że właściciele działek wzdłuż ulic będą wywłaszczeni. Druga rzecz, mieszkańcy boją się, że poszerzenie ulic zwiększy ruch samochodowy.

Gorąco na ten temat było w listopadzie 2018 roku, kiedy to z mieszkańcami dzielnicy spotkał się Tomasz Cioch - Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej. Jak tłumaczył na spotkaniu, zmiana planu zagospodarowania przestrzennego wynikała z głosów samych mieszkańców Zamysłowa, którzy chcieli uporządkowania MPZP dla dzielnicy. Ci jednak nie chcieli słuchać tłumaczeń pełnomocnika.

Zamiast tego przesyłali do rybnickiego magistratu uwagi dotyczące MPZP. W sumie do UM dotarło ponad 500 uwag. Blisko połowa z nich złożona została w ciągu dwóch ostatnich dni terminu na ich składanie. Jak tłumaczy nam Agnieszka Skupień, z rybnickiego magistratu, proces ich analizy nadal trwa. Żadne dalsze decyzje co do ewentualnych poszerzeń dróg jeszcze nie zapadły.

Drogą Racibórz-Pszczyna i dalej wąskimi uliczkami?

Jakiś czas temu fanpage Stop dyskryminacji kierowców samochodów w Rybniku wywołał burzę.

„Zawitał do nas pewien miły Pan - mieszkaniec Zamysłowa, który dokonał analizy następstw otwarcia drogi Gotartowice - Niedobczyce (błędnie zwanej drogą Racibórz - Pszczyna; równie dobrze można ją nazwać Gdańsk - Ateny, wszak nie prowadzi ani do Gdańska, ani do Raciborza, ani do Pszczyny).

Z jego wyliczeń wynika, że będzie to komunikacyjna katastrofa, ponieważ do Rybnika od południa nie będzie się dało wjechać. Cały ruch zatrzyma się na ul. Wodzisławskiej w okolicy skrzyżowania z ul. Hetmańską (niedaleko Nissana), bo tam się ta droga najzwyczajniej w świecie skończy.

I teraz możliwości są następujące:

1. Można cały ten gigantyczny ruch do Raciborza skierować w prawo w stronę Smolnej i Obwiednią puścić na Raciborską. Bez sensu, a dodatkowo, jeśli ktoś myśli, że teraz na Wodzisławskiej jest korek, to KOREK dopiero zobaczy.

2. Można gigantyczny skierować na Hetmańską i przez Niedobczyce - Biertułtowy- Niewiadom wyrzucić na Wodzisławską. Jak zareagują władze Radlina, które już teraz mają ledwie dyszące drogi? Można się domyślać.

3. Można gigantyczny ruch skierować po prostu w lewo w stronę Wodzisławia i niech się tamci martwią. Reakcja władz Wodzisławia i Radlina - patrz wyżej.

(i jeszcze chcę widzieć światła na granicy Popielów/Radlin; tam będzie wypadek za wypadkiem, bo to skrzyżowanie projektował jakiś palant).

Jak widzicie jedna możliwość jest gorsza od drugiej.

I UM o tym wie.

I teraz co UM wymyślił i przedstawił po cichu niektórym mieszkańcom?

Otóż wymyślili, że ruch w kierunku Raciborza poprowadzą ul. Witosa i dalej Pod Lasem koło PWiK na Raciborską.

Tędy UM chce puścić ruch z nowej drogi czteropasmowej.

Oczywiście UM wie, że jest wąsko, więc wymyślili, że pozabierają ludziom ogrody i poszerzą ulicę.

Nie, to nie jest prima aprilis.”

Obawy są, bo brakuje informacji

Obaw, co do wzmożonego ruchu na ulicach Zamysłowa nie ukrywa też Monika Karczmarz ze Stowarzyszenia Zjednoczony Zamysłów. - Super, że powstaje droga Pszczyna-Racibórz, która ma przejąć w przyszłości największe natężenie ruchu, wielu z mieszkańców Zamysłowa ma jednak wątpliwości, co się stanie, gdy przepływ samochodów będzie tak duży, że ktoś w Urzędzie Miasta stwierdzi: „niestety, musimy poszerzyć drogi i usprawnić ruch”? Jako Stowarzyszenie nie jesteśmy przeciwni rozwijaniu się, wręcz przeciwnie, jeżeli tylko służy to dobru mieszkańców, naszej dzielnicy, oraz z poszanowaniem naszej godności i własności - wyjaśnia.

Jak dodaje nasza rozmówczyni, mieszkańcy Zamysłowa mają żal do przedstawicieli Rady Dzielnicy, a w konsekwencji również do Urzędu Miasta, w związku z brakiem jakiejkolwiek informacji zwrotnej na liczne pisma mieszkańców w sprawie postępu prac nad planem zagospodarowania przestrzennego. - My nie chcemy pozostawać bierni, chcemy rozmawiać, proponujemy rozwiązania oraz pragniemy być informowani na bieżąco-mówi. To nie jest tak, że my się teraz obudziliśmy, dzisiejszy stan rzeczy wynika z braków w sposobie informowania mieszkańców oraz braku reakcji na gwałtowny wzrost zabudowy wielorodzinnej na terenie Zamysłowa – słyszymy od Moniki Karczmarz.

Co słyszymy w magistracie?

Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku zwraca uwagę, że kontynuacja budowanej drogi jest i będzie potrzebna dla spełnienia podstawowego warunku, jakim jest połączenie w nowym śladzie drogi wojewódzkiej nr 935. - Nie oznacza to jednak, że po oddaniu do użytkowania wybudowanego odcinka ruch drogowy w kierunku Raciborza poprowadzony zostanie ulicą Witosa. Do czasu wybudowania brakującego odcinka drogi regionalnej tj. odcinka od ul. Wodzisławskiej do ul. Sportowej przebieg DW935 planowany jest ul. Wodzisławską do ul. Obwiednia Południowa i następnie w ul. Raciborską, która już jest w ciągu DW 935 – wyjaśnia, po czym dodaje. - Domyślam się, że autor wpisu na tym profilu kierował się propozycjami zmian w MPZP, ale tamte zapisy na ulicy Witosa wynikają zupełnie z czego innego, a nie planów miasta dotyczących skierowania tam ruchu z drogi regionalnej.

Agnieszka Skupień odnosi się też do komentarza, który pojawił się w przytoczonym przez nas poście „ Stop dyskryminacji kierowców samochodów w Rybniku”. - Co do nazwy Regionalna Droga Racibórz-Pszczyna, to jest ona konsekwencją nazewnictwa przyjętego na etapie projektowania trasy w 2011 roku. Zwracam uwagę, że w planach z lat 70. i 90. droga łącząca Pszczynę z Raciborzem miała właśnie taką nazwę. Miasto Rybnik realizuje dziesięciokilometrowy odcinek przebiegający w śladzie wcześniej projektowanej trasy, taką samą nazwę przyjmowały również Żory, projektując swój odcinek idący w śladzie tej drogi – mówi.

--------

W odpowiedzi do zarzutów mieszkańców Zamysłowa, Agnieszka Skupień tłumaczy, że miasto publikuje informacje co do ich uwag na temat MPZP oraz udzieli informacji telefonicznych. Od rzeczniczki magistratu dowiadujemy się, że wszystkie uwagi zostały już zweryfikowane. - W przeważającej części dotyczą one szerokości dróg w liniach rozgraniczających oraz przebiegu proponowanych dróg. Duża część dotyczyła także kwestii, które nie są przedmiotem regulacji w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego – dodaje.

Z tymi uwagami możecie zapoznać się TUTAJ. Jest ich ponad 500!