Krakowianki za mocne dla piłkarek ROW-u

Wynik druzgocący, jednak nie oddaje obrazu meczu. Choć przyjezdne szybko zdobyły bramki, to mecz był bardzo wyrównany. Krakowiankom jednak wychodziło wszystko, rybniczankom... nic.

W hali rybnickiego „Ekonomika” w pierwszej części przyjezdne cztery razy ratowały słupki i poprzeczki. Doskonałe zawody rozegrała krakowska bramkarka. Błędy taktyczne gospodyń, głównie zbyt wysoki pressing całej drużyny powodowały, że regularnie były karane sprawnym kontratakiem.

Druga część to ta sama taktyka rybniczanek, czyli budowanie wysoko akcji, zamykając akademiczki na ich połowie, w dodatku z przewagą zawodniczki z pola, czyli tzw. lotną bramkarką. Nie przynosiło to efektu, co najwyżej obijanie ramy bramki Krakowa.

Przyjezdne cierpliwie się broniły i kontrami dobijały nasze zawodniczki. Nadzieję kibicom dała Ola Lizoń strzelając na 1:4, ale potem było już tak, jak przez cały przebieg meczu, czyli gole zdobywały krakowianki.

Choć kibice po spotkaniu zgodnie powtarzali, że mecz miał zupełnie inne oblicze niż wynik, to bezapelacyjnie zespołem lepszym był Kraków. Dzisiejsze starcie dobitnie pokazało, czym w futsalu jest taktyka i pomysł na mecz . Dziś kompletnie tego zabrakło i żadnym wytłumaczeniem jest fakt, że skład akademiczek uzupełniły zawodniczki Mitechu Żywiec.

Zaległy mecz I kolejki:
TS ROW Rybnik - AZS UP Kraków 1:8 (0:4)

TS ROW Rybnik: Nadia Lamieńczyk - Edyta Botor, Dominika Rosak, Clara Soquessa, Żaneta Sobota, Marta Kamińska, Weronika Parzych, Martyna Guzik, Kasia Kubik, Aleksandra Lizoń, Dominika Głowacka, Sabina Nowosielska, Agata Bałuc, Julia Wywrot