Kupno węgla drogą przez mękę. „Straciłem godziny na odświeżaniu strony”

W PGG jak i reszcie spółek państwowych rządzą albo leśne dziady albo partyjny beton, którym jak się coś ubzdura to nic tego nie zmieni. Dodatkowo, znając realia w budżetówce, programiści są niedopłaceni. Przez to sklep działa tak a nie inaczej.

Próbowałem znaleźć widełki płacy w ofertach pracy jako programista w PGG i nigdzie nie ma. Obecnie to standard w takich ogłoszeniach. Oferty bez widełek najczęściej przez programistów są odrzucane, bo to od razu sugeruje, że oferta jest mało atrakcyjna. To z kolei powoduje, że zamiast wysokiej klasy specjalistów zatrudnia się co jest.

Już wkrótce nikomu nie zabraknie węgla,bowiem wszyscy zapadniemy się pod ziemię.

Śmiech na sali. Twierdzenie, że problemy z zakupem węgla przez stronę PGG są spowodowane jego brakami - to jawne śmianie się klientom w twarz. Nie przeczę, że jest problem z dostępnością węgla. Jednak na stronie PGG węgiel jak najbardziej w wybranych godzinach jest dostępny. Głównym powodem, że tego węgla przez ich stronę zwyczajnie zakupić się nie da jest to, że w ramach skąpstwa nie chcą zainwestować w lepsze serwery z większym limitem odwiedzających. Fajnie, że stany produktów są dorzucane, fajnie, że raz na 15/20 minut widzę że towar jest dostępny. Tylko zakupić się go nie da bo... "Została przekroczona maksymalna liczba jednoczesnych transakcji zakupu". Śmierdzi mi to na kilometr słabym (czyt. najtańszym) serwerem z bardzo niskim limitem odwiedzających.

Jeżeli węgla nie ma w takiej ilości w jakiej jest potrzebny to serwery nic tu nie dają. Przecież to jest ta sama sytuacja jak za komuny. Rzucili towar ludzie się ustawili w kolejce dla kogo starczyło ten dostał. A reszta czeka na dostawę. I czego to nie rozumieć????
Pretensje nie do informatyków tylko do rządu. Dlaczego zamyka kopalnie skoro ludzie za chwilę nie będą mieli czym palić w swoich piecach za 15 tysi. Mało tego. Mamy wstrzymać import z Rosji. No i fajnie, ale czy ktoś pomyślał skąd wziąć na wyrównanie braków?
Rozliczcie te głąby na wyborach, a nie czepiajcie się informatyków.

Za problem z zakupm węgla w sklepie PGG odpowiada w zasadzie tylko jego cena. Nie słyszałem o przypadku w którym jakikolwiek inny sklep sprzedawałby swój najbardziej chodliwy asortyment za 50% ceny rynkowej i dodatkowo oficjalnie informował w jakich godzinach ta wyprzedaż jest uruchamiana. To jest tak jakby codziennie był black friday. Kto próbował kupić cokolwiek w pewnym sklepie z elektroniką na M. w black friday ten wie. Naprawdę mało którą firmę stać na utrzymanie infrastruktury która umogłaby utrzymać taki wolumen ruchu. W dodatku tutaj mamy do czynienia z towarem który trzeba kupować cyklicznie. Elektronikę raz kupisz i masz, węgiel musisz kupić i za jakiś czas znów kupić. Najważniejszą kwestią jest tu jednak fakt, że tak niskie ceny uruchamiają całą masę ludzi którzy chcą na węglu zarobić, a nie się nim ogrzać. Tacy ludzie korzystają pewie z botów lub mają odpowiednich ludzi których zadaniem jest tylko kupować ten węgiel w cenie można powiedzieć hurtowej i odsprzedawać dalej. O ile przed botami można się jakoś obronić o tyle przed "czynnikiem ludzkim" już nie. W tej sytuacji zwykli konsumenci są skazani na porażkę. Podniesienie ceny węgla do powiedzmy 85% ceny rynkowej spowodowałoby że utrzymanie wspomnianego "czynnika ludzkiego" przestało by się opłacać. Podejrzewam jednak, że za obcną ceną stoi polityka i nie zostanie ona podniesiona do racjonalnego poziomu.

Pierwsze i najważniejsze pytanie - kto normalny pod koniec kwietnia kupuje węgiel. Może pora zainwestować w bojler elektryczny a nie smrodzić i truć przez całe lato ?

~grzegorz410 kto normalny? a co masz w grudniu w dzisiejszych czasach kupować? Zawsze o tej porze się kupowało bo był tańszy i robiło się zapas na zimę . Wzeszłym roku nie kupiłem bo po co zamrażać sobie pieniądze i był gigantyczny problem żeby kupić w zimę i trzeba był przepłacać, dzisiaj przy tej inflacji lepiej mieć węgiel w piwnicy niż pieniądze na koncie. A wodę grzeję gazem, praktycznie cały rok.

Brud, niewygoda, pył, zapłony sadzy, popioły, uciążliwy wyładunek do piwnicy, smród z komina, obciach i jeszcze dodatkowo strata czasu nie tylko na eksploatacji ale też... przy zakupie węgla. No ale jest jeden argument za - 100 lat temu też tak ludzie żyli...

@bartezz - ogromna różnica bo za każdy proces od zakupu węgla, poprzez transport, spalanie i popioły odpowiada ktoś inny. Nie traci się czasu i ma się większy komfort życia. Swoją drogą popatrz jakim niesamowitym zainteresowaniem cieszą się produkty z Rybnika! Nie nadążają z popytem. :)

@bartezz - flagowy produkt PGG Pieklorz Ekogroszek pochodzi z Kopalni Chwałowice w Rybniku. Choćby nie wiem ile kopalnia go wyprodukowała - zawsze jest go za mało. Z Jastrzębia węgiel? hehehe Spytaj piecowych to ci powiedzą jaką gafę strzeliłeś. No i dobrze, że ogrzewanie pochodzi z kopalni i ciepłowni w moim mieście. Natomiast jeszcze lepiej, że ktoś za mnie o to dba. Jak widać z tego artykułu i komentarzy, kupno węgla przy obecnym popycie to utrapienie i strata czasu. Słusznie niektórzy zabierają się za to teraz bo po zakazie importu z Rosji, na jesień będzie jeszcze gorzej.

@bartezz - ja w ogółe nie używałem pieca i nie kupowałem węgla ale... można się przecież interesować gospodarką miasta czy regionu i tym co produkują miejscowi potentaci. Akurat to nie jest żadna nowość, że węgiel z KWK Chwałowice jest rozchwytywany jako jeden z najlepszych na rynku opału. Ty jarałeś się niedawno nieznaną przez nikogo kawą przepakowywaną w Żorach. ;P

Arteks - marne Twoje próby, Większość smrodziarzy jest tak przez pokolenia przyzwyczajona do smrodu dymu, popiołu, sadzy smoły itd ze możliwość braku węgla w okresie maja, czerwca czy tam lipca powoduje takie lamenty na forum

STOP ! W sobotę w Rybniku ma się pokazać WUC, to myślę, że tona węgla będzie po 800,-zł/tonę.