Maleszewski: "plan wykonany". Górnik z Chwałowic znowu zwycięża w MMA

O Marcinie Maleszewskim zrobiło się głośno ponad cztery lata temu, kiedy postanowił brać udział w walkach MMA <<Górnik z kopalni Chwałowice zawodowym fighterem MMA!>>. Na co dzień pracuje jako górnik GRP. Po szychcie zamienia się w fightera z krwi i kości. Mieszkający w Czerwionce-Leszczynach fighter, sporty walki zaczął trenować w wieku 15 lat, zaczynając od boksu tajskiego, potem był kick-boxing.

Codzienna, ciężka praca w kopalni po części przyczyniła się do szukania odskoczni, którą okazał się oktagon. Sam trening dla mieszkańca powiatu rybnickiego to było za mało, więc zaczął brać udział w zawodowych walkach MMA.

Po nieco słabszym okresie nie stracił ducha walki, nie zrezygnował z marzeń, a swój kolejny cel — zwycięstwo, osiągnął 12 października, odnosząc spektakularny sukces na Gali MMA FSC10 w Brodnicy.

- Długo czekałem na tę walkę i na kolejne. Dziękuję wszystkim tym, którzy nadal we mnie wierzą i wspierają. Plan wykonany - napisał Marcin Maleszewski na swoich social mediach.

Marcin Maleszewski, który reprezentuje katowicki Silesian Cage Club, wygrał jednogłośną decyzją jurorów i zdecydowaną przewagą na punkty (30:25). Przeciwnikiem górnika-sportowca był Izatolla Armani występujący w barwach WCA Warszawa.

Zawodnik MMA niejednokrotnie poskreślał, że praca fizyczna pod ziemią, m.in. przy transporcie obudów i przenośników, poprawia siłę, co bardzo pomaga mu podczas walk, a przeciwnicy często to zauważają. Pierwszą połowę dnia spędza na szychcie, a wieczory poświęca treningom.

Górnik-sportowiec znany jest ze swojej pasji wśród kolegów z kopalni Chwałowice. Jak zdradził nam już kilka lat temu, kiedy przychodzi do pracy z limem pod okiem, czy zadrapaniem koledzy pytają, kiedy walka.