zamknij

Wiadomości

K. Zięba o bramkach na ul. Kominka: pomysł wyszedł od członków spółdzielni

2017-07-04, Autor: 

Nie milkną echa po wczorajszym artykule dotyczącym bramek zaporowych przy blokach 37 i 38 na ul. Kominka. Głos w tej sprawie zajął były przewodniczący rady nadzorczej – Kazimierz Zięba. Jak wyjaśnia w liście, są one potrzebne w tym miejscu. Sam pomysł postawienia bramek nie wyszedł od niego, ale mieszkańców bloków.

Reklama

Przypomnijmy, wczoraj opublikowaliśmy artykuł dotyczący konfliktu mieszkańców bloków przy ul. Kardynała Kominka. Lokatorzy budynku nr 37 podpisali się pod protestem przeciwko bramkom blokującym wjazd na parking. - W zeszłym tygodniu postawiono bramki na wjeździe i wyjeździe. Również w zeszłym tygodniu pojawiła się informacja, że mieszkańcy mają wykupić sobie piloty do bramek (do końca czerwca za 45 zł, później - 60 zł). Nikt nie pytał nas o zgodę, czy w ogóle chcemy bramki, za które teraz trzeba płacić – mówią.

Marek Newe, wiceprezes Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej otrzymał w miniony czwartek listę z podpisami protestujących mieszkańców. Obiecał, że spółdzielnia zorganizuje konsultacje w formie ankiet. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule >>Mieszkańcy bloku protestują. Nie chcą bramek blokujących parking<<

Zdaniem prezesa RSM i przedstawiciela protestujących lokatorów, wniosek o postawienie bramek złożył Kazimierz Zięba – przewodniczący rady nadzorczej w latach 2014-2017. Dzisiaj odniósł się do tej sprawy.

Jak podkreśla Kazimierz Zięba, pomysł chronienia miejsc parkingowych przed parkowaniem pojazdów obcych wyszedł od członków spółdzielni, niemogących zaparkować po powrocie z pracy – szczególnie jeżeli chodzi o drugą zmianę. - Usytuowanie dwóch parkingów leżących w obrębie bloków 37 i 39 stwarzało możliwość zainstalowania na jednym z nich szlabanów. Zainstalowane w tym miejscu szlabany nie spowodują prawa do parkowania pojazdów dla wszystkich posiadających samochodu. Nadal parkowanie odbywać się będzie na zasadzie kto pierwszy ten lepszy – wyjaśnia.

Były przewodniczący RN zaznacza jednak, że bramki wyeliminują parkowanie pojazdów „obcych”. - To po pierwsze, po drugie, ograniczona zostanie możliwość podrzucania nam śmieci przez różne firmy oraz kradzież samochodów. Nadrzędnym celem działalności każdej spółdzielni jest zabezpieczenie potrzeb swoich członków – dodaje.

Kazimierz Zięba uspokaja, samochody biorące udział w akcjach ratowniczych bez problemu jadą na parking. - Szlabany otwierają się na sygnał modulowany, a tego typu rodzaju samochody do stosują. Jeżeli chodzi o cenę pilota, to uważam, że jest ona za wysoka. Zarząd RSM powinien ją negocjować – wyjaśnia.

Zgadzacie się ze zdaniem Kazimierza Zięby?

Oceń publikację: + 1 + 29 - 1 - 105

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (50):
  • ~Arteks 2017-07-04
    15:07:12

    19 78

    Problem będzie narastać bo dotyczy każdego miasta na Śląsku gdzie komunikacja publiczna jest przeważnie niefunkcjonalna i niedopasowana do dzisiejszych czasów. U nas parkingi nie są za małe ale aut jest za dużo. Po prostu właśnie żyjemy w okresie kiedy dochodzi do pewnego rodzaju przeholowania w tej dziedzinie w Polsce. Na Floriańskiej trzy boiska zostały już przekształcone w parkingi, a i tak nie rozwiązano problemu. A przecież problem dotyczy nie tylko braku miejsc przed blokami ale także szkołami, kościołami, zakładami pracy, stadionami w centrach miast itd. Jednym z rozwiązań eliminujących tych którzy nie muszą korzystać z aut byłyby opłaty za parkowanie - także przed zakładami pracy czy nawet na osiedlach.

  • ~Arteks 2017-07-04
    15:10:30

    20 57

    CD w formie abonamentów lub opłat jednorazowych. Musimy zdać sobie sprawę, że to auta są przyczyną zagracania wielu zakątków, niszczenia trawników, skwerów, a nawet boisk. To taki trochę moto-terror któremu trzeba przeciwdziałać. Ale jak to robić skoro komunikacja miejska nie jest dopasowana do 4 zmian na kopalniach czy nie jest w stanie zapewnić dojazdu nawet w różne części miasta z takiego dużego osiedla jak Nowiny? Nawet nie można się czasami doprosić o przesunięcie jakiegoś przystanku czy uruchomienie nowego.

  • ~ 2017-07-04
    15:24:09

    79 9

    Arteks - skończ już pleść te dyrdymały, bardzo Cię proszę. Ty nie widziałeś jeszcze naprawdę dużej ilości aut Polecam wybrać się do Holandii, w której to sprzedaje się też najwięcej aut elektrycznych albo chociaż do Anglii czy Francji - zobaczysz wtedy, co to jest "morze aut". Oni tam też stosują opłaty i ograniczenia ale nadal ludzie mają tam auta. Także skończ chrzanić bzdety o moto terrorze. Nie przypominam sobie, aby w Rybniku przybywało parkingów, mało kto co w tej materii robi a z dzikim parkowaniem nie da się wygrać właśnie dlatego, że infrastruktura do tego nie jest przystosowana. Co do opłat - kolega chyba naprawdę mało jeździ i bywa w świecie: za parking pod firmą - buliłem. Za parkowanie w mieście, gdziekolwiek - buliłem i bulę. Za wjazd do jakiejkolwiek galerii handlowej - też bulę (ostatnio widuję taki trend nawet zagranicą). Jasne - opłaty za parkowanie pod domem, cofnijmy się do średniowiecza.

    Opisany problem ma dwie strony: z jednej, kiedy przed wjazdem na parking stoi znak z zakazem ruchu z wyłączeniem mieszkańców (tabliczka pod znakiem) bloku nr 37, to i tak parkują wszyscy okoliczni mieszkańcy oraz niedzielni przyjezdni na msze; z drugiej strony jest czyjaś prywata i biznes po polsku a potem wybielanie się (bo właśnie ten list na taki "wybielacz" wygląda).

    Najpierw po cichu postawmy szlabany, sprzedawajmy potem piloty w promocji - ale nie tylko mieszkańcom konkretnego bloku ale też tych okolicznych, "znajomych królika" a potem wmawiaj wszystkim, że to oni są idiotami. Spółdzielnia mieszkaniowa - leśne dziadki, które nadal żyją w epoce słusznie minionej :D

  • ~dr_Moriarty 2017-07-04
    15:43:06

    24 11

    To najlepszy dowód na to, że problem miejsc parkingowych na PRL-owskich osiedlach jest nierozwiązywalny, bo nawet kiedy ktoś postawi dla mieszkańców takie barierki, to znajdą się tacy "mundrzy", którzy pójdą z tym do gazet, bo "ich nikt nie pytał". Większość mieszkańców mojego osiedla by się na takie rozwiązanie ucieszyła, bo przynajmniej eliminuje się zupełnie obce samochody. Problem w tym, że dla wszystkich (a nawet dla choćby połowy mieszkańców jednego bloku) miejsca i tak zabraknie, więc nawet posiadając pilota z fotokomórką trzeba będzie auto zostawić pod blokiem sąsiadów, którzy takich barierek nie mają ;) No i ciekawe co teraz? Czy będąc spółdzielcą mam prawo postawić samochód na parkingu będącym częścią posesji spółdzielczej, ale nie wchodzącej w skład posesji, na której stoi mój blok? A skoro tak, to czy takie bramki, jak na Kominka są w ogóle legalne? Nie zazdroszczę takiej "rozkminy" wezwanym na pomoc Strażnikom Miejskim ;)

    Powtórzę jeszcze raz, że nie ma fizycznych możliwości żeby stworzyć na osiedlach RSM miejsca parkingowe dla wszystkich, czy nawet połowy chętnych. Można zniszczyć ostatnie zieleńce i place zabaw a miejsca za rok znowu będzie za mało, bo niektórzy mają nawet po 2-3 samochody. Jeśli ktoś ma rozum i przyzwoitość znajdzie sobie miejsce do parkowania gdzieś poza osiedlem i zapłaci te 50 zł miesięcznie (tyle sobie życzy na przykład właściciel prywatnej posesji za moim oknem za miesiąc parkowania, ma prawie komplet). No chyba, że dalej woli się kłócić i narzekać. Ale takich, jak widać na powyższym obrazku, na zasobach RSM nie brakuje.

  • ~Arteks 2017-07-04
    16:20:30

    18 35

    @pääkäyttäjä - gdyby każdy Holender miał auto to ten kraj nie byłby w ogóle to życia bo przecież gęstość zaludnienia jest tam najwyższa w Europie. U nich gęstość zaludnienia w miastach jest dużo wyższa niż w naszych nie mówiąc o Rybniku który jest rozłożony na dużej powierzchni. A mimo to mają bardzo dużo miejsca na kanały, zieleńce zieleń miejską i bulwary. Dzięki temu, że wiele dekad temu postawili na rowery i komunikację publiczną! A parkingi w Holandii są płatne, strefy parkowanie dużo większe niż u nas. Koszt parkowania to 2-4,5 Euro za godzinę, a więc mobilizuje nawet bogatego Holendra do tego aby nie stał swoim autem zbyt długo bo go to będzie słono kosztować! W Polsce działania mobilizujące ludzi do pozbywania się aut albo ich niekupowania są niewielkie - ograniczają się praktycznie tylko do takich miast jak Warszawa, Trójmiasto czy Poznań - gdzie świadomość zrównoważonego transportu jest najwyższa. Katowice rozpoczęły w tym roku budowę dużych centrów przesiadkowych z myślą właśnie o pozostawieniu na nich auta i poruszania się do centrum - tramwajem lub pociągiem. Trzy lata Kuczery u władzy nie zmieniło na Nowinach niczego - nie ma ani jednej bezkolizyjnej trasy rowerowej do centrum, nie ma porządnej komunikacji miejskiej umożliwiającej dojazd gdzieś indziej niż do centrum czy do Boguszowic, nie ma żadnych działań które mogłyby zahamować proces rozwoju motoryzacji indywidualnej. Są tylko obietnice które realnych problemów nie załatwiają...

  • ~ 2017-07-04
    16:49:55

    32 6

    Arteks - piszę Ci jak krowie na rowie. Służbowo jezdżę dużo po Europie a niedawno trafił się projekt belgijsko-holenderski. Owszem, Holandia cierpi na przeludnienie, wysokie ceny gruntu i nieruchomości. ALE pomimo rozwiniętego transportu publicznego (kolej - lokalne Sprintery i CityHoppery, autobusy - Connex, R-Net, etc), Niderlandy zalane są autami - głównie małymi popierdółkami a zaparkowanie w centrum miasta graniczy z cudem bo pierwszeństwo mają... mieszkańcy. Wysokim podatkiem obłożone są... diesle. Dużą popularnością cieszą się auta na gaz, głównie kompakty klasy B. Choć widziałem tu sporo amerykańskich pickupów - dla mnie to już odlot :)

    Koszt parkowania dla przeciętnego Holendra jest taki sam, jak dla nas te dwa czy trzy złote - także ten... zaś ci, co mieszkają w centrum (bo przecież to nie są szklano-betonowe pustynie), mają karnety (jak nie mają garażu albo podworka bo cena gruntu w dużym mieście i jego okolicy, zabija).

    W Holandii ceny gruntu są absurdalnie wysokie i stąd lokalsi próbują zagospodarowywać to, co się da. Ale nadal nie zmienia to faktów, że aut jest tam zatrzęsienie - pomimo punktualnego i zorganizowanego zbiorkomu oraz przytłaczającej ilości rowerów. Bulwar nad kanałem? Heheheh, dobre sobie - tam się to nazywa strefą ruchu pieszego.

    Konstatuję, że nigdzie nie byłeś a jeżeli już, to widziałeś bardzo mało i snujesz dziwne teorie. Działanie do pozbycia się auta, tak? Weź no mi wytłumacz ten fenomen, bo Francuzi wprowadzają strefy eko (Grenoble i Paryż) ale i tak ogranicza się do aut wyprodukowanych najdalej w 2000 roku. Wytłumacz mi, jak Holandia zachęca ludzi do rezygnacji z auta, skoro to w tym małym kraju, ilość spotkanych Tesli na kilometrze kwadratowym jest olbrzymia?

    Że Rybnik ma mało terenów zielonych, rekreacyjnych, itp? Czy ja na pewno przeprowadziłem się do tego samego miasta, co Ty? Centra przesiadkowe w Katowicach - wiesz ile mnie to obchodzi, skoro z jednej strony Rybnika na drugą ciężko przejechać a do Katowic wcale nie lepiej? Z zachodu wyciągnąłem jedną lekcję - jak nie muszę, to nie jadę autem do centrum. Dwa - nie możemy wszyscy nagle zrezygnować z aut albo wynieść się poza miasto (nowe osiedla albo wsie, które są nieskomunikowane z niczym) - to po prostu nie jest możliwe :)

  • ~ 2017-07-04
    16:59:37

    16 1

    @ ~dr_Moriarty - fajnie, teraz poproszę o wskazanie płatnych miejsc postojowych cenie 50 Zł za miesiąc, które można sobie w okolicy wynająć (ja wiem - chyba nowy właściciel po Miszteli ma takie ale nie w tej cenie; znając bezczelność ludzi - a to przytrafiło się mi kiedyś we Wrocku - ktoś i tak zaparkował na "moim" miejscu).

    Z góry uprzedzam - przerabiałem problemy z parkowaniem np. we Wrocku, Pradze czy Helsinkach - w każdym z tych miast wyskakiwałem z równowartości nawet 200 Zł MIESIĘCZNIE za zostawienie auta całą dobę w firmowym grażu/zamykanym parkingu w innym miejscu - który i tak był pełny do granic możliwości).

    Co do rozkminy i wątpliwości ewentualnych strażników miejskich czy gliniarzy - weź no sobie podejdź na Kominka i rzuć okiem na znak zakazu, który tam stoi i kogo on uwzględnia :) Gdybym miał przeprowadzić się do tych bloków, to pierwsza rzecz, jaką sprawdzę - jest możliwość zaparkowania auta bez konieczności kombinowania, czy zaparkuję i czy przypadkiem ktoś mi go nie porysuje :)

  • ~Artur Rumpel 2017-07-04
    17:20:10

    8 0

    W Holandii jest podobna ilość aut na mieszkańca, co w Polsce:http://wskaznikizrp.stat.gov.pl/komponenty/export/005001007001K_liczba_samochodow_osobowych_na_1000_ludnosci_pl.pdf

  • ~jojo 2017-07-04
    17:23:55

    37 2

    Arteks dlaczego do Krakowa jechałeś samochodem a nie pociągiem ?

  • ~ 2017-07-04
    17:37:50

    43 1

    Zbudować parkingi podziemne, 10m pod ziemią dwa piętra. Łatwe w budowie, tanie zadaszone. Na górze posadzić krzewy, drzewa i zrobić parki. Wszyscy będą zadowoleni.

  • ~Grzegorz Barszcz 2017-07-04
    17:52:30

    25 23

    Jakie parkingi podziemne jak 50 zł jednorazowo na pilot nie mają. Wstydziliby się ludzie takiego dziadowania.

  • ~Arteks 2017-07-04
    17:55:06

    8 35

    @jojo - bo jechałem do Ojcowa, a potem do Krakowa. Swoją drogą Ojców też pada ofiarą słabego skomunikowania. Wszyscy jadą tam autami i... każdy wolny skrawek Ojcowa jest zajęty przez auta... Coś takiego w jakimś szwajcarskim, czeskim czy niemieckim kurorcie - byłoby nie do pomyślenia. Druga przyczyna to czas jazdy. Pociąg jedzie 2,5x dłużej od auta. Zmieni się to po modernizacji linii z Krakowa do Katowic. Ale przecież są przypadki odwrotne. Z Leszczyn pociągiem do centrum Rybnika można dojechać szybciej niż autem, a mimo to wielu ludzi "tłucze się autem" korkując przy tym Mikołowską. Mój kolega który przeprowadził się z Wodzisławia do Katowic (Ligota) zrezygnował z auta, a do pracy dojeżdża pociągiem do centrum. Mówi, że jest kilka razy szybciej niż autem... Nawet przy obecnej średniej jakości komunikacji publicznej - na niektórych relacjach i kierunkach możnaby się nią poruszać szybciej i prościej. Pewnie zapytasz po co mam więc auto? Tylko ze względów biznesowych i tzw. mobilności. Nie wykluczam, że kiedyś z niego zupełnie zrezygnuję.

  • ~master4k 2017-07-04
    19:24:23

    12 0

    W czasach kiedy projektowano te osiedla (i nie tylko te) samochód był niemal elitarnym luksusem. Nie ma siły, żeby dla wszystkich mieszkańców starczyło miejsc parkingowych. Jeśli jest wola, to można zastosować równe rozwiązania, które zapewnią miejsca parkowania dla odwiedzających samochodem niemal każde centrum miasta czy osiedle. Na przykład bardzo mi się podoba parking w centrum Opavy, który został urządzony we wnętrzu przerobionej kamienicy położonej niemal przy samym rynku. Da się wiele zorganizować, wszystko pozostaje tylko kwestią kosztów.

    @ Artur Rumpel

    Co do przykładu Holandii jedna zasadnicza uwaga. O ile liczba samochodów na mieszkańca jest zbliżona, to jest kryterium, które wywraca całe porównanie do góry nogami.

    Polska: liczba ludności 38 432 992 / powierzchnia 312 679 km² = 123 osób/km²

    Holandia: liczba ludności 17 108 799 / 41 526 km² = 410 osób/km²

  • ~Arteks 2017-07-04
    20:36:03

    7 26

    @grzegorz - bardzo mądra wypowiedź! To właściciele aut powinni ponosić koszty takich inwestycji, a nie wszyscy członkowie RSM. @Artur - na to można spojrzeć wielorako bo liczba aut to jeszcze nie wszystko. Zależy jak często z nich się korzysta, a raczej rzadziej niż w Polsce bo Holendrzy są bardzo eko i jako jedni z pierwszych wprowadzili zasady zrównoważonego rozwoju. Każdy jeździ tam ba bliskie odległości rowerem. Każde większe miasto ma tramwaje. Ciekawe są statystyki przewozów kolejowych. Koleje Holenderskie przy dwukrotnie mniejszej liczbie ludności niż w Polsce, przewożą ok. 219 mln osób rocznie, a u nas 290 mln. Widać, że tam sporo ludzi dojeżdżą do pracy pociągiem, a być może auto używa się okazjonalnie, na urlop itd.

  • ~kierowca bombowca 2017-07-04
    21:05:48

    8 4

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Mariusz Grodecki 2017-07-04
    21:21:11

    16 9

    Pomysł z bramkami bardzo dobry, sprawdzi się jedynie gdy jeden pilot będzie przysługiwać tylko na jeden lokal. Przy takiej opcji bez żadnej alternatywy jestem na TAK.

  • ~kierowca bombowca 2017-07-04
    21:28:18

    22 8

    A tak z ciekawości, jakie to obce auta parkują? Pizza?, Jakiś fachowiec? Odwiedzający?

  • ~Arteks 2017-07-04
    21:32:50

    6 28

    @kierowca_bombowca - udzieliłem już odpowiedzi. Koniec tematu pobocznego. Wypowiedz się na temat bramki na Nowinach i nie troluj.

  • ~Genowefa50 2017-07-04
    22:40:12

    4 1

    miod na moje serce

  • ~dr_Moriarty 2017-07-04
    23:12:30

    9 6

    @ ~pääkäyttäjä
    Niedawno przechodziłem obok pawilonu "Wanda" - na przykład przy ulicy Wandy (południowo - zachodni narożnik pawilonu), na posesji "do wynajęcia" wisiała oferta parkingu bodajże za 50 zł miesięcznie. Jakieś samochody tam stoją. Podejrzewam, że właściciele wolą zapłacić nawet więcej za świadomość posiadania pewnego miejsca a nie belontania się po osiedlu w jego poszukiwaniu.

  • ~jajko 2017-07-04
    23:32:24

    24 3

    Artex auta są dla ludzi i tak długo jak jesteśmy na tej planecie one będą z nami. Jeżeli tobie nie pasują auta to z nich nie korzystaj ale nie wmawiaj co jest dla kogo najlepsze. Chcesz mieć wolną przestrzeń od aut to przeprowadź się do afrykańskiego buszu. Mieszkasz w mieście i rozwiniętym regionie więc powinieneś wiedzieć że auto to nieodłączny element życia w tym miejscu. W Holandii przypada większa ilość aut na mieszkańca niż w Polsce. Więc twoje nauczania są obalone.

  • ~Marieta Preś 2017-07-05
    00:18:25

    42 10

    Jestem pielęgniarką środowiskową mam pacjentów , w tych blokach jeżdżę samochodem do pacjentów. W jaki sposób dojadę pod budynek, nie ma gdzie zaparkować samochodu, jeśli taki proceder będzie się powtarzał to , będę miała całą siatkę pilotów do każdej drogi osiedlowej.Nie wiem kto za te piloty nam zapłaci? Myślę,że wiele jest takich osób, które z racji swojego zawodu muszą dojechać do ludzi i muszą gdzieś to auto zaparkować. A co jeśli szlaban nie zadziała na sygnał modułowy ? Brak prądu, uszkodzenie ipt. Czy Pan przewodniczący wie,że pogotowie dojeżdżając w nocy do pacjenta nie zawsze włącza sygnał.

  • ~Arteks 2017-07-05
    00:23:33

    9 26

    @jajko - oczywiście, że auta są dla ludzi ale ludzie nie są dla aut. I choćby z tego powodu warto walczyć o to aby auta nie zdominowały nam miasta i nie zdominowały nam przestrzeni wokół nas. Może jeszcze nie jest za późno. Sam widzisz do jakich różnego rodzaju konfliktów i problemów dochodzi właśnie przez nadmiar aut.

  • ~kierowca bombowca 2017-07-05
    07:21:19

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Ja_2 2017-07-05
    08:45:32

    16 15

    Na logikę - NIE MA LEPSZEGO ROZWIĄZANIA W TAKIEJ SYTUACJI JAK BRAMKI.

    Powinna oczywiście obowiązywać zasada, że na jedno mieszkanie przypada tylko jedno miejsce parkingowe ! I od tego są służby spółdzielni - administratorzy aby o tym informować i rozmawiać !

    Kto się temu sprzeciwia - zapewne znani nam już z akcji nad zalewem - tzw. darmusi, którzy parkują nielegalnie - niestety nie wynika to z dobrego oznakowania tylko ze zwykłej na razie uczciwości i nieuczciwości.

    Jeżeli ktoś dojeżdża służbowo to niestety musi liczyć się z kosztami pracy !

    Parking osiedlowy ma służyć WYŁĄCZNIE mieszkańcom a nie ich rodzinom - bo to jest kolejny ważny problem. Miejsc nie wystarcza dla mieszkańców więc tak musi być i basta.

    Tylko bramki rozwiążą problem parkingów osiedlowych na Nowinach. Oczywiście teren powinien być monitorowany !

    Egon z Rybnika u którego bramki rozwiązały problemy z parkowaniem !

  • ~Kobieta81 2017-07-05
    08:48:32

    19 13

    Trochę się dziwię mieszkańcom, 45zł jednorazowo to niewielka kwota a macie problem z obcymi samochodami z głowy.

  • ~wulec 2017-07-05
    09:42:31

    22 9

    ''Szanowny panie Zięba" Nie zgadzam się na zamknięcie tego parkingu z bardzo prostej przyczyny. Otóż w/w parking został wybudowany za pieniądze spółdzielcze czyli moje też, a na dokładkę z moich czyli spółdzielczych pieniędzy płacony jest do miasta podatek gruntowy. O ile wiem do nieruchomości w której mieszka Zieba nie nie jest w/w parking przypisany. Reasumując - Zięba uważa się za właściciela części osiedla a szanowni prezesi RSM z niewiadomych przyczyn jedzą mu z ręki. Takie odnoszę wrażenie.

  • ~fryfa 2017-07-05
    10:41:02

    7 2

    Na lidlu też był bramki kiedyś to je ludzie wyłamywali bo nie mieli gdzie parkować podejrzewam że tutaj będzie podobnie

  • ~elmo 2017-07-05
    10:43:57

    13 1

    Na Floriańskiej bliżej Carrefoura całkowocie zniknął palc zabaw ( wiem wiem, 300 m dalej jest ogrodzony) : https://www.google.pl/maps/@50.1029501,18.5231061,141m/data=!3m1!1e3 i tylko czekać nAa pierwszych amatorów parkowania , tak jak ma to miejsce na boisku na Wawelskiej : https://www.google.pl/maps/@50.1037595,18.5204037,70m/data=!3m1!1e3

  • ~ 2017-07-05
    11:02:28

    7 1

    @ dr moriarty - thx za info. Zrobiłem wywiad i parkowanie w okolicy feralnego bloku kosztuje: 60 Zł za ten zamykany plac obok kiosku, 1000 netto za miejsce za Sparem na 12 m-cy :)

    @ elmo - z tego, co się orientowałem to ten plac zabaw od dłuższego czasu nie jest używany, nawet bramek do piłki na nim nie ma/nie było :)

    Generalnie, kupując mieszkanie w bloku na większym osiedlu, trzeba się dwa razy mocno zastanowić :) Z tym, że na nowych "deweloperkach" wcale nie jest lepiej :D

  • ~Arteks 2017-07-05
    11:19:35

    9 10

    @pääkäyttäjä - a czy ktoś kto wybiera domek za miastem nie powinien się zastanowić 10x bardziej? Czy ludzie zastanawiają się kupując domek lub parcele ile czasu zmarnują na stanie w korkach i dojazdy do pracy? Czy zastanawiają się czy w okolicy jest przedszkole, kościół, szkoła, miejsca do rekreacji i rozwoju dziecka, sklepy, przychodnie itd? Na Nowinach jest obecnie wszystko potrzebne do życia, można wybrać takie miejsce do życia gdzie auto będzie zbędne. Wcale nie jest powiedziane, że auto to jakiś obowiązek. Nasza komunikacja publiczna w Rybniku pozostawia wiele do życzenia ale nie jest tak koszmarnie jak w Żorach czy Jastrzębiu gdzie bez aut nie da się żyć. Po prostu można nie mieć auta - zmaleją też znacząco wydatki związane z jego utrzymaniem, które można przeznaczyć na inne cele.

  • ~Arteks 2017-07-05
    11:20:36

    14 6

    @elmo - to przykłady moto-terroru gdzie tereny wspólne które możnaby przeznaczyć na skwery, place zabaw, boiska - przeznacza się na parkingi...

  • ~ 2017-07-05
    12:08:21

    7 2

    @ Arteks - szczerze? Patrząc na to, jak się mieszka na polskich osiedlach i co się na nich dzieje, wolałbym jednak domek lub mały budynek, w którym mieszka maksymalnie 4-6 rodzin.

    Mam rodzinę na Zamysłowie, w korkach nie stoją (może to kwestia wyjechania parę minut wcześniej), dzieci do szkoły daleko nie mają. Miejsce do rekreacji? A proszę bardzo, kupując grunt robię to też z myślą o tym, żeby było się gdzie na trawniku walnąć. Sklepy? Osobiście nie robię wielkich zakupów (unikam marnowania) ale takie Tesco, mój drogi przyjacielu, ma dowóz do domu. Kolega zakładam, ze dziecka nie ma - przedszkole to akurat najmniejszy problem, w publicznych w Rybniku, kolejka chętnych dzieci to tak między 60 a 90 oczekujących. Zostają prywatne, to których też trzeba dojechać.

    Zgoda, co do jednego - auto to nie obowiązek. Mieszkając w Pradze czy Helsinkach, auto zostawało pod firmą, po centrum nigdy nie jeździłem autem bo na szukanie miejsca, jestem zbyt leniwy i się mi nie chce. Firma ma slużbowe mieszkania w Amsterdamie - ale żaden z nas tam nie chciał auta. Ja pożyczyłem z firmy rower, koledzy śmigali tramwajem. Wyjątkiem była Anglia (East Midlands) - tam zbiorkom kuleje i wszyscy jeżdżą autem, nawet jak mają do Asdy np. 500 m. Jestem świadomym użytkownikiem auta i miłośnikiem motoryzacji - liczę się z pewnymi ograniczeniami i koniecznością ponoszenia wydatków. Niestety, w Polsce dużo się gada na temat ograniczaniu ilości aut w centrach miast ale nic nie daje w zamian.

    Owszem - auta można nie mieć ale motoryzacja to też jest pasja :) Na chwilę obecną, jak policzę koszty utrzymania pojazdu - to ja jednak wolę auto, do któego można wrzucić rower, pojechać np. nie wiem - do Austrii, zostawić furę pod hotelem a na Grossglockner wjechać Trasą Alpejską (jak ktoś ma power w nogach). Spróbuj to zrobić bez auta (choć paradoksalnie - wystarczy tylko przekroczyć polską granicę a transport roweru przestaje być problemem).

  • ~elmo 2017-07-05
    13:43:38

    8 0

    pääkäyttäjä plac zabaw przy Floriańskiej był używany, jednakże " atrakcje" na nim pamiętają jeszcze XX wiek, jedna drewnianych z huśtawek nawet sie połamała... Tak czy inaczej rodzice widzieli z balkonu swoje pociechy...

  • ~ 2017-07-05
    15:10:46

    9 1

    @ elmo - nie wiem, nie znam się a w ogóle to zarobiony jestem. Będąc tam parę razy, widziałem żwirowo-piaskową pustynię, na której żywego ducha nie było ;)

    Swoją drogą, pamiętam czasy jak nas nie trzeba było mieć na oku z balkonu... a teraz to jakby ludzie mogli, to autami do przedszkola wjadą a dziecko najlepiej niech siedzi w sterylnie czystej i klimatyzowanej sali zabaw, tak co się nie spoci i nie ubrudzi ;)

  • ~ 2017-07-05
    18:40:30

    3 0

    @pääkäyttäjä "ale takie Tesco, mój drogi przyjacielu, ma dowóz do domu. "

    Chciałeś napisać "miało dowóz do domu". Chyba, że masz na myśli Kraków albo Katowice, bo w Rybniku ta usługa jest niedostępna.

  • ~ 2017-07-05
    19:51:00

    5 3

    @ tf2 - no i dupa zbita :D Ale spoko, nie dam satysfakcji Arteksowi - żeby nie tyczeć w korkach, Tesco jest całodobowe :D Motokult... taaaa, jasne - u nas jest jeszczze mało aut.

    Ad rem - prezes Zięba podobno na wakacje wyjechał. Może liczy, że sprawa przyschnie i będzie można ją pod dywan zamieść :D

  • ~ 2017-07-05
    20:41:14

    2 0

    @pääkäyttäjä - No i niestety, znowu się nie udało. TESCO w Rybniku od dawna już nie jest całodobowe. Rybnik ogólnie jeżeli chodzi o rynek "grocery" jest bardzo skromnie zaopatrzony.

  • ~ 2017-07-05
    21:15:24

    2 2

    @ tf2 - fakt, miałem na myśli to, że jest czynne do północy (jest jeszcze?) - duży skrót myślowy :) Generalnie to musiałbym upaść na głowę, robiąc zakupy np. o 3 nad ranem :) Z drugiej zaś strony - fakt, paru rzeczy mi tu brakuje ale da się przeżyć :)

    Arteksowe brednie o życiu bez samochodu pasują mi do znajomego Brytyjczyka, urodzonego w Londynie - mieszka w Southgate a dojeżdża do roboty na OCS. Metrem i kolejką. Na wakacje zawsze samolotem. Jemu auto w Londynie nie jest potrzebne. I to rozumiem.

    Serdeczne pozdro.

  • ~morfeus12 2017-07-05
    21:26:51

    9 4

    Wprowadzić abonamenty za parking i będzie po problemie! Czy do jasnej ch* wolne miejsce postojowe pod blokiem to prawo każdego obywatela? Jak kogoś nie stać to niech nie kupuje fury.

  • ~ 2017-07-05
    21:47:03

    5 2

    Ja proponuję, abyśmy wszyscy wrócili do jaskiń.

  • ~Jan Jelocha 2017-07-05
    22:16:59

    5 2

    Arteks, ciebie nikt nie zrozumie, raz mówisz że jeździesz tylko autobusami, pociągami i rowerem, aż nagle rzekomo masz auto do spraw biznesowych. No ok, ale tym samym powodujesz to, że na osiedlach nie ma miejsca do parkowania, bo co z tego że ty jedziesz autobusem, jak i tak twoja limuzyna do spraw biznesu stoi na Nowinnach i szpeci ogrodowe osiedle, mimo że wyróżnia się wśród 20 letnich złomów, ale jednak nadal jest autem i powoduje motokulti. Jaki ma sens w twoim przypadku samochód? Przecież w sprawach biznesowych można jechać pociągiem a rower do pociągu, możesz wtedy wykonywać telefony a na laptopie robić operacje finasowe, sprawdzać giełdę, jednym słowem operować i zarządzać tym biznesem, jaki to problem zajechać na rowerze na spotkanie biznesowe prosto z dworca PKP?

  • ~Arteks 2017-07-06
    00:51:12

    2 4

    @jelocha - nigdy nie napisałem, że nie mam auta. Ty sobie to sam wmówiłeś, a ja cię wcale nie wyprowadzałem z błędu bo co mnie obchodzą czyjeś nieszkodliwe omamy. Oczywiście, że byłem już też w celach biznesowych pociągiem chociażby w Gdańsku, Warszawie czy Katowicach. I nie ma w tym nic nadzwyczajnego spotkać w pociągu garniaków z laptopem którzy ładują sobie je w gniazdku, popijają kawkę i sobie wykorzystują czas na różne sprawy którego nie mieliby jadąc np. zatłoczoną gierkówką. Można czasami spotkać różnych znanych w regionie ludzi. Minąłem się już na dworcu z parlamentarzystami, muzykami różnych zespołów, a także sportowcami znanymi z różnych artykułów. Rybnik ma w tej chwili połączenia w niezłych czasach jazdy. Do Pragi 4h30, do Warszawy w 3h30, do Wrocławia 2h40, do Katowic 0h55... Natomiast czasami trzeba dojechać do pewnych tzw. "dziur" lub miejsc gdzie dojazd jest utrudniony i na razie do takich miejsc auto się przydaje np. tym którzy mają działki lub rodzinkę za miastem lub jak już wspomniałem prowadzą biznesy i wykorzystują auto nie tylko do wyjazdu na spotkanie ale np. dostawy, serwis, przewóz materiałów, szkolenia itd. Wcale nie zaprzeczam, że obecnie połączenia komunikacji miejskiej np. Nowin z Paruszowcem czy kopalnią Chwałowice są kiepskie. Ale jeśli w Rybniku będą wdrażane zapowiedziane przez władze miasta zasady poprawiające transport publiczny i rowery, a kolej zakończy wszystkie inwestycje do 2-3 lat - wielu mieszkańców zapyta się samego siebie - po co utrzymywać auto? W Monachium - najbogatszym niemieckim mieście Niemiec od 2000 roku liczba samochodów na 1000 mieszkańców spadła z 518 na 450 obecnie(!). Do takiego procesu dochodzi w mieście w którym prawie każdego stać na nowe Porsche czy Mercedesa co 3-4 lata, a zarobki są dużo wyższe niż w Warszawie. Bogaci Bawarczycy co raz częściej wybierają pociągi czy komunikację miejską lub wyśmiewane przez niektórych rowery. A ponieważ Polska we wszystkich sprawach jest zacofana - ten trend dojdzie za jakiś czas także do Polski (w niektórych regionach Polski jak Trójmiasto już doszedł i to dawno). I to nie tylko z powodu korków, smogu i hałasu. Przede wszystkim - braku miejsc parkingowych!

  • ~ 2017-07-06
    01:30:36

    4 1

    Pociągiem do Gdańska? Całą trasę w garniaku? Nie no, nie żartuj. Ze Śląska wtedy na takie biznesowe spotkanie się leci albo wyjeżdża dzień wcześniej. Spotkać polityka albo celebrytę? Poważnie...? I co wtedy robisz? W Anglii mijałem na ulicy Corbyna oraz Farage. I co z tego? ;-)

    Fakt: autem do Pragi nie pojadę długo. Choćby ze względu na to, co się dzieje na Schodach do Brna - remontowanej D1... Do Wrocławia nadal wolę skoczyć autem. Aha - im dalej od miasta, tym komunikacja jest trudniejsza. Są miejsca, do których nie jeździ nic (może prywaciarze). Oj tak, do Strzegomia pojadę z Rybnika zbiorkomem. Ja, mhm.

    Co do Niemiec - jak zbiorkom w Polszy będzie działać jal tam, to moooooże zmienię część podejścia. Chciałbym jeszcze zobaczyć te statystyki, na które się powolujesz - ilekroć mam przed oczami Berlin czy Frankfurt, to mam odmienne zdanie. Skrupulatni Niemcy zmieniający auta co cztery lata. Wiesz dlaczego? Bo sporo osób w tym czasie potrafi nakręcić 200 tys. km a potem to auto na wstecznym wjeżdża do Polski jako nówka, którą glupi Niemiec do kościoła jeździł ;-)

  • ~MIESZKANIEC CENTRUM 2017-07-06
    10:03:01

    5 4

    Najbardziej krzyczą Ci, którzy chcieli tych bramek. Zapominają, ze jak przyjadą do miasta to parkują gdzie popadnie, nawet ludziom pod bramą. Poszanowanie prywatności zależy od sytuacji. Rozumiem zatem, ze stawiając takie bramki pod blokiem jest jednoczesne z poszanowaniem zasad panujących w centrum. Polecam zatem parkingi a nie parkowanie pod domami. ja tez nie chce waszych spalin wdychać.

  • ~Jan Jelocha 2017-07-06
    19:44:26

    3 0

    Arteks, ale czy to cię nie wkurza, że limuzyna kupiona za 100-200 tys zł, miastowa i prestiżowa, która jest twoja stoii przed blokiem i się starzeje, zajmuje miejsce parkingowe, mogą ci ją ukraść, a samchód powinie jeżdzić. Skoro jeździsz autem okazjonalnie, od czasu do czasu w spotkaniach biznesowych, czy nie lepiej zamaiwiać w twoim wypadku taksówki? Lepiej to by wyszło na twoim koncie, popatrz, zanim ty jeżdżąc okazjonalnie taksówkami, wydasz na nie tyle, ile za swoją limuzynę, gdzie musisz doliczyć paliwo i opłaty, to zanim zużyjesz to za ile kupiłeś swoją limuzynę, to twoja limuzyna już pójdzie na żyletki. A w taxi możesz sobie otworzyć laptopa, zadzwonić, zrobić operacje finasowe itp, więc jaki ma sens posiadania przez ciebie auta, skoro nawet za 30 lat nie zrobisz 100 tys km, auto się marnuje, ponosisz koszty, a do tego szpecisz osiedle, parkując tam auto, które praktycznie ciągle stoii, czemu więc nie przeniesiesz się na taksówki? Ciebie będzie się opłacać, osiedle skorzysta i taksówkarz zarobi. Będzie to miastotwórcze, a nie wieśniackie, na zasadzie, "auto nie jest mi potrzebne ale mam, bo inni mają"

  • ~Arteks 2017-07-06
    20:11:29

    0 3

    @jelocha - skoro uważasz, że auto powinno ciągle jeździć czemu w innych dyskusjach chwaliłeś się, że w wiele miejsc (np. do Hlucina i z Pszowa do Rybnika) jeździsz rowerem? Czemu komuś zarzucasz małe wykorzystanie auta, a sam wolisz na całkiem długich odcinkach jechać rowerem? Jak tak zerkam czasami przez okno to jakieś 25-30% aut stoi czasami przez kilka dni w tym samym miejscu więc albo to są auta niedzielnych kierowców albo niektórzy wykorzystują je sporadycznie. I tę grupę kierowców byłoby najłatwiej przekonać do tego aby je sprzedali gdyby im zagwarantować idealną alternatywę. Musi jednak trochę jednak czasu upłynąć, a władze miasta zrealizować do końca to co obiecały i o czym przy każdej okazji mówią czyli równowaga w transporcie.

  • ~Jan Jelocha 2017-07-06
    21:04:45

    5 0

    Na rowerze Arteksie to jadę z dzieckiem lub do lasu dla raklaksu, dla twojej miastotwórczej fantazji to mogę na nim w twojej wyobraźni jechać nawet do USA... . Natomiast ciekawe jakim ty jesteś kierowcą, skoro jedyne okazjonalnie wsiadasz w swoją limuzynę i wyjeżdaż na drogę, bo na co dzień to rower, autobus i pociąg, nie zastanawiałeś że dla ciebie bezpieczeństwo taxi, lub miastotwórczy Uber? Skoro unikasz samochodu i rezygnujesz z niego, to logiczne że nie masz doświadczenie za kółkiem, sam przyznałeś że jeździsz raz za ruski rok, po prostu jak musisz, czyli bardzo rzadko a praktyka czyni mistrza. Skoro jeździsz pociągami i autobusami, to jakim cudem jesteś dobrym kierowcą, skoro auto odpalasz okazjonalnie?

  • ~sara 2017-07-08
    14:54:19

    4 2

    Zięba dlaczego KŁAMIESZ

  • ~1floyd 2017-07-13
    19:26:27

    6 4

    Podejrzewam że szlabany na Kominka, podzielą los szlabanów na pobliskim LIDL-u. Tam też próbowano ograniczać miejsca parkingowe po zamknięciu placówki. Kilka krotnie zostały brutalnie wyłamane. Obecnie są cały czas uniesione. Czyli jedne i drugie to wyrzucone w błoto pieniądze. Tyle że sieć handlowa może sobie pozwolić na eksperymenty. Spółdzielnia chyba nie koniecznie. Kto poniesie koszty tej innowacji? Lokatorzy tych budynków? Czy mieszkańcy osiedla. Bo piloty to tylko część kosztów.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4910