KK ROW: dopingowała pełna hala, ale wygrały koszykarki CCC

Szkoda tej przegranej ale nie ma co płakać trzeba patrzeć do przodu !!

Sybil Dosty jest po prostu niesamowita. Ogromna prace wykonala w tym meczu, jak byla pod tablica, czy to swoja czy przeciwniczek, to nie bylo na nia mocnych, poza tym bardzo madrze gra, nie fauluje niepotrzebnie. Poza tym widac to wszystko w statystykach PLKK ;)

Na zdjęciu 26 w galerii to ta projektantka Ewa Minge? :-)

Wynik meczu był przesądzony od początku. Naszym złym fatum jest poseł K. z "żoną". Zamiast dopingować to zabawiał panią Wiceprezydent. Po co chłop, który nie zna się na sporcie przychodzi na mecze?

Działacze RKM Rybnik nie ukrywają, że sytuacja finansowa klubu nie jest najlepsza. W najbliższym tygodniu zaplanowali jednak rozmowy ze sponsorami, które mogą mieć decydujący wpływ na przyszłość żużla w Rybniku.
Możliwe scenariusze są dwa. Pierwszy zakłada kontynuację startów w I lidze. Nie jest również wykluczone, że zespół od nowego sezonu wystartuje w rozgrywkach II ligi. To jednak najbardziej czarny scenariusz. Niezależnie od tego, jakie rozwiązanie będzie miało miejsce, zespół wystartuje w rozgrywkach już jako spółka. - We wrześniu powołaliśmy do życia spółkę ROW Rybnik - mówi dla SportoweFakty.pl Dariusz Momot.

Wiceprezes rybnickiego klubu podkreśla, że są szanse na wyciągnięcie klubu z długów i kontynuację startów w I lidze. - Na ten tydzień mamy zaplanowane rozmowy ze sponsorami. Mam nadzieję, że przyniosą one spodziewane efekty i będziemy mogli nadal startować w I lidze. Tutaj naprawdę nie chodzi o nazwisko Momot czy Pawlaszczyk, tutaj chodzi o przyszłość tego sportu w Rybniku. Dużo szumu powstało wokół osób, które mają się za zbawicieli rybnickiego żużla. Od początku rozmów jednak ani razu nie usłyszeliśmy od nich żadnych konkretów - wyjaśnił Momot.

Przypomnijmy, że zadłużenie rybnickiego klubu wynika głównie stąd, że nowe władze zadecydowały, że podejmą próbę spłaty zobowiązań, które pozostały po poprzednikach. Choć zadłużenie zostało zredukowane, to nie udało się go całkowicie spłacić.

do b-mariusz cos Ci się tematyka pomyliła jak nie masz gdzie o tym swoim żuzlu pisać to są chyba fora gdzie mozesz swoje teksty umieszczać a tu piszmy na temat
do kich1970 od kiedy to pani prezes ma na imie Grażyna:) a pan D odkąd nastąpiła zmiana ternera(po cześci dzieki niemu) to na większosci meczy znów szaleje przy trybunie VIP i kibicuje a jeszcze jedno szesc zwycięstw nie daje gwarancji play-off więc troche pokory by się przydało

Zwracam honor błąd w imieniu o do play-off to podtrzymuję twierdzenie ,że w nich ta drużyna zagra...pozdrawiam

http://www.sport.pl/sport/1,67926,10617047,Znana_projektantka_mody_na_meczu_w_Rybniku__Nie_po.html
Znana projektantka mody na meczu w Rybniku. Nie po raz ostatni? 2011-11-09, ostatnia aktualizacja 2011-11-09 14:32 Czym spowodowana była obecność Ewy Minge podczas meczu koszykówki w Rybniku? - Może zaprojektuje spódniczki dla naszych koszykarek? - zastanawiali się fani rybnickiego basketu - Chyba nie jest tajemnicą, że pani Minge jest znajomą Dariusza Deji [sponsor byłego klubu koszykarskiego Color Cap Rybnik i przyp. red.], który jest naszym fanem i trochę nas wspiera. Jego zasługą jest chociażby nowa oprawa przed meczami. Pani Minge pojawiła się na jego zaproszenie. Myślę, że nie po raz ostatni - wyjaśnia Garbiela Wistuba, prezes KK ROW Rybnik. Czy rzeczywiście jest szansa, że znana designerka prezentująca i sprzedająca swoje kolekcje na całym świecie, zaprojektuje nowe stroje dla rybnickich koszykarek? - Tak daleko jeszcze rozmowy nie doszły, ale nie jest to wykluczone. Póki co jesteśmy związani z firmą Uffo i do końca sezonu będziemy występować w strojach tej firmy - mówi prezes rybnickiego klubu.