Kto powinien odśnieżać chodniki? Radny chce zmienić absurdalne przepisy

Jakby pługi nie zasypywały chodników to byłoby super!!! Podobno obowiazek taki ciąży na posesjach, na których chodnik "bezpośrednio" przylega do płota. Jeżeli chodnik od płotu oddzielony jest pasem zieleni to już podobno nie ma tego obowiązku. Ps. Widzieliście kiedukilwiek, zeby szkoła na Orzepowickiej odśnieżała chodnik wzdłuż nowowyrenontowanej drogi przy Kasjopeji?

Ja mam ok 80 metrów do drogi głównej żeby wyjechać i nie narzekam że muszę odśnieżać, jak by jeden z drugim się trochę przerobił to by był zdrowszy, a nie tylko zwalać wszystko na innych.

Do obowiązków właściciela posesji nie należy sprzątanie chodnika jeśli miedzy posesją a chodnikiem znajduje się pas zieleni, właściciel posesji nie musi również sprzątać chodnika na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie samochodów. Prawo mówi jeśli naszą posesję od chodnika oddziela pas zieleni to nie musimy go odśnieżać bo to problem miasta czy gminy.

Kiedy nie musisz odśnieżać www.mmstargard.pl/artykul/odsniezanie-chodnikow-nie-musisz-tego-robic

~Teddy... dokładnie się z Tobą zgadzam , też odśnieżam i co za problem , a ile też tej zimy mamy ,niech ten pan co ma z tym problem przejedzie się do Skandynawii ...

Oj SM powinna zaczac wlepiac mandaty po 1000 za takie olewanie przepisow. Nie chce sie odsnierzac samemu? To zatrudnij kogos do tego.

oczywiście ze za utrzymanie chodnikow powinno byc odpowiedzialne miasto , chodnik jest własnoscia miasta a odsnieza go osoba prywatna. wiec ja jutro biore ludzi z łapanki i beda odsniezac moj podjazd.

boguszowice ja nie napisałem tego aby patrzeć przez okno i obserwować jak inni pracują ale po to aby ludzie byli świadomi co należny do ich obowiązku. Osobiście nie mam z odśnieżaniem problemu odśnieżam nawet odcinki drogi które nie są przy mojej posesji. ale sa osoby którym zdrowie nie pozwala na taka pracę wiec nie mogą być straszeni mandatami przez ST. I o to mi tylko chodziło.

Rzeczywiscie radny chyba cos przypalil w Wigilie ;) Jak komus sie nie podobaja przepisy o odsniezaniu, to niech sie przeprowadzi na wioske, gdzie nie ma chodnika, albo do bloku. Nikt nikogo nie zmusza do mieszkania w domu jednorodzinnym. Mnie tez nie podoba sie to, ze jest ograniczenie predkosci do 50km/h w miescie, ale takie sa zasady i musze sie ich trzymac czy mi sie to podoba czy nie. Ogolnie odnosze wrazenie, ze ten pan pomyslal sobie (wzorem anszych politykow na szczeblu krajowym), ze bez wzgledu na to z jak idiotycznym pomyslem wyskoczy, wazne, zeby o nim pisali.

Hmmm... Ile to obowiązków ciąży na Państwie Polskim ? A ile z nich jest jest należycie wykonywanych ? Jak więc państwo dla nas tak my dla nich...
Chodnik jest własnością gminy więc niech gmina się o niego martwi. Może jeszcze ulicę w zasięgu wzroku mam odśnieżyć ? Równie dobrze można powiedzieć, że ktoś wyrwał kostki brukowe z chodnika i ja mam to załatać bo chodnik przylega do mojej posesji... paranoja.

Poczytajcie jaka kwota z Waszych podatków jest co roku z budżetu miasta zapisana na odśnieżanie Waszej dzielnicy zdziwicie się bo to niesamowicie doże pieniądze dodać trzeba ze nie każda zima obfituje w dużo śniegu ale pieniądze na odśnieżanie zostały na ten cel zaksięgowane.

Miasto dla mieszkańca nie zrobi nic za darmo, każdy z nas płaci podatek, Zobaczcie jak odśnieżone mamy te odcinki chodników które nie graniczą z prywatnymi posesjami bo tu jest najgorzej np chodnik do Chwałowic kompletnie nie odśnieżony rondo Kamyczek, chodnik na Kościuszki, chodniki w rejonie RCK chodnik na Gliwickiej, Chodniki kierunek Nowiny. Nieudolność organizacyjna UM a co by się stało jakby zatrudnić bezrobotnych przecież w budżecie są niesamowite stawki na odśnieżanie, albo zrobić tak jak są doże opady śniegu ogłosić ze każdy chętny do pracy przy odśnieżaniu może stawić się w wyznaczonym miejscu z swoja łopata śniegową lub innym urządzeniem odśnieżającym wyznaczyć mu odcinek do odśnieżenia i za wykonaną prace mu zapłacić z pieniedzy przeznaczonych na akcję zima. Tylko czy te pieniądza przeznaczone na akcję zima są realne czy wirtualne może to jest problem.

"Żyjemy w Państwie demokratycznym, gdzie obywatel jest zmuszany do sprzątania nie swojej własności, a więzień w ramach resocjalizacji nie może być zmuszany do prac społecznych" A może by tak STRAŻ MIEJSKA zaczęła odśnieżać chodniki? I tak nic nie robią, a kasę zgarniają.... CO WY NA TO????

po co odśnieżać jak pług przejedzie i wrzuci wszystko na chodnik...syzyfowa robota...pług powinien odśnieżać i jezdnię i chodniki

odsniezalem chodnik do czasu jak namachalem sie przed robota o 5 rano 30minut a tu jedzie plug i jeb.. mi to wszystko z nawiazka na chodnik i od tego czasu nie interesuje mnie czy chodnik jest czysty czy nie

moim zdaniem ten przepis to totalna bzdura. powinno być tak że każdy powinien się interesować terenem na własnej posesji a to co jest poza to mieć to gdzieś, to nie mój teren, to teren miasta... i tak powinno być a nie że nie dość że u siebie na posesji muszę odśnieżać to jeszcze na chodnikach. to jest totalna głupota, a jak wszyscy w domu pracują i nie ma kiedy odśnieżyć a śnieg pada cały dzień to to nawet nie ma sensu żeby ktoś to w ogóle odśnieżał bo za kilka godz zaś tego będzie pełno. Niech miasto zakupi małe spychacze które będą odśnieżać cały dzień każde osiedle i tyle.

Dziś byłem na mieście i pod UM chodniki są czyściutkie jak latem więc nie narzekajcie bierzcie przykład z urzędników Urzędu Miasta. Do łopat rodacy.

Jadąc po nie odśnieżonej drodze, i powodując jakiekolwiek zdarzenie to kierowca zostaje ukarany mandatem, a nie zarządca drogi. Dlaczego więc za nie odśnieżony chodnik (który nie jest na mojej działce, a jedynie do niej przylega), na którym ktoś np. złamie nogę mam mandat zapłacić ja ? Oba zdarzenia są losowe i nikt nie wybiera kiedy rozbije się samochodem, czy złamie nogę na chodniku. Jeśli chodzi o "akcję zima" to po wykonaniu telefonu przyjeżdżają po 3 dniach ,kiedy sam już muszę odśnieżyć, bo inaczej bym nie wyjechał, albo jak już śnieg topnieje (ale kasa i tak skasowana bo usługa wykonana - Parodiaaaaaaa).
Jeszcze jedno.Taki przykład - wychodząc do pracy odśnieżam chodnik wzdłuż posesji, jednak cały czas pada śnieg. Wracając z pracy dowiaduje się ,że ktoś złamał nogę a chodnik zapadany i dostaję mandat (w najlepszym przypadku), a poszkodowany oddaje sprawę do sądu o odszkodowanie . I co wtedy ??????

skoro mam odśnieżać chodnik- który NIE JEST MÓJ- tylko należy do miasta, to w takim razie dlaczego nie mogę sobie od tak na środku chodnika postawić np reklamy?? skoro za wywrotkę kogoś na chodniku przed moim domem mam odpowiadać ja, to dlaczego nie mogę sobie z tym chodnikiem robić co mi się podoba???? no bo chodnik jest miastowy... więc niech miasto sobie o niego dba.. jak ktoś wspomniał płacę podatek od nieruchomości...za co??????

Fiodore-a ciebie już chyba wypisali ze szpital co? I chyba nieźle sobie głowę potłukłeś... Blitz ma rację. Popieram. Jeśli chodnik jest własnością miasta, to UM powinien ponosić odpowiedzialność i tyle. A Ty jak twierdzisz... MIASTOWE CZYLI NASZE... To rynek też jest NASZ, a spróbuj sobie na rynku zaparkować, albo wystaw leżak i zacznij się opalać, jak w lato w ogródku, to pogadamy ile czasu zejdzie, zanim Ci mandat wlepią i po sprawie. To co Twoje, to i moje, a co moje, to nie rusz!!! Na takiej zasadzie to działa...

30lat temu było metr sniega i było wszystko wporządku.Główne drogi na biało utrzymywane,chodnika nie było widać i było ok.a teraz wszystkim się w głowie miesza

Do werkk.
Rozumie, że skoro tak bronisz sytuacji miasta to pewnie pracujesz gdzieś w urzędzie... Jak sam stwierdziłeś, centrum czyściutkie ! Tylko pytam po co. Czy na rynku nie wystarczy zrobić przejść "na krzyż" i odśnieżyć dookoła ? Wtedy ci którzy cały dzień machają łopatami w okolicy rynku powoli zdążyli by całe "peryferyjne" centrum odśnieżyć. A skoro w dzielnicach do odśnieżania dróg lokalnych wynajmuje się kolesia z traktorem to dla czego nie wynająć jeszcze jednego np z quadem ? Dobrze podczepiony pług i koleś w 2 h ma całą dzielnicę objechaną. Nie powiesz mi, że przy wydatkach miasta to na prawdę jest tak astronomiczny koszt. No ale lepiej przez cały miesiąc z rynku, gdzie notabene jest kanalizacja deszczowa wywozić śnieg...

~boguszowice, młody emerycie górniczy, ładnie to tak kłamać i oczerniać swoich sąsiadów?

Możnaby wprowadzić podatek śniegowy i właściciele posesji nie musieliby uprzątać śniegu ale płacić jakiś podatek tylko za dni w których jest śnieg, a odśnieżaniem zajmowałyby się służby miejskie. W sumie znowu więcej osób miałoby pracę, a budżety miast nie zmniejszyłyby się. Najbardziej absurdalne w pomyśle Kołodziejczyka jest to, że chciałby zwiększyć wydatki miasta na odśnieżanie chodników - bo ktoś za taką fanaberię musiałby zapłacić. Pieniądze które mogłyby być wykorzystane na jakieś pożyteczne cele - byłyby marnowane. Kiedy ten człowiek wymyśli wreszcie coś co da się wprowadzić w życie bez szkody dla nikogo? ;)

Arteks podatek już płacisz zainteresuj się jakie kwoty z budżetu są przeznaczone na odśnieżanie jest to rozpisane na poszczegulne dzielnice. Pieniądze są problem jest z siła roboczą, drogi w dzielnicach odśnieżają prywatni właściciele pojazdów z pługami, którzy podpisali umowę z miastem.

Gratuluję mądrego radego. Wreszcie ktoś myślący! Aż dziw, że przez tak wiele lat funkcjonuje tak absurdalne prawo! Często widzę, jak starzy ludzie resztką sił odśnieżają chodnik ze strachu przed mandatem, a za moment spych wrzuca ten śnieg na chodnik! Chory kraj i chore prawo! Trzymam kciuki, by Panu Benedyktowi Kołodziejczykowi się udało :)