Ksiądz z Gaszowic na cenzurowanym. Spowodował wypadek, miał 2 promile alkoholu

Ktoś mu namieszał w kielichu i dostał wypasionego drina do nabożeństwa!

Kolejny "władca pierścieni" na podwójnym gazie .Ile trzeba wypić ,żeby mieć 2 promile? Albo jak długo trzeba pić żeby tyle mieć? Widocznie wino mszalne ma wielką moc.

boroczek niewytrzymał tego tempa !!teraz okres kolęd wiec nazbierał i troche se chlapnął bo pewnie w tym roku w kopertach mniej wiec trza było sobie dac małego ognia hahaha

Oj ktoś nie zna ulic w Zwonowicach na ulicy Wyzwolenia i miał ponad 2 promile.

Szkoda słów mi już do tycvh księży. Zboczki, burżuje i alkoholicy. Ale jak to ładnie głoszą z ołtarza: "Nie wolno pić alkoholu, bo to nie przystoi". Scyzoryk mi sie w kieszeni otwiera jak słyszę tych klechę jednego z drugim.

przestancie juz przeciez kasiadz to nie kaktus napićsie musi ale za jazde po spozyciu do pierdla z nim

Ten ksiądz wcale nie posługuje w parafii Gaszowice,

jojo...w samym nagłówku już to pisze, więc o co ci chodzi. Czytać ze zrozumieniem LUDZIE!!!!

Z fałszywymi prorokami powinno się w pierwszej kolejności zrobić porządek.

No to dobry przykład idzie z samej góry. Pisało w lokalnych mediach że ksiądz wracał ze spotkania "towarzyskiego". Co ciekawe kuria już się wypowiedziała "...Bardzo nam przykro. To akt naganny – skomentowała kuria metropolitalna z Katowic...". A to wszystko dzieje się w kraju z którego kiedyś był papież, pewnie teraz JP2 w trumnie się przewraca.

Rybka lubi pływać? :-)

Tylko ksiądz nasz naszej parafii podał mu pomocną dłoń.Odprawiał msze ,spowiadał i robił to dobrze .Myślę że taka aktywność jest pomocna w zwalczaniu tej choroby,bo pamiętajmy ze alkoholizm jest chorobą i dotyka niestety wszystkich, niezależnie od płci i wykształcenia.To że wsiadł za kierownicę jest oczywiście naganne,pamiętajmy że ta sytuacja na pewno nie jest mu obojętna tak i dla jego najbliższych.To może stać się w każdej rodzinie.Wiele osób z jego otoczenia powinno zastanowić jak mu pomóc. bo w moim odczuciu to bardzo wartościowy kapłan.

Zanim coś głupiego napiszemy pomyślmy że to jest dramat człowieka.

Ogromny dramat księdza!, a w Kamieniu Pomorskim to przypadek losowy? Głupie myślenie tym bardziej powinien ponieść karę jako osoba publiczna dla przykładu.

Zawsze takie sytuacje są dramatem,Sama będąc matką mogę tylko współczuć matką tych sprawców, bo wiem co one czują,co teraz przeżywają .One chciały wychować swoich synów jak najlepiej,a tu takie nieszczęścia.

AA Widzę różne informacje to był Proboszcz ?? (Swoboda ) czy ks. Tomasz Mrozek ??
Tomasz już pije lata nie jest to sensacja nie wieże że rodzina mu dała prowadzić :)
Proboszcz Swoboda to sensacja :) ...... fatum

Dramat?! Jakby kogoś zabił to też byłby jego dramat? Co mnie obchodzi, że to choroba, jakby facet po pijaku zabił swoje dziecko to też by ludzie pisali, że jest biedny i ma w życiu ciężko?

Rzeczywiście powinien ponieść konsekwencje.... i ponosi - m.in.: http://www.archidiecezja.katowice.pl/index.php/kancelaria-komunikaty... popatrzcie co robi uzależnienie z człowieka.... :( niezależnie od zawodu, stanu, pozycji społecznej.... za każdym nieszczęściem stoi ludzka bieda....

....kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień...jesteście żałośnie doskonali i prawi!!!!

Co do przypadku księdza Tomasza M. pragnę poinformować, że ze względu na stan zdrowia, nie pełni on aktualnie żadnych urzędów kościelnych i zamieszkuje prywatnie w swym rodzinnym domu. Zaś sprawa wydarzenia drogowego, w którym wziął udział, jest na bieżąco monitorowana przez Kurię Metropolitalną w Katowicach – mówi nam ksiądz Łukasz Gaweł, rzecznik prasowy archidiecezji katowickiej.

Ksiądz to ksiądz, osoba publiczna, powierzamy mu swoje grzechy. jego życie to posługa i powołanie. Wpadki takie jak ta w tym artykule powinny od razu wykluczać go z posługi.
Takim księżom mówię NARA!

Ksiądz Tomasz Mrozek (lat 41) były kapelan u OO Bonifratrów, spowodował kolizję w Zwonowicach na ulicy Wyzwolenia. Swoim oplem zafirą uderzył w volkswagena. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Badanie alkomatem wykazało jednak, że ksiądz miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W trakcie zatrzymania był wyjątkowo arogancki. Groził policjantom, że ci stracą pracę. Za ten czyn będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu do dwóch lat więzienia.