Koszykówka: Zagłębie za mocne dla RMKS

Nie udała się rybniczankom inauguracja sezonu we własnej hali. Faworyzowana drużyna Zagłębia Sosnowiec pewnie zwyciężyła 62:78.

Pierwszy mecz rybniczanek w tym sezonie we własnej hali przyciągnął w sobotę do Boguszowic sporo kibiców. Głośnym dopingiem starali się wspierać zawodniczki RMKS Rybnik.

W pierwszej połowie koszykarki z Rybnika potrafiły momentami prowadzić wyrównaną grę z rywalkami z Sosnowca, wychodząc nawet na prowadzenie. Nie potrafiły jednak utrzymać dobrej gry i popełniały sporo błędów, m.in. niecelnie podawały. O to największe pretensje do swoich zawodniczek miał trener Grzegorz Korzeń. Rybniczanki gubiły się też w ataku.

Koszykarki z Sosnowca dobrze broniły, potrafiły wyprowadzać szybkie ataki, były też skuteczne w rzutach z dystansu i nie pozwoliły sobie wydrzeć zwycięstwa.

Już w czwartek 17 października RMKS Rybnik podejmie RKK AZS Racibórz. Początek meczu o godz. 18.15.

Po meczu powiedzieli:

Grzegorz Korzeń, trener RMKS Rybnik: Wiadomo było, że będzie to dla nas bardzo ciężki mecz. Ale denerwuje mnie to, że sami sobie podcinamy skrzydła. Nadrabiamy wynik, idzie wszystko dobrze i dajemy dwa pod rząd podania, które powinny być kończące, a były posłane w aut. Z 10 punktów straty robi się od razu 14 i schodzi z nas powietrze. Problem tego zespołu polega na tym, że jesteśmy strasznie niecierpliwi. Jak gramy cierpliwie, na strefę, to jakoś pozycje się rodzą. Jak gramy na pierwsze podanie, zaczyna się problem. O to i o głupie straty, złe ustawienie, bo dziewczyna zapomniała się ustawić, mam największe pretensje. Nie twierdzę, że byśmy ten mecz wygrali, ale byłby na styku, gdybyśmy popełnili połowę mniej błędów. Coś rysujemy, omawiamy, wychodzimy na III kwartę i zamiast rozbić strefę dwoma, trzema podaniami, to ktoś zapomniał, pobiegł tam, gdzie nie trzeba i tracimy.

Michał Batorski, trener Zagłębia Sosnowiec: Fajny mecz, w końcu jest drużyna, z którą można pograć w II lidze. Nie oszukujmy się, Rybnik jest najlepszą drużyną z najlepszymi zawodniczkami, które mają w swoich nogach bieganie po parkietach I ligi, więc wiedzieliśmy od początku, że będzie to bardzo trudny mecz. Nasza głupota w III kwarcie, kiedy przy prowadzeniu bodajże 20 punktami odpuściliśmy, dziewczyny już wygrały mecz, a tymczasem została nam jeszcze jedna kwarta i zgotowaliśmy sobie niepotrzebnie nerwową końcówkę, na szczęście dziewczyny wzięły się w garść i dowiozły zwycięstwo do końca.

RMKS Rybnik – Zagłębie Sosnowiec 62:78 (16:18, 20:29, 11:19, 15:12)

Punkty dla RMKS zdobyły: A. Majka 20, A. Sobota 11, B. JurczyńskA 11, J. Kocon 9, M. Struzik 7, M. Lamczyk 2, D. Bednarek 2

Działalność RMKS Rybnik wspierają Miasto Rybnik, sponsorzy. Patronat medialny Rybnik.com.pl