Mamy grudzień, a parking przy Hallera dalej niegotowy. Dlaczego?

To przynajmniej będzie taniej, chyba nie zapomniano o karach dla wykonawcy za spóźnienie.
Za te pieniądze można by pewnie namiot nad lodowiskiem postawić.

Na Hallera będzie doprawdy zabawnie - na odcinku circa 300 metrów są 4 przejścia dla pieszych, z czego 2 z sygnalizacją świetlną, do tego ścieżka rowerowa z taką sygnalizacją, intrygujące zjazdy w obrębie nowego skrzyżowania. Będzie się działo

Kiedy będzie fotogaleria z kontrapasów na Zebrzydowickiej i Wodzisławskiej.

Parking musi być ekologiczny, więc po przystosowaniu go do jednośladów będzie i odbiór. Będzie też mniejszy smog!

Co do świateł to niestety ale mamy taki przykład na ciągłe niezadowolenie kierowców. Jakby świateł nie było to by narzekali na trudność w wyjechaniu z parkingu i włączeniu się do ruchu na ul. Hallera. Będą światła - narzekają, że będzie ich za dużo i ruch nie będzie płynny. Moi drodzy - gdyby aut było tyle co 20-30 lat temu - tam w ogóle nie musiałoby być kosztownych dla podatnika rybnickiego(!) świateł. Ale przy obecnym ruchu niestety wydają się być jedynym rozwiązaniem umożliwiającym sprawny wyjazd z bocznych ulic. @stinger - dla ciebie kontrapasy/drogi rowerowe są bezsensowne, ale tak naprawdę dla nowoczesnych miast - są one niezbędne. Obecnie powstają na Wodzisławskiej i Raciborskiej i to prawie żadnym kosztem. Jedyny koszt to farba i pracownicy - ci sami którzy malują inne oznakowania poziome na drogach.

qwer - tam rowerzysta będzie się pojawiał pewnie raz na dzień - jak na
90% ścieżek w centrum. Cyrk będzie jak wyjeżdżający z parkingu będą co rusz blokowani przez tych co wjadą na skrzyżowanie ale z niego nie zjada bo światła na wyjściu z targowiska przyblokują ruch. W budynkach starej rzeźni powinni zrobić stały posterunek Policji tam - będzie sobie siedział funkcjonariusz w okienku i nawet ze stołka nie będzie musiał złazić - jak się wprawi do mandaty może przez okna wrzucać

A, te ścieżki rowerowe projektowane są wg jakichś norm, zasad, czy po prostu tak jak komuś pasuje?

Przeszedłem się dziś nową drogą wzdłuż Nacyny i uderzyło mnie jedno - czemu u licha ciężkiego ścieżka rowerowa zrobiona jest z płyt betonowych zamiast z asfaltu???
Czemu nikt nie puknął się w czoło i nie oprotestował tego skoro niedawno zrywano kostkę na Raciborskiej żeby położyć asfalt bo to nieprofesjonalne robić ścieżki rowerowe z czegoś innego niż asfalt/beton? Co więcej asfaltowe są ścieżki bulwarów nad Nacyną a tu nagle po drugiej stronie mostu na Raciborskiej - kostka i betonowe płyty - nikt ani oficer rowerowy ani inny decydent nie widzi w tym absurdalnej niekonsekwencji? Czy może z góry zakłada się że na wiosnę będziemy zmieniać?

Dzisiaj w Czarno na Białym w TVN same wątki ekologiczne. Pokazano m. in. galerię handlową w Kopenhadze z parkingiem dla rowerów. Co ciekawe z kilkudziesięcioma rowerami w środku. To jak to jest, że bogaci Duńczycy potrafią na zakupy jeździć rowerami, a u nas wiele osób to wyśmiewa? W Danii klimat podobny do naszego, chyba nawet zimniej i częściej pada. @abisall - to byłoby bardzo dziwne bo wszystkie nowe drogi rowerowe budowane były z asfaltu. W przypadku Raciborskiej mieliśmy do czynienia z wymianą kostki polbrukowej na asfalt, a nie betonu.

Oby po oficjalnym "pokropieniu z poświęceniem" nie było tak jak w Katowicach-Ligocie: "Centrum przesiadkowe w Ligocie kosztowało ok. 10 mln zł. Oficjalnie działa od początku listopada. Szybko się jednak okazało, że tylko na pół gwizdka. Wyszło bowiem na jaw, że zamontowane tu parkomaty „nie widzą” biletów kolejowych, które trzeba w nich zeskanować, by parkować za darmo."...

czy zgodnie z obecnymi trendami jedno piętro będzie przeznaczone dla rowerów ?
~Arteks" (...) dla ciebie kontrapasy/drogi rowerowe są bezsensowne, ale tak naprawdę dla nowoczesnych miast - są one niezbędne. Obecnie powstają na Wodzisławskiej i Raciborskiej i to prawie żadnym kosztem. Jedyny koszt to farba i pracownicy"
czyli popierasz rybnicką bylejakość i obecnie panujące trendy ? nie jest sztuką kosztem pasów dla samochodów"stworzyć" kilometry malowanek bez ładu i składu (często na dziurach, co widać szczególnie po deszczu), a potem pisać że "Trudno powiedzieć dlaczego, ale z kontrapasów wciąż korzysta w Rybniku niewielu rowerzystów" (cytat z ostatniej Gazety Rybnickiej), szkoda że ten fakt nie daje decydentom powodu do myślenia
sztuką jest wymyślić i stworzyć coś od zera, bulwar nad Nacyną, Mikołowska, czy Rudzka to dobry kierunek rozwoju infrastruktury rowerowej w mieście, chociaż i tutaj nasz wychwalany, wszechmiar wykształcony "wysokiej klasy" oficer rowerowy się nie popisał, jazda raz w górę , a raz w rytm wjazdów do posesji, a nawet pól, to szkolne błędy które w cywilizowanych miastach przestano popełniać ponad 10 lat temu, a u nas jak zwykle doświadczalnie musimy sami odkryć to, co powszechnie wiadomo

@ursus - odnośnie ruchu na kontrapasach. To rzecz względna. Ja też udowodniłem nie tak dawno, że w godzinach szczytu ul. Brudnioka bywa pusta (zrobiłem nawet zdjęcia), mimo że inni spotykali się tam z korkami. Mamy w Rybniku ulice które mimo takiego natłoku motoryzacyjnego nadal są bardzo rzadko uczęszczane np. Młyńska (za wyjątkiem śród czy sobót), Mickiewicza, Za Policją i parę innych. Ludzie się muszą przyzwyczaić, a przede wszystkim musi powstać kompleksowa sieć traktów rowerowych. Skąd np. mają się pojawić rowerzyści na kontrapasie na Jankowickiej skoro ulica ta została w związku z budową drogi przerwana nie tak dawno? Byłem w tym roku w Ostrowie Wlkp. - mieście mniejszym od Rybnika. Idąc na miejsce spotkania spotkałem kontrapas (!) na ul. Wolności, po którym prawie co chwilę przejeżdżał rower. Jak wróciłem do domu z ciekawości poszukałem informacji kiedy został uruchomiony. Okazało sie, że w 2015 roku. Pewnie na początku też tłumów nie było. Natomiast nie można mówić, że rowerzyści z naszych rozwiązań nie korzystają - bo można ich spotkać. Trudno jednak aby w mieście które przez dziesięciolecia budowało wszystko zgodnie z teorią motokultu - wszystko się zmieniło w ciągu jednego roku. Na razie np. największe osiedla miasta - Nowiny, Południe i Kilińskiego nie mają zbyt dogodnego dojazdu bezkolizyjnymi drogami rowerowymi.

~Arteks
"Ale to było jeszcze projektowane zanim przyszedł do UM oficer rowerowy" ale wykonane i odebrane za jego "panowania" uważasz, że nie dało się z tego zmienić ?
"czy urzędnicy nie baliby się mieszkańców" a teraz się boją ? realizując swoje wizje wbrew opinii mieszkańców ?
" dlaczego byłeś wśród jednych z pierwszych którzy ujadali i grzmieli na wymianę polbruku na Raciborskiej" napisz w którym miejscu, albo skończ wygłaszać kłamstwa pod moim adresem
"Dyskusje z tobą uświadomiły mi, że jesteś pieniaczem który nie zna się na nowoczesnych rozwiązaniach jeśli chodzi o rowery." dlatego, że wielokrotnie mam okazję jeździć rowerem po nowoczesnych miastach i porównując je z naszym zaściankiem widzę bylejakość serwowaną nam przez włodarzy przy aplauzie klakierów
z resztą określenie "pieniacz" z ust pierwszego hejtera portalu, to dla mnie komplement
" A ja jak tak jadę przez Rybnik autem lub rowerem jestem co raz bardziej dumny bo nasze miasto co raz bardziej kojarzy mi się z Niemcami - przynajmniej w tej jednej dziedzinie." chyba tylko Tobie
")Warto przeczytać w ostatnim numerze GR jak Rybnik jest chwalony przez EKSPERTA dr Tadeusza Koptę z Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za rozwiązania prorowerowe! Eksperci doceniają, ignoranci krytykują..." szkoda tylko, że ekspert na którego się powołujesz, nie zainteresował się odbiorem społecznym tych rozwiązań i ich wykorzystaniem przez mieszkańców.
rozwiązania upychane na siłę, mają służyć często oderwanym od realiów "ekspertom", czy mieszkańcom, bo wygląda na to, że mieszkańcy tutaj się nie liczą

Odnośnie kontrapasów i scieżek dla rowerów chciałam tylko wyrazić swoją opinię; że o ile ścieżki (osobno wydzielone, poza jezdnią) uważam za dobry pomysł i chętnie z nich korzystam (a jeżdżę na rowerze do pracy i nie tylko od wiosny do jesieni) to z kontrapasów przy głównych ulicach (np.Wodzislawska) nie zamierzam i dalej będę jeździć chodnikiem bo po prostu nie czuję się bezpiecznie. Nie ma szans żeby samochód mnie tam wyminął zachowując bezpieczna odleglośc 1.5m. Poza tym np.czemu mam jechać lewa str. ulicy bo tak pokazuje kierunek ruchu, jak mam coś do załatwienia po prawej? Nie zamierzam nadkładac drogi żeby np zawrócic na przejsciu albo a rondzie i wjechac na "swoj" pas kierunkowy.

~pumeksol
"dalej będę jeździć chodnikiem "
No to mam nadzieję że nasze służby w końcu zaczną prócz ułatwiać rowerzystom również wymagać od nich stosowania się do przepisów i takich jak Ty będą karać mandatami w myśl art 33 punkt 1. PoRD
"Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."