Kubeł na odpady zielone zlikwiduje fetor w Rybniku?

Ze względu na ilość odpadów zielonych, poproszę 15 takich kubełków. Swoja droga zawsze mnie ciekawiło , kto i w jaki sposób opróżnia worki z psimi odchodami.

Nie mam nic przeciwko kubłom ale dlaczego miasto ma kupować kubły za mieszkańców?Powinni je zakupić ci którzy produkują odpady. Ktoś lubi ogród? Musi też zdawać sobie sprawę z obowiązków jakie z tym się wiążą.

No to pisiory przed wyborami się popisały . Na prawdę siedzą tam i rozmyślają za nas takie strategiczne pomysły ??? Tak jak ktoś tu już napisał to ja poproszę 10 do 15 - 200 l koszy , ciekawe gdzie se je k... postawię .

Arteks, z tych samych przyczyn dla których ja mimo że za swoje pieniądze kupiłam działkę,wybudowałam dom a co roku muszę opłacać podatek dla miasta, i to nie mały.

powiem 1 oczywiście że kompostownik do dobre rozwiązanie i sam mam taki, cała trawa tam idzie z koszenia, ale jeżeli chcesz z tej ziemi korzystać nie możesz tam wrzucać wszystkiego, na przykład liście orzecha włoskiego niekorzystnie wpływają na PH gleby tak samo jakieś drobne gałązki niż przegniją mijają lata i potem przebijaj się przez to żeby tą ziemię wybrać.

kompostowniki rozdają swoim mieszkańcom Tychy, więc pomysl nie jest nowy i chyba się sprawdza
a co do brązowego kubła, kupiłem taki, bo nie chce mi się babrać z workami, co z tego, jak śmieciarzom nie chce się go opróżniać, bo dla nich jest mniej wygodne niż worki, za każdym razem kończy się na telefonie do UM, gdzie urzędnicy wymyślają przedziwne wytłumaczenia tego zjawiska, biorąc przykład chyba z pani rzecznik

Z kubłów będzie pachnieć perfumami...

Najgorszy fetor w Rybniku jest od PISomasy. Jedynym sposobem na to byłaby biogazownia a potem grzanie tak wytworzonym gazem. Każdy kazik mógłby produkować tu swój gaz.

Arteks 2019-09-11 16:35:11
" @ursus - Tychy składają się głównie z bloków. Domki są tam dodatkiem. "
płyniesz Arteks i to krytą żabką
"U nas jest 18 tys. domków. Nie wyobrażam sobie aby miasto miało kupić 18 tys. kubłów i w imię czego? Rozdawnictwa "ubogim"? Prezentu świątecznego?"
w imię tego, że jest 18 tyś płacących nie maly podatek od nieruchomości, żaden to prezent, bo dawno są spłacone (tutaj teoretyzuję bo mam w nosie miejski kubeł, co innego jego planowe opróżnianie, ale to ju z inna sprawa)
akurat wspomniane przeze mnie kompostowniki w Tychach, czy kubły na popiół w Pilchowicach są wypożyczane, a nie rozdawane, dlatego nie ma problemu poszanowania, przy okazji gmina Pilchowice musi być o wiele bardziej bogata od Rybnika, przemyslu tam nie ma, dużych miejsc pracy też nie, same domy, a gminę stać na zapewnienie kubłów, a jak przyjżymy się, jak u nich wyglądaja działania na rzecz poprawy jakości powietrza( dopłaty dla kazdego kto wymiennia kocioł, a wnioski tych którzy wymieniają kotły z powodu awarii rozpatrywano poza kolejnością, środków musiało być dużo, bo pod koniec ubiegłego roku nawet proboszczowie (!!) głosili, że jeszcze jest kasa do wzięcia), to widać jak wieś nas wyprzedza, pomimo że nie są miastem wojewódzkim, który jest w stanie lobbować w urzędzie marszałkowskim pod siebie, nie mają swojego PECu i posłów którzy dla nich zrobią wszystko, jak tłumaczyłeś nieudolnośc naszych władz w porównaniu z Krakowem

Wysuszyć i spalić.

Kiedyś wszyscy kompostowali i nie było problemu. Teraz nauczyli mieszkańców wszystko odbierać i nagle jest problem. Nagle nikt nie potrzebuje nawozu w postaci kompostu. Ja rozumiem nowo wybudowanych emigrantów z bloku, którzy nie odróżniają trawy od mchu, ale cała reszta powinna się wstydzić.

Czy ta osoba w tle to agent ochrony ?

@ursus - całkowicie upadłeś na głowę jeśli chciałbyś aby duże miasto brało przykład od jakieś wsi... Niech władze miasta i radni zajmują się miejskimi problemami, a nie jakimś kompostem, dożynkami czy fetorem spowodowanym przez... samych mieszkańców. Bo skąd się on bierze jak nie z produkowania przez ludzi odpadów które śmierdzą?

"Proszę wymyślić coś mądrego!!!"

Proszę bardzo - rozdrabniacz. Gałęzie i liście zmielić i wysypywać pod kwiatki/ drzewka na posesji jako nawóz. Stanowisko wypożyczać mieszkańcom.
Pakowanie gałązek do worka jest zaprzeczeniem ekologii. To tak jak zawożenie jednego małego przedmiotu przez Kowalskiego na oddalone o kilka km miejsce zbiórki (takie pomysły serwował UM). To, że śmierdzi nie jest tajemnicą - pisze o tym nawet Wyborcza.pl

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24950406,uciazliwe-bioodpady-zalegaja-smierdza-plesnieja.html

Ursus, kompostowniki to doskonałe rozwiązanie. Zwłaszcza, że najtańszy można kupić za niecałe 200 zł. A na to oczywiście stać każdego mieszkańca domku jednorodzinnego, ale pytanie co z gałęziami?

Jest doskonały sposób na utylizację odpadów biodegradowalnych. Niestety nie startuję w tych wyborach więc nie zdradzę co trzeba zrobić. Hough. Ps. Na dodatek można na tym nieźle zarobić.

Arteks, a na rodzinnych ogródkach działkowych jak Twoi Sąsiedzi z apartamentów rozwiązują problem?

Ile jeszcze każecie postawić kubłów na posesjach ?

PiS to jednak .... szkoda pisać. Zgadzam się z jednym z przedmówców, że kiełbasa wyborcza I program Kubeł+. Oczywiście w kuble plastikowym odpady zielone nie będą się "kisić", prawda? Poza tym, czy UM lub radni pis beda w stanie zapewnić dostarczenie odpowiedniej ilości darmowych kubłów w okresie od wiosny do jesieni, kiedy powstaje najwięcej odpadów zielonych? A jeśli nie? Dlaczego w Rybniku nie może powstać nowoczesna spalarnia śmieci? Może bezradni zastanowiliby się nad taka kwestią.

Arteks napisał "Niech władze miasta i radni zajmują się miejskimi problemami, a nie jakimś kompostem, dożynkami czy fetorem spowodowanym przez... samych mieszkańców.".
Nie no w takim razie jakimś tam smogiem i fetorem z kominów spowodowanym przez... samych mieszkańców też nie ma sensu się przejmować,. Miasto przecież ma większe problemy- typowy janusz hipokryta

@majster86 - nie produkuję ani zielonych odpadów powodujących fetor, ani pieca powodującego dym. Żyję jak typowy miejski mieszkaniec Europy, a nie mongolski wieśniak.

panie arteks:" nie produkuję ani zielonych odpadów powodujących fetor, ani pieca powodującego dym"...z tym, że pan nie produkuje pieca jeszcze się mogę zgodzić, ale z tą pierwszą częścią komentarza chyba nie tylko mnie będzie trudno się zgodzić, choć być są ludzie, którzy całkowicie nie jedzą ani mięsa, ani warzyw, ani owoców, ani jajek, nie mają w domu kwiatów(które czasem się psują/schną)( i można by jeszcze, ale po co skoro z pana jest takie ekologiczne "perpetum mobile") i dopiero wtedy mogą powiedzieć, że nie produkują bioodpadów.