Kolejki po pracę

Sala rybnickiego cechu z trudem mieściła uczestników targów.

Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku – Teresa Bierza wspomina, że pierwsze targi pracy skierowane były wyłącznie absolwentów. - Wówczas popyt na pracę był tak ogromny, że nie pomieścilibyśmy wszystkich zainteresowanych. Dziś relacja popytu na pracę do podaży jest zupełnie odwrotna – mówi dyrektor Bierza.

Według najnowszych danych, bezrobocie w Rybniku wynosi 6%, a w powiecie rybnickim pierwszy raz od wielu lat spadło poniżej 10%. Mimo tego, na czwartkowych targach zjawiło kilkaset osób poszukujących lub chcących zmienić pracę. Na zainteresowanych czekało ponad 1000 ofert prezentowanych przez urzędy pracy z regionu, instytucje i firmy.

Firma Classen Pol na targach poszukiwała konsultanta ds. SAP, elektryków i operatorów maszyn. - O ile nie mamy większych problemów ze znalezieniem pracowników fizycznych, a tyle znalezienie specjalistów jest bardzo trudne – powiedziała nam Joanna Magiera – z Classen Pol.

Niewykluczone, że z powodu dużego zainteresowania, w przyszłym roku targi odbędą się w innym miejscu i w innej konwencji. - Jest pomysł, aby targi pracy połączyć z targami przedsiębiorczości – mówi dyrektor Bierza.