Mechanicy z Bełku wyróżnieni

Henryk i Marek Boguccy zajęli odpowiednio 17. i 19. miejsce na 2 tysiące mechaników z całego kraju, którzy przystąpili do konkursu.

Konkurs firmy Fota składał się z kilku etapów. Najpierw mechanicy przez kilka miesięcy musieli rozwiązywać nadsyłane przez organizatorów testy z wiedzy technicznej. Następnie w dniach 15-17 lipca w Ostródzie odbył się półfinał konkursu, do którego awansowało 50 mechaników z największą ilością punktów. Półfinaliści musieli odpowiedzieć na 35 pytań wyświetlanych na ekranie przy pomocy projektora. Do finału awansowało 5 mechaników, z których w tym roku najlepszy okazał się Łukasz Bogus z Kamieńca Ząbkowickiego. - Jestem zaskoczony, że mimo moich 64 lat udało mi się wyprzedzić wielu młodych, zdolnych mechaników. Gdybym miał lepszy refleks, pewnie zająłbym jeszcze wyższe miejsce – mówi z uśmiechem reprezentant naszego regionu Henryk Bogucki.

 

Henryk i Marek Boguccy prowadzą warsztat samochodowy w Bełku od 1990 roku. Specjalizują się w naprawach układów wtryskowych diesla. Jak mówią, na brak pracy nie narzekają, bo współczesne silniki diesla są znacznie bardziej narażone na awarie, niż  stare silniki wysokoprężne. - Nowe diesle „nafaszerowane” są elektroniką i bardzo wrażliwe, na przykład na jakość paliwa, a wiadomo, że z nią bywa u nas różnie. Z powodu zbyt zakwaszonych paliw, uszkadzają się m. in. pompowtryskiwacze – wyjaśnia Henryk Bogucki.

 

> Dlaczego bez gwiazdy nie ma jazdy? (wideo)

 

Co ciekawe, awarie silników diesla bywają tak skomplikowane, że kłopoty z naprawą aut mają nawet autoryzowane serwisy. Na rynku brakuje bowiem wykwalifikowanych mechaników. Zdarzają się sytuacje, że do warsztatu pana Henryka przyjeżdżają  klienci, którym nie było w stanie pomóc kilka autoryzowanych serwisów.

 

> Jakie auta kupują rybniczanie?

 

Półfinalista konkursu Foty nie ma wątpliwości, że o żywotności i bezawaryjności silników decyduje to, jak kierowcy dbają o swoje auta. - Jest takie śląskie powiedzenie, że „o auto trza dbać bardzij niż o baba”. Coś w tym jest, bo tankowanie paliwa na najlepszych stacjach, regularna wymiana oleju i wszystkich filtrów znacznie zmniejsza ryzyko awarii silnika. Wiele też zależy od stylu jazdy kierowców. Jeśli jeździ się płynnie i nie „żyłuje się” silnika, można liczyć na to, że naszym dieslem będzie się cieszyć przez długie lata – przekonuje Henryk Bogucki.