zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Konferencja naukowa: akty dywersji w Rybniku

2009-03-09, Autor: 
Sale rybnickiego muzeum pękały w szwach podczas ubiegłotygodniowej konferencji poświęconej przebiegowi II wojny światowej w Rybniku.

Reklama

- Czas przedstawić historię zgodnie ze stanem wiedzy, jaki na dziś posiadamy – rozpoczął konferencję dyrektor muzeum Bogdan Kloch.


Jak się później okazało, poszczególni prelegenci ujawniali fakty i zdarzenia, których próżno szukać w podręcznikach historii. Referenci udowadniali, że historia nie jest czarno – biała, a mieni się odcieniami szarości.


Już na wstępie Grzegorz BębnikJanusz Ryt zdradzili kulisy wjazdu wojsk niemieckich do Rybnika. Jednostki Wehrmachtu wjechały do miasta bez większych przeszkód, m.in. dlatego, że nie powiodła się akcja wysadzenia mostu na ul. Raciborskiej. - Wszystkie informacje wskazują na to, że polski oddział saperów został 1 września rano wystrzelany przez polski pluton, który przeszedł na stronę wroga – wyjaśniał Grzegorz Bębnik. Tym aktem dywersji najprawdopodobniej dowodził polski oficer, rybniczanin Walter Wolny, którego niemiecki wywiad zwerbował kilka lat przed wojną.


Według historyków, takich aktów dywersji było więcej, ale trudno jednoznacznie ocenić skalę zjawiska, bo równie wielu rybniczan okazywało opór wobec okupanta.


Równie niejednoznaczna jest ocena reakcji zwykłych rybniczan na wjazd hitlerowców do miasta. - Prawdą jest, że defiladę wojsk niemieckich przyjmowały na rybnickim rynku tłumy. Z zebranych fotografii nie wynika jednak, czyli rybniczanie witali Niemców owacjami i kwiatami, czy też po prostu przyszli w charakterze gapiów – tłumaczył w swoim referacie Bogdan Kloch. - Mówi się też o tym, że na budynkach w centrum miasta wszędzie wisiały flagi ze swastyką. Na zdjęciach jednak widoczne są tylko dwie takie flagi – dodaje.


Dyrektor Kloch wyliczył również, że 1 września w obecnych granicach miasta zginęło 10-11 osób, z czego 8 w centrum miasta. Nie wiadomo, ile z tych przypadków miało charakter przypadkowy, bo na przykład Piotr Kupczak, właściciel kamienicy obok dzisiejszego ronda na skrzyżowaniu ulic Hallera i Raciborskiej, zginął od strzału kiedy wyglądał przez okno. Najwięcej strat materialnych ponieśli mieszkańcy Orzepowic, gdzie zniszczeniu uległo kilka domów i stodół.


Z treścią wszystkich referatów wygłoszonych na konferencji można zapoznać się w kolejnym wydaniu Zeszytów Rybnickich pt. „Rybnik i powiat rybnicki w okresie II wojny światowej”. Książka jest już dostępna w księgarniach i w Muzeum w Rybniku.

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2009-03-09
    14:39:26

    0 0

    Konferencja rewelacyjna! Sporo informacji nowych i ciekawych! Warto zagłębiać się w ten temat!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4849