Era motoryzacji nieustannie przechodzi przeobrażenia. Kiedyś jednym z wyznaczników luksusu był samochód ze wspomaganiem kierownicy. Dzisiaj ta branża coraz częściej rezygnuje już z silników spalinowych i dieslowskich na rzecz napędu elektrycznego czy hybrydowego. Są jednak w Rybniku ludzie, którzy nader mocno pokochali klasyki – pojazdy, których era zakończyła się już dawno temu.
Czy jesteście tymi ludźmi, którzy uważają, że dzisiejsze samochody nie mają charakteru, są nijakie? Wybierzcie się wiec na zlot rybnickich klasyków, który organizowany jest spontanicznie na parkingu przed Castoramą. Organizatorzy eventu – Sławomir Piecha i Arkadiusz Dudek od zawsze interesowali się starymi samochodami.
- Moja pasja rozpoczęła się jeszcze za dziecka. Zaczynałem od małych autek, zainteresowań rodziców czy brata. Zawsze w naszej rodzinie był obecny jakiś motorower, stare auto. Mój wujek miał z kolei citroena BL11. Dalsza fascynacja motoryzacją rozwijała się właśnie w takich klimatach – mówi Sławek.
Pasjonatów klasyków było więcej. Wraz z Arkiem i Mariuszem Owczorzem wpadł na pomysł, by organizować spotkania miłośników tych samochodów. – Podpatrzyliśmy co się dzieje w Krakowie, tam co czwartek spotykają się krakowskie klasyki. Założyliśmy stronkę, stworzyliśmy wydarzenie. Na pierwsze spotkanie przyjechało 10 aut, kilka motocykli, motorowerów, nawet ktoś na starym rowerze przyjechał – śmieje się nasz rozmówca.
Organizatorzy byli zdziwieni, ilu pasjonatów jest w naszym regionie. – Byliśmy zaskoczeni, że przyjeżdżają do nas ludzie z Żor, Zabrza, czy nawet województwa opolskiego – dodaje Arek. Spontaniczne akcje zaczęły się rozrastać pod względem frekwencji. To nie były już tylko spotkania, ale wystawy dla zwykłych rybniczan. – Chcemy podziękować zwiedzającym, którzy z dziećmi i rodzinami przychodzą nas zobaczyć. Robią zdjęcia z samochodami, rozmawiają z kierowcami. Widać, że wśród nich zaszczepiamy pasję do klasyków – mówią.
Sławek przyjechał na rozmowę z nami pięknie odrestaurowanym citroenem BL11. – Mam jeszcze starego komara na tzw. pedały w oryginalnym stanie, mitsubishi galant z 88 roku oraz hondę accord z 87 – wylicza nasz rozmówca. Arek jest z kolei fanem jednej marki. – Posiadam opla kadetta z 78 roku. Ujrzałem go w Niemczech na zlocie. Nie przypuszczałem, że kupię właśnie ten model. Wtedy koszt tego samochodu nie był duży, dzisiaj ceny tego typu opli szybują w górę. Ludzie pytają, czy go sprzedam, ale zostaje u mnie dożywotnio – śmieje się pasjonat.
Jesteście ciekawi, skąd nasi rozmówcy załatwiają części do swoich klasyków? Odpowiedni sprzęt znajdują przeważnie za granicą, choć są już w Polsce firmy, które sprowadzają do nas części. Arek i Sławek nie zostawiają aut u mechanika, sami naprawiają samochody. – Mamy swój warsztat blacharsko-lakierniczy. Czerpiemy satysfakcję z tego, że sami coś przy nich zrobimy – słyszymy.
Efekty ich pracy widzimy na zlotach, ale też na ulicach. Klasyk Sławka od razu zwraca na siebie uwagę. – Ludzie zatrzymują się, patrzą, ktoś woła, pokazuje mi „okejkę”. To bardzo fajne uczucie, nas - pasjonatów na pewno buduje. Mojego citroena kupiłem od pewnego pana, który nabył go w Oświęcimiu. Pojazd stał tam po wojnie. Był cały do renowacji – wspomina.
Zdaniem naszych rozmówców klasyki mają duszę. – Pamiętają lata wstecz, a to piękne czasy. Takich samochodów już się nie robi i nigdy nie będzie już robić. Są piękne w swojej budowie, a każdy pojazd ma swoje specyficzne rozwiązania – wyjaśniają.
Jesteście podobnego zdania? Ze Sławkiem i Arkiem możecie pogadać podczas zlotu klasyków. Wiadomość o następnym terminie możecie śledzić na stronie Rybnik Klasyczny.
Tagi: samochody, klasyki, stare samochody, Sławomir Piecha, Arkadiusz Dudek, Rybnik Klasyczny, zlot klasyków, Ludzie z pasją
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
40850Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
28437Świerklańska: autobus zjechał do rowu. W pojeździe były dzieci (zdjęcia)
25608Powiedział, że ma w bagażu dynamit. Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn nie poleciał do Egiptu
20221Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
18132Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+315 / -18Doszło do przestępstwa w UM Rybnik? Sprawa trafiła do prokuratury
+216 / -18Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+132 / -3Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Strażnicy miejscy eskortowali 2-latka z krwawiącą raną na głowie
+106 / -3Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Roman Fritz ogłosił start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Łukasz Kohut rekomendowaną "jedynką" na liście Lewicy
23"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23Byle gdzie, byle zaparkować. Kolejni „mistrzowie” parkowania w Rybniku (zdjęcia)
11Założył na palec łożysko. Musieli rozcinać je strażacy
9Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Driver 2018-04-20
09:30:06
Auta dla prawdziwych koneserów i to uwielbiam. Osobiscie jestem na etapie wystawiania swojego youngtimera na stronkę motokult bo po pierwsze nic nie place za wystawienie a po drugie jest wieksze prawdopodobienstwo ze ktos sie nim zainteresuje.