zamknij

Wiadomości

Ksiądz wypił kieliszek wódki i wrócił mu głos - po 6 latach. W „Spacerze z duszami” uczestniczyło mnóstwo osób (zdjęcia)

2024-10-31, Autor:  Bartłomiej Furmanowicz

Wydarzenia organizowane przez Małgorzatę Płoszaj cieszą się sporym zainteresowaniem rybniczan. Wielu z nich dopiero teraz ma okazję tak naprawdę poznać ciekawą historię Rybnika. Jedna z nich na pewno wiąże się z ks. Teodorem Kremskim – jednym z inicjatorów budowy dzisiejszej Bazyliki św. Antoniego. Z tym duchownym wiąże się pewna intrygująca anegdota (ale prawdziwa), dotycząca sposobu na chore gardło.

Reklama

Czy ktoś z Was słyszał może o księdzu Teodorze Kremskim? Nie? To siadajcie i czytajcie. Postać tego duchownego przytoczyła Małgorzata Płoszaj – rybnicka pasjonatka historii, która w minioną niedzielę poprowadziła mieszkańców na „Spacer z duszami”. Tematyka jak znalazł na przełom października i listopada, kiedy wspominamy zmarłych. O księdzu Kremskim tym bardziej trzeba pamiętać, bo jak się okazuje – to zasłużona osoba dla Rybnika.

Zapowiadał się na dobrego prawnika, został kapłanem

Dlaczego wybrałam księdza Kremskiego jako księdza, który miał do czynienia ze śmiercią? Otóż z jednego względu. Bo przede wszystkim był wyjątkowo uczciwy i rozdał swoje pieniądze rodzinne biednym. A to się rzadko zdarzało, zdarza i chyba rzadko zdarzać będzie wśród księży – oznajmiła podczas spaceru Małgorzata Płoszaj.

Droga Teodora do Rybnika była długa i kręta. Urodził się w 1829 w Tarnowskich Górach. Miał szczęście wychowywać się w bogatej rodzinie – jego ojciec był kupcem, miał kamienicę, handlował płótnem.

Nasz bohater skończył gimnazjum w Nysie i poszedł na studia do Wrocławia. Rodzinę było stać, był go kształcić, bo rodzina była bogata, więc później studiował w Bonn. Ostatecznie skończył Uniwersytet Humboldta w Berlinie i został prawnikiem. Wrócił do Tarnowskich Gór mając tam dwadzieścia parę lat jako dobrze zapowiadający się prawnik. Zaczął pracować jako referendarz w sądzie okręgowym czy też powiatowym w Tarnowskich Górach. Mając 24-25 lat nagle stwierdził, że to nie jest to, co by chciał robić w życiu, że on się chce poświęcić ludziom – opowiadała rybniczanka.

Młody Teodor wyjechał do Wrocławia i rozpoczął studia teologiczne na tamtejszym uniwersytecie.

Mając dwadzieścia osiem lat uzyskał święcenia kapłańskie i pierwsza jego parafia znajdowała się w Bujakowie pod Mikołowem. Potem pojechał do Opola. Musiał być naprawdę rzutkim i dobrze zapowiadającym się księdzem z taką otwartą głową, gdyż ustanowiono go tak zwanym kuratusem. To jest ksiądz na prawach proboszcza w takiej jeszcze nieistniejącej parafii – wyjaśniła Małgorzata Płoszaj.

To on rozpoczął budowę kościoła Mariackiego w Katowicach

Ta nieistniejąca parafia była wyznaczona w Katowicach. Co tu dużo mówić, stolica naszego województwa stanowiła wieś – wielokulturową, wieloreligijną i potwornie wielką wieś.

Ksiądz Teodor Kremski zostaje wyznaczony na tego, który ma w tej wielkiej wsi wybudować paradny kościół. Państwo na pewno znacie tę świątynię, bo dzisiaj nazywamy ją kościołem Mariackim przy ul. Mariackiej. Ten młody człowiek rozpoczyna budowę tego kościoła. Wkładał w niego własne pieniądze – zauważyła przewodniczka spaceru.

Co więcej, ks. Kremski zaangażował się w założenie szkoły średniej dla dziewcząt. Na tamte czasy to było coś niespotykanego.

Dziewczyny najczęściej kończyły edukację w szkole powszechnej i tyle. Kto w latach 60. XIX wieku myślał, by dalej się kształciły? Nieważne, że prywatna szkoła, ale jednak szkoła – usłyszeliśmy.

Co też powinniśmy odnotować, duchowny starał się balansować pomiędzy trzema religiami, które funkcjonowały w Katowicach, czyli Ewangelikami, Żydami, Katolikami. Nie był z tych, który zaogniał, tylko był z tych, który łączył.

Zaniemówił podczas kazania, pomogła wódka

W 1866 roku ks. Kremskiemu przytrafiła się poważna dolegliwość, która w istocie przekreślała dalszy rozwój kariery duchownego. W drugi dzień świąt wielkanocnych, w takcie kazania stracił głos.

On prawdopodobnie przechodził zapalenie krtani, był dosyć mocno przeziębiony i tak mu zatkało głos, że od tego czasu nie mógł normalnie mówić, tylko szeptać. Rozpoczęły się problemy, bo ksiądz, a jeszcze tym bardziej proboszcz, nie może być bez głosu, więc starał się to leczyć. Początkowo jeździł do Wiednia, do najlepszych specjalistów, potem do Włoch, leczono go orzechem włoskim, imbirem. Nic z tego nie wyszło, więc poprosił o taki dłuższy urlop jako proboszcz i wyjechał przez Hiszpanię do Orientu, czyli do Algierii, Egiptu, Ziemi Świętej, Palestyny – wymieniła Małgorzata Płoszaj.

Kapłan wrócił do kraju po dwóch latach. Jego wygląd mógł niejednego zadziwić. Wyhodował bowiem długą brodę – żeby chronić struny głosowe. Głosu jednak nie odzyskał.

W związku z tym niestety już nie mógł być proboszczem. Skierowano go jako kapelana przybocznego do małej parafii pod Górą Świętej Anny. Jako, że miał znajomości jeszcze z seminarium duchowego, jeden z wysoko postawionych funkcyjnie franciszkanów (to był jego kolega), załatwił - tak byśmy dzisiaj powiedzieli - fuchę w małym, ledwo co powstałym klasztorze u sióstr służebniczych – powiedziała rybniczanka.

Mimo dolegliwości zdrowotnych, kapłan nie stracił wigoru i dobrego humoru. Korespondował z całym światem, był otwarty na nowe kontakty. Z własnych pieniędzy pomógł w budowie ogrodu dla sióstr zakonnych. To samo zrobił ze studnią. Nie zapomniał też o rodzinie. Jak się okazało, to właśnie na spotkaniu wśród najbliższych „doszło do uzdrowienia”.

Po sześciu latach od momentu, kiedy stracił głos, pojechał, nie wiem, na jakąś uroczystość do Tarnowskich Gór. W trakcie uroczystego obiadu - i to jest na faktach, bo to opisywał ksiądz Olszar, pisząc jego taką minibiografię - podnosząc kieliszek wódki i wypijając ten kieliszek wódki, głos mu wrócił – oznajmiła Małgorzata Płoszaj.

Rzecz jasna tu pojawiły się salwy śmiechu wśród spacerowiczów.

Czyli widzicie. Modły nie pomogły, imbir nie pomógł, orzech włoski nie pomógł, a kieliszek gorzoły mu pomógł – mówiła rozbawiona przewodniczka.

Związał się z Rybnikiem. Służył chorym

Kapłan „wrócił do gry”. Został skierowany do Rybnika, gdzie istniał już szpital Juliusz. Lecznica nie miała jeszcze charakterystycznej kaplicy. Powstała ona z inicjatywy Kremskiego w 1894 roku.

A ksiądz Kremski przyszedł tu w 1872 roku. Był w Rybniku ponad 30 lat, służąc chorym, służąc biednym. Jak to napisał pan Marek Szołtysek w jednym ze swoich artykułów, to był „biedny bogacz”. Wszystkie pieniądze, które odziedziczył, rozdał tym, którzy ich potrzebowali – zachwala kapłana pasjonatka historii.

Co więcej, to właśnie bohater tego artykułu znalazł się w komitecie założycielskim budowy kościoła św. Antoniego. Wyłożył 1000 talarów, co było wtedy naprawdę sporym zastrzykiem gotówki.

Zmarł niosąc ostatnie namaszczenie

Śmierć ks. Teodora Kremskiego ma w sobie wymiar symboliki.

To było w 1906, krótko przed Wigilią Bożego Narodzenia. W okolicy była osoba umierająca i posłano księdza Teodora z ostatnim namaszczeniem. W drodze pod wskazany adres dostał zawału i zmarł. Pogrzeb, który miał miejsce w 1906, jeszcze przed wigilią, zgromadził tłumy ludzi, bo wszyscy go kojarzyli. Został pochowany tu (na terenie dzisiejszego parku Sarkandra, kiedyś to był cmentarz – red.). Przed kościółkiem był jego grób. Na pogrzeb przyszły tłumy, jak to prasa napisała, nawet innowierców. Niestety grób został przekopany w 1978 roku – zauważyła Małgorzata Płoszaj.

Będzie tablica poświęcona kapłanowi?

Pasjonatka historii zaznaczyła, że ks. Teodor Kremski zasłużył na pamiątkową tablicę w Rybniku. Ubolewała, że do tego jeszcze nie doszło. W rozmowie z nami wyjaśniła jednak, że rozmawiała już z przedstawicielką Fundacji na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury. Duchowny doczeka się upamiętnienia.

Oceń publikację: + 1 + 83 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (14):
  • ~Franek 7 2024-10-31
    17:48:16

    17 55

    Wiadomo, że imprezy i alkohol to najlepsze w wykonaniu kleru.

  • ~Franek 7 2024-10-31
    17:55:18

    15 50

    No dobra- przeczytałem jeszcze raz i nie wiem czym się zasłużył dla Rybnika żeby mu tablicę pamiątkowe stawiać?

  • ~MArudzia 2024-10-31
    18:37:22

    29 8

    Spacery z Panią Małgorzatą - MISTRZOSTWO
    Czekam z niecierpliwością na rozpoczęcie w przyszłym roku
    Pozdrowienia wszystkich uczestników spacerów

  • ~gen 2024-10-31
    19:00:00

    13 5

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~gen 2024-10-31
    19:05:52

    13 5

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Czerwony88 2024-10-31
    19:18:18

    31 16

    Wielkie Halo bo wypił kieliszek vodki. Vodka to tradycja tak jak we Francji czy Włoszech wino. Polacy lubią vodke. Vodke lubią tzw celebryci, politycy a nawet prezydenci. I co komu to przeszkadza... byle z golwa pić. Prawda panie wlodarzu naszego kochanego miasta?

  • ~lukson997 2024-10-31
    20:26:47

    13 6

    Wszystko można z tego ziemniaka zrobić.

  • ~ 2024-10-31
    21:14:22

    4 14

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~ 2024-10-31
    21:17:43

    4 15

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Mozart1 2024-10-31
    22:47:32

    1 1

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~HiTmen(Hejt i Trolling) 2024-11-01
    03:59:14

    7 4

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~HiTmen(Hejt i Trolling) 2024-11-01
    06:44:51

    2 4

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~HiTmen(Hejt i Trolling) 2024-11-01
    08:43:58

    2 1

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~HiTmen(Hejt i Trolling) 2024-11-01
    08:49:45

    2 1

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za aquaparkiem w Rybniku?





Oddanych głosów: 1244