Kto jest największym pracodawcą w naszym mieście?

W ZUS-ie pracuje 3x więcej ludzi niż w UM i starostwie razem wziętych. Przypuszczam, że spraw do załatwienia jest więcej jednak w starostwach itp., skoro wszystkie rzeczy związane z paszportami, dowodami, prawami jazdy, meldunkami, śmieciami, działalnością gospodarczą, itd. załatwia się w urzędzie.
[br]
Teraz widać, jak fatalnie jest zarządzany ZUS i ile pieniędzy musi przejadać. Zwolnienie 800 pracowników spowoduje, że 800 innych może dostać emeryturę.

ZUS zatrudnia ponad 700 osób ale człowieku jak chcesz coś załatwić to nie ma z kim. Największa ilość nie kompetentnych ludzi skupionych w jednym miejscu. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości co do naszych przyszłych emerytur??? Pieniądze z składek w sporej części idą na wynagrodzenia nie kompetencji urzędnika i na budowę pałaców ZUS-u.

@roger - temat nie dotyczy tego czy jakaś instytucja dobrze funkcjonuje czy nie. W Warszawie są setki różnych dziwnych, a czasem nieprzyjaznych dla petenta instytucji i nikt nie pyta o to czy są potrzebne i czy fachowo można tam załatwić sprawę. Bardzo dobrze że w Rybniku są tego rodzaju instytucje jak ZUS! Ponad 800 pracowników w administracji to jest coś! W artykule podane jest że UM zatrudnia 351 osób i 42 na stanowiskach dodatkowych, to dlaczego tego nie zliczono? Piszą o policji, a nie podają jej w tabelce. Poza tym jak widzę w ogóle pominięto wiele innych dużych firm z innych dziedzin np. transportu. W PKP Cargo w Rybniku pracuje ok. 600 osób. W PKP PLK niewiele mniej. Pominięto też inne duże firmy typu DB Schenker. Zapomniano o Transgórze który zatrudnia ponad 200 kierowców. Pominięto Utex, Ice Group, Ecol, Rybnickie Służby Komunalne czy firmę produkcyjną Greif.

Ależ co wy piszecie. Przecież według kolegi Arteksa coraz większa liczba urzędników i biurokratów, to super sprawa. Ci oto biurokraci tworzą coraz więcej zawiłej biurokracji, a że nie dają sobie już z tym rady, to tworzą dodatkową stertę biurokracji żeby opanować to, co wymyślili wcześniej. Jako, że dalej nie potrafią tego opanować, to zatrudniają nowych biurokratów żeby zapanować nad ogromem trudnej biurokracji. W ten sposób ubywa publicznych pieniędzy, teoretycznie maleje bezrobocie, pozornie zwiększają się morale rządzących, w kraju gospodarka nie rusza do przodu ani o włos, bogaci wykorzystują swoje pieniądze i poprzez ogrom luk w biurokracji wywołanych ogromem biurokracji i niemożnością zapanowania nad tym poprzez ogrom biurokratów, powiększają swoje ogromne majątki o kolejne ogromne sumy, które to zabierane są "legalnie" tym biedniejszym, którzy poprzez ogrom biurokracji nawet nie wiedzą gdzie się zgłosić żeby bronić się przed ogromem ogromnej biurokracji i dziurawego prawa. Kurcze, prawie cały komentarz jednym zdaniem i jedno słowo wystąpiło ogrom razy - chyba zostanę politykiem. A tak na poważnie, to trochę piszemy nie na temat, ale jak tu tego nie napisać czytając takie dane jak powyższe odnośnie instytucji państwowych. Aż się serce kraje.

na 11 największych pracodawców, siedmiu to budżetówka i jak tu ma być dobrze w tym kraju

truman 20 Arteks zawsze ma obiekcje do komentarzy tu zawartych. Ale popieram Twoją trafną opinię jaką zawarłeś. Po wypowiedzi Arteksa można domniemać, że sam grzeje posadkę w ZUS-ie lub podobnym przybytku o przeroście biurokracji i wymyślonych przepisów nie zrozumiałych nawet dla tych którzy powinni je poprawnie interpretować.

1200 ludzi w Tenneco to dane z 2012r obecnie ponad 1500 pracuje

Arteks, jesteś żałosny. ja nie jestem zadowolony że tylu urzędników przejada wypracowane przeze mnie pieniądze. w cywilizowanych krajach wygląda to inaczej - np. w Anglii przedsiębiorca dostanie wyższą emeryturę płacąc kilkukrotnie niższe składki niż w naszym ZUSie

Gdyby ze sredniej pensji w Rybniku (w 2012 3459zl czyli 92,4% sredniej krajowej) wyciagnac wplyw dwoch najlepiej placacych pracodawcow w miescie (czyli KWSA i EDF - srednie pensje na poziomie 5000-6000)), a stanowiacych ponad 1/5 wszystkich miejsc pracy w miescie, to okazaloby sie, ze rybnicka srednia pensja mniej wiecej podobna jest do np. zorskiej. No i jest to kompletna porazka od 14 lat urzedujacego Fudalego, ktory nie potrafi pozytywnie wplynac na sciaganie DOBRYCH pracodawcow (a nie marketow), zeby przecietnie ludzie zarabiali wiecej, jednoczesnie wykorzystujacego fakt, iz przecietna pensja nie wyglada az tak biednie dzieki dwom poPRLowskim pracodawcom. Gratulujemy Panie Prezydencie! Ciekawe co na to Areczek.

~roger - gdyby Arteks pracował u prywatnego, to nigdy nie napisałby słów, które oferuje nam aktualnie - to logiczne. Do swojego gniazda by nie narobił przecież. ~Arteks - skoro to forum jest niepoważne i źle zarządzane, to oznacza, że uważasz 99% czytelników w tym mieszkańców tego miasta za niespełna umysłu? Skoro 99% Twoich komentarzy jest prawie pod każdym artykułem ocenianych najgorzej i prawie za każdym razem tylko Ty masz odmienne zdanie, to są dwie możliwości: albo prawie wszyscy czytelnicy tego forum a zarazem mieszkańcy tego miasta mają coś z głową, albo... Skoro artykuł mówi o ilości pracowników danych firm, to przecież można, a wręcz trzeba, wyrazić opinię pozytywną jak i negatywną na ten temat, prawda? Nie rozumiem skąd pomysł o usuwaniu postów przez Moderatorów. Co do ilości urzędników, to tak jak większość trzeźwo myślących Polaków, zdania nie zmienię.

Arteks jeśli uważasz, że urzędy są wspaniałe to żal mi trochę Ciebie. W urzędzie nie powstaje nic, co przynosi dochód. Każdy pracownik urzędu jest opłacany przez osoby pracujące w innych przedsiębiorstwach. Każda wypłata urzędnika jest opłacana z moich podatków. Urzędnik nie wprowadza żadnej wartości dodanej, jest jedynie obciążeniem dla ludzi pracujących. Praca w urzędzie jest postrzegana jako pożądana bo urzędnik zarobi w miarę dobrze, ma milion dodatków, gwarancję wypłaty, przestrzeganie kodeksu pracy oraz co najważniejsze niemal ZERO odpowiedzialności. Więc proszę Cię skończ pierdo%%%ć, że urzędy są potrzebne. Może w Twoim utopijnym świecie praca byłaby tylko w urzędach, tylko powiedz mi kto by wtedy zarabiał na urzędników ?
Pozdrawiam
Wisior

ranking jak zwykle z d**py!! Nie ma firm produkcyjnych które zatrudniają po 500 osób. Kiedy to poprawicie Redaktorzy?

MAsz racje A.... - srednia pensja nie jest wyznacznikiem niczego. Ale to tylko dlatego, ze wiesz dorbze, ze srednia pensja (bez uwzglednienia KWSA i EDF) bedzie taka sama jak w Zorach, z ktorych to tak wciaz szydzisz. Tylko nei zauwazasz tego, ze zorski samorzad obral kierunek na pozyskiwanie inwestorow i w przeciagu kilku lat srednia pensja w Zorach wzrosla z siedemdziesieciu kilku % do 86. W Rybniku pod rzadami Fudalego, ktory obral kurs na markety (o ktore nawet nie musi sie starac, bo one same pchaja sie do miasta), srednia pensja od lat oscyluje wokolo 93-92%. Ty uwazasz, ze sciaganie samych marketow do miasta jest cool. Ja uwazam, ze nie. Fudali tak uwaza i srednia pensja jest jaka jest. W Zorach uwazaja inaczej i rosnie im zarowno ilosc miejsc pracy, jak i srednia pensja.

Najwięksi pracodawcy to jedno, ale trza mieć na uwadze że wzrost zatrudnienia u nich jest rzadkością a przyjęcia są sporadyczne. Natomiast najwięcej przyjęć i rotacji jest w pracy typu "agresywna sprzedaż", czyli w salonach telefonii komórkowej, bankach, skokach i wszelkiego rodzaju akwizycji. Komu to zawdzięczamy? Grabarzom polskiego przemysłu, twierdzącym w latach '90 że najlepsza gospodarka jest oparta na usługach i sektorze finansowym.

@fandango1972 - przyjęcia jednak muszą stale być bo dobre firmy nie narzekają na brak roboty, a przecież ktoś ją musi wykonać. Problem w tym, że media głównie interesują zręcznie przygotowanymi medialnymi akcjami typu: budowa nowej fabryki przez jakiegoś koreańca gdzie na wbicie pierwszej łopaty przyjeżdża cały tabun ludzi od ministra, samorządowców i wojewody po wszystkie możliwe media z całego regionu... Mało się zaś mówi lub prawie w ogóle o sukcesach i rozwoju firm które istnieją od lat... W niektórych przypadkach rozwój jest mniejszy, w innych większy. Nie jest żadną tajemnicą że w wielu firmach i instytucjach jeśli ktoś odchodzi na emeryturę czy macierzyński, od razu ktoś jest przyjmowany na ten wakat. Z kolei są firmy które znacząco zwiększyły zatrudnienie ale skąd się tego dowiedzieć??? Najlepszy przykład to Tenneco które jeszcze kilka lat temu zatrudniało 600 osób, a teraz z tego artykułu dowiedzieliśmy się że mają już ponad 1200 osób... Raptem przez kilka ostatnich lat zakład podwoił zatrudnienie. KW regularnie przyjmuje do pracy absolwentów szkół zawodowych czy Technikum Górniczego. Są zakłady które podpisują nawet umowy ze szkołami by mieć pewność, że mogą liczyć na "wykwalifikowanego" pracownika, a nie kompletnego dyletanta przysłanego przez PUP. Zerknij na to:
http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,te-firmy-zapraszaja-praktykantow-i-zatrudniaja-absolwentow,wia5-3273-18085.html Można jedynie apelować do mediów i do samych pracodawców żeby chwalili się rozwojem.

@fandango1972 - Jeszcze o tak nielubianym ZUSie... Tam też musiały być niezłe przyjęcia w ostatnich latach bo ja jeszcze pamiętam jak się mówiło że tam pracuje 500 osób, a nie 738. :)

Arteks co do artykułu i o czym on był napisany hm hm hm mianowicie: dany artykuł informuje nas gdzie i ile osób jest zatrudnionych. Zgodzę się z Tobą, iż tenże artykuł nie jest dopracowany bo brakuje w nim, czy raczej w tym zestawieniu, o którym jest artykuł masę firm/przedsiębiorstw/urzędów, które powinny się tu znaleźć. ALE jest zawsze jakieś, ale. Niestety w dobie naszych czasów gdzie miesięcznie 1/2 populacji Polski zarabia najniższą krajową 1/4 zarabia do 3 tysięcy, połowa z następnej 1/4 zarabia od 3-6/7 tysięcy, a druga połowa z tej 1/4 zarabia tyle co ty i parę innych osób razem wziętych w rok jak nie więcej. To ty śmiesz mieć pretensje do ludzi o to że oni mają pretensje o to że w urzędach jest za dużo zatrudnionych osób i że są sztucznie tworzone stołki dla kogoś z rodziny??? O to się czepiasz, że ktoś tu mówi że biurokracja i nic więcej, to powiem ci tak: nie wiem gdzie pracujesz i kim jesteś z zawodu, ale idź kiedyś jako anonim jako zwykły szarak do któregoś z urzędu, postaraj się o rentę, o zwrot z podatku jako przedsiębiorca, o zmianę dokumentów obojętne zobaczysz ile wszystko trwa i ile trzeba czekać na odpowiedź na wnioski złożone przez Ciebie. Najbardziej wkurzające jest to że obojętni który urząd na 30 dni na odpowiedź,a ty człowieku masz 14 dni, mając tylu pracowników administracyjnych musisz czekać te pi........ 30 dni, i to jest normalne. I o to mniej więcej mój drogi Arteksie rozchodzi się tym ludziom, o tą pier... opieszałość urzędników

@wojtekSD - nawet jeśli niektórzy nie lubią urzędników lub spotkali się z jakimś urzędniczym niedasizmem to nie powinni rozładowywać swoich emocji w kontekście tego tematu na urzędach czy Arteksie bo to jest bez sensu. @wisior - dalej nie rozumiesz, że mi chodzi o miejsca pracy? Chciałbyś np. aby nie było w Rybniku ZUS, a te 738 etatów zamiast w Rybniku byłoby np. w Katowicach? Jeśli państwo proponuje określony rodzaj państwowych urzędów utrzymywanych z naszych podatków to nie mamy na to żadnego wpływu ale władze miasta powinne robić wszystko aby takie miejsca pracy trafiały także do Rybnika! Są to przeważnie o wiele lepiej płatne stanowiska pracy niż w montowniach na strefach przemysłowych. Głównie skierowane dla ludzi z wyższym wykształceniem a więc takich którzy częściej niż ludzie po zawodówkach nie mają pracy. Bardzo często hejterzy narzekają na to, że mało miejsc pracy u nas jest, a nie zauważają faktu, że Rybnik jako jedyne miasto w okolicy ma sporo miejsc pracy w administracji co wpływa na różnorodność miejsc pracy. Pomijam już fakt, że takie osoby które znajdują pracę w różnorakich instytucjach w Rybniku, zazwyczaj tu robią zakupy, wpadną do kawiarni czy restauracji, skorzystają z jakiegoś punktu usługowego, banku, kupią bilet miesięczny albo zatankują paliwo. Słowem - nakręcają koniunkturę w mieście! :)

słuchaj panie arteks, lata nie reagowałem na twoje twory intelektualne ale teraz już po prostu nie mogę i nie stawiaj się tu w pozycji "nie o tym jest wątek" (nie o przeroście biurokracji), bo jednak więcej niż pośrednio jest o tym, a to wynika z prostego faktu: w art. jest mowa o jednaj z wciąż bardziej liczących się w kraju elektrowni, produkującej energię nie tylko dla regionu, która zatrudnia zatrudnia o ok 100 (tylko!!) 100 osób więcej niż oddział ZUS!; człowieku i jak ktoś ci tu pisał nie pie***ol o tym, że te miejsca mogą być w katowicach albo w rybniku i wtedy wybierasz rybnik; takie myślenie tworzy patologie związane z ciągłym parciem na zwiększenie biurokracji, a już na pewno z tworzeniem lobby, które ma za za zadanie uniemożliwić zmniejszenie owej biurokracji; i niestety w ogromnej części celem całej tej biurokracji jest j***nie ludzi, którzy poważnie coś chcą zrobić i stworzyć; produkują, oferują usługi, dają miejsca pracy i są właśnie jeba**i, m.in przez twój ukochany ZUS, który nie zapewnia mi nawet chorobowego, gdy tego potrzebuje - przedsiębiorca nie jest od tego żeby chorować; ale żeby nie odchodzić od tematu: opamiętaj się gościu bo jeśli nie widzisz, że armia biurokracji, która jest przeca budżetówką (prawie nic tak na prawdę nie wartościowego nie tworzy) to wg ciebie główne i zasadne miejsce pracy to w twoich wizjach nie uwzględniasz jednego czynnika dotyczącego przyszłości tego kraju/miasta, mianowicie takie, że on się wyłoży jak...

~piotrekdec spokojnie, tego rybnickiego mądralę trzeba ignorować całkowicie. Zapytaj go Pan o rzeźbę "ulotność" na rondzie przed lotniskiem. Wracając do tematu: ciekawa sprawa, jednak Redakcja powinna rozszerzyć paletę pracodawców. Firmy przy Elektrowni, chociażby szkoły rybnickie czy same supermarkety - ile ludzi w nich pracuje? Poczta, autobusy miejskie, czy nawet banki - których jest duża ilość.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.