KS ROW – Wybrzeże: nokaut w końcówce

Kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem meczu ROW-u z Wybrzeżem Gdańsk nad Rybnikiem przeszła krótka ulewa. Na szczęście nie była ona powodem odwołania spotkania, które rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem. Początek zawodów był bardzo wyrównany. Sześć wyścigów zakończyło się remisem 3:3. Dopiero w siódmym starciu pierwsze biegowe zwycięstwo odnotowali goście, którzy lepsi okazali się również w gonitwie dziewiątej. Wtedy jednak do roboty wzięli się rybniczanie. Na prowadzenie wyprowadziła ich dobra jazda Antonio Lindbaecka, który najpierw pokonał świetnie jeżdżącego w Rybniku Magnusa Zetterstroema, a później pomógł Aleksandrowi Loktajewowi w przywiezieniu podwójnego zwycięstwo. ROW objął prowadzenie 34:32 i wydawało się, że pójdzie za ciosem. Tak się jednak nie stało. W ostatnich czterech biegach rybnickie „Rekiny” przeżyły prawdziwy nokaut. Gdańszczanie wszystkie starcia wygrali podwójnie, dzięki czemu pokonali ROW 52:38.

Najskuteczniejszym zawodników „Rekinów” był tradycyjnie Lindbaeck, który w siedmiu biegach przywiózł 15 punktów. Zawiedli pozostali zawodnicy. Nawet dobrze spisujący się do tej pory Rory Schlein zdobył w sześciu startach zaledwie 8 punktów. Jedyne biegowe zwycięstwo, oprócz Lindbaecka, odniósł Loktajew. Rosjanin na swoim koncie uzbierał 4 oczka. Drugi junior, Mateusz Domański, zdobył 3 punkty. – Liczyliśmy na wygraną, stało się jednak inaczej. Myślę, że ten deszcze był przyczyną mojej słabszej jazdy – komentował po meczu Domański. Usprawiedliwienia w pogodzie szukał również Ronnie Jamroży. – Pogoda znacznie zmieniła tor od tego, na którym trenowaliśmy. Goście znaleźli szybciej lepsze ustawienia i jechali lepiej – powiedział Jamroży, który wywalczył tylko 3 punkty. Nieco lepiej spisał się Sławomir Drabik. Popularny „Slammer” zdobył 5 oczek. Wśród „Rekinów” ponownie zabrakło kontuzjowanego Andrieja Karpowa, za którego zastosowano Zastępstwo Zawodnika.

>> Więcej zdjęć w fotogalerii

W drużynie z Gdańska na wysokim poziomie pojechało czterech zawodników. Jak się okazało, było to kluczem do zwycięstwa. Thomas H. Jonasson zdobył 12 punktów, Mikael Max – 13,  Zetterstroem – 13 i Darcy Ward – 10.

W pozostałych meczach I ligi na uwagę zasługuje porażka Startu Gniezno z Polonią Bydgoszcz 43:47. Z kolei w Grudziądzu GTŻ pokonał Lokomotiv Daugavpils 52:35.

Kolejny mecz rybniczanie rozegrają 8 maja w Daugavpils.

Lotos Wybrzeże Gdańsk - 52

1. Thomas H. Jonasson - 12+2 (3,3,2,2*,2*) 2. Dawid Stachyra - 1+1 (0,w,1*,-) 3. Paweł Hlib - 3 (0,2,1,0) 4. Mikael Max - 13+1 (3,1*,3,3,3) 5. Magnus Zetterstroem - 13+1 (3,3,2,2*,3) 6. Damian Sperz - 0 (0,0,-,0,-) 7. Darcy Ward - 10+1 (3,1,1,3,2*)

KS ROW Rybnik - 38

9. Rory Schlein - 8+1 (2,1*,2,2,1,0) 10. Ronnie Jamroży - 3+1 (1*,2,d,0,-,-) 11. Sławomir Drabik - 5 (2,1,1,1,0) 12. Andriej Karpow - Z/Z 13. Antonio Lindbaeck - 15+1 (2,3,3,3,2*,1,1) 14. Mateusz Domański - 3+1 (2,1*,-,-,0) 15. Aleksandr Loktajew - 4+1 (1*,0,0,3,0)

Bieg po biegu: 1. (67,43) Jonasson, Schlein, Jamroży, Stachyra 3:3 2. (66,94) Ward, Domański, Loktajew, Sperz 3:3 (6:6) 3. (66,52) Max, Drabik, Schlein, Hlib 3:3 (9:9) 4. (66,10) Zetterstroem, Lindbaeck, Domański, Sperz 3:3 (12:12) 5. (66,37) Jonasson, Jamroży, Drabik, Stachyra (w) 3:3 (15:15) 6. (65,91) Lindbaeck, Hlib, Max, Loktajew 3:3 (18:18) 7. (66,14) Zetterstroem, Schlein, Ward, Jamroży (d) 2:4 (20:22) 8. (66,15) Lindbaeck, Jonasson, Stachyra, Loktajew 3:3 (23:25) 9. (66,27) Max, Schlein, Hlib, Jamroży 2:4 (25:29) 10. (66,40) Lindbaeck, Zetterstroem, Drabik, Sperz 4:2 (29:31) 11. (66,58) Loktajew, Lindbaeck, Ward, Hlib 5:1 (34:32) 12. (66,41) Ward, Jonasson, Drabik, Domański 1:5 (35:37) 13. (66,75) Max, Zetterstroem, Schlein, Loktajew 1:5 (36:42) 14. (66,53) Max, Ward, Lindbaeck, Drabik 1:5 (37:47) 15. (66,41) Zetterstroem, Jonasson, Lindbaeck, Schlein 1:5 (38:52)

Wyniki IV kolejki I ligi:

Start Gniezno - Polonia Bydgoszcz 43:47

GTŻ Grudziądz - Lokomotiv Daugavpils 52:35

KS ROW Rybnik - Lotos Wybrzeże Gdańsk 38:52