Mamy drogi rowerowe, od lat brakuje rowerów miejskich. Miasto nie ma na to pieniędzy

Mamy infrastrukturę rowerową. Gdzie są rowery miejskie?

Ten temat poruszaliśmy na łamach Rybnik.com.pl. Pamiętamy jak przed laty prezydent miasta wraz z urzędnikami prezentowali żółte rowery miejskie. Co jakiś czas prezentowane były też statystyki wypożyczeń jednośladów. Jednak wraz z końcem sezonu w 2022 roku zniknęły bezpowrotnie (jak na razie) »Mamy ścieżki rowerowe, kontrapasy, a gdzie rowery miejskie? Zniknęły nawet hulajnogi«

W ciągu ostatnich lat powstało też wiele dróg rowerowych, a także budzące dyskusje kontrapasy czy kontraruchy. Mamy Miejską Politykę Mobilności i oficera rowerowego. O tym w interpelacji do prezydenta wspomina radny Grzegorz Głupczyk, wskazując jednocześnie, że brakuje jednego, ważnego elementu.

W Rybniku od lat rozwijana jest infrastruktura piesza i rowerowa, niemniej po kilku latach zaprzestano realizacji usługi związanej z rowerami miejskimi. Współcześnie charakterystycznym elementem wielu miast jest dostępność do usług rowerów miejskich i hulajnóg – zaznacza rybnicki radny.

Pyta się Piotra Kuczery, że miasto rozważa wdrożenie systemu rowerów miejskich w 2025 lub 2026 roku?

Czy Miasto podejmuje lub planuje podjąć starania w celu uruchomienia w Rybniku systemu hulajnóg elektrycznych? Czy prowadzone są rozmowy z potencjalnymi operatorami, którzy mogliby dostarczyć i obsługiwać taki system? Czy planowane jest przeprowadzenie analiz dotyczących zapotrzebowania mieszkańców na tego typu usługi? - kontynuuje Grzegorz Głupczyk.

Jego zdaniem wprowadzenie systemu rowerów miejskich oraz hulajnóg mogłoby znacząco poprawić komfort i szybkość przemieszczania się mieszkańców, przyczynić się do redukcji emisji spalin w centrum miasta i poprawy jakości powietrza.

Ponadto, takie rozwiązania wpisują się w nowoczesne trendy zrównoważonego transportu i mogą pozytywnie wpłynąć na atrakcyjność miasta – dodaje na końcu interpelacji.

Nie ma pieniędzy na rowery

Odpowiedź prezydenta Piotra Kuczery jest tożsama z tym, co wybrzmiało już wcześniej – w dalszym ciągu nie ma na to pieniędzy.

W budżecie miasta na rok 2025 nie przewidziano środków na wdrożenie systemu rowerów miejskich. Szacowany koszt jego prowadzenia oscyluje w granicach 2 - 3 mln zł rocznie w zależności od złożoności systemu, liczby udostępnionych rowerów i kosztów przenoszonych na użytkowników – wyjaśnia prezydent Rybnika.

Dodaje, że urząd poszukuje zewnętrznych źródeł finansowania, które mogłyby umożliwić ponowne uruchomienie tego systemu.

W przypadku pojawienia się możliwości pozyskania dofinansowania, miasto będzie zainteresowane realizacją systemu – zaznacza.

Hulajnogi elektryczne? Firmy chcą za dużo

Swego czasu rybniczanie mieli też możliwość wypożyczania (przez prywatnych operatorów) hulajnóg elektrycznych, ale i one zniknęły z miejskiego krajobrazu. Piotr Kuczera zapewnia radnego, że miasto „podejmuje starania w celu ponownego uruchomienia takiego systemu poprzez wysyłanie zaproszeń do operatorów i zachęcanie ich do podjęcia działalności na terenie Rybnika”. Jednak w każdym przypadku proponowane warunki finansowe okazywały się zbyt wysokie.

Każda inicjatywa związana z rozwojem zrównoważonej mobilności jest wspierana i promowana przez magistrat, jednak ostateczna decyzja o prowadzeniu takiego systemu pozostaje w rękach podmiotów prywatnych. Nieustannie monitorujemy rynek i w przypadku pojawienia się bardziej korzystnych ofert jesteśmy otwarci na negocjacje – zauważa prezydent.

Ankieta prawdę ci powie

Piotr Kuczera wspomina też o Rybnickiej Ankiecie Rowerowej, która została przeprowadzona wśród mieszkańców miasta. Wzięło w niej udział ponad 1100 respondentów, a badanie dotyczyło funkcjonowania systemu rowerów miejskich w latach 2018-2021. Pozyskane dane nie przekonują do tego, by iść w tym kierunku.

- 83,6% mieszkańców nigdy nie korzystało z roweru miejskiego,

- 5,9% skorzystało tylko raz lub kilka razy,

- 3,8% korzystało sporadycznie,

- 2,3% korzystało regularnie,

- 4,3% próbowało skorzystać, ale napotkało trudności i nie podejmowało ponownej próby.

Urzędnicy wskazują, że zainteresowanie systemem będzie musiało wiązać się ze zmianami, jak np. wprowadzenie darmowego czasu przejazdu, znaczne obniżenie kosztów dla użytkowników, czy możliwość pozostawienia roweru w dowolnym miejscu:

- 15,2% respondentów zadeklarowało, że skorzystałoby z systemu po wprowadzeniu zmian,

- 19,3% rozważyłoby taką możliwość,

- 19,2% skorzystałoby niezależnie od zmian,

- 46,3% nie zamierza korzystać z rowerów miejskich w przyszłości.

Jednak jak zauważa Piotr Kuczera, 66,4% respondentów stwierdziło, że system rowerów miejskich nie powinien funkcjonować lub jest im to całkowicie obojętne.

Pod względem realnego wykorzystania, w latach 2018-2021 zrealizowano łącznie 9362 wypożyczenia, z czego tylko 1141 w ostatnim roku działania systemu. W świetle tych danych koszt jego utrzymania był niewspółmierny do rzeczywistego zainteresowania mieszkańców – zaznacza prezydent Rybnika.

Tylko zewnętrzne finansowanie

Piotr Kuczera w odpowiedzi na interpelację zdaje sobie sprawę z potrzeby rozwoju zrównoważonej mobilności, w tym mobilności aktywnej.

Dlatego nieustannie realizowane są inwestycje infrastrukturalne, które wpływają na poprawę warunków dla rowerzystów i pieszych. Środki finansowe, które musiałyby zostać przeznaczone na system rowerów miejskich, są obecnie wykorzystywane na inne projekty infrastrukturalne poprawiające mobilność miejską. Pomimo wysokich kosztów, wierzymy, że rower miejski może przyczynić się do zmiany nawyków komunikacyjnych mieszkańców. Dlatego jeśli pojawi się możliwość zewnętrznego finansowania, która zmniejszy koszty dla miasta, to chętnie skorzystamy z takiej szansy i uruchomimy system rowerów miejskich – oznajmia radnemu.

Jakie jest Wasze zdanie? Czy rowery miejskie powinny wrócić do Rybnika? Jak patrzycie na możliwość wypożyczenia hulajnogi elektrycznej?