Już po stresie. Maturzyści IV LO o egzaminie z „matmy”

Dzisiejszy egzamin nie należał do łatwych. Przekonała się o tym Sandra, Ola, Martyna i Mateusz.

- Po matematyce rzadko komu chce się gadać. Zadania otwarte były średnie, zamknięte jeszcze uszły – słyszymy.

Nasi rozmówcy są jednak dobrej myśli, ale nie zapeszają.

- Dobrze, że jutro jest angielski. Ten egzamin już przejdziemy na spokojnie – mówią młodzi ludzie.

W podobnym tonie wypowiada się Wiktoria, Ania, Zuzia i Wiktoria.

- Egzamin średni, będzie równo, albo powyżej 30 procent – śmieją się.

Dziewczyny również zwracają na problemy z zadaniami otwartymi.

- Była geometria przestrzenna z małą ilością danych. Mamy nadzieję, że nie będzie poprawki.

Z kolei Martyna i Julia zauważają, że im człowiek więcej kombinował nad zadaniami, tym stawały się one trudniejsze.

- Ale trzeba było pogłówkować nad ciągami. Najważniejsze, że najgorsze za nami – słyszymy.

Co ciekawe, pojawiają się też opinie, że egzamin z matematyki był dużo lepszy niż ten z polskiego.

- Zadania zamknięte były łatwe, to ostatnie dało się też przerobić. Zdamy, może nawet powyżej 50 procent. W tym roku nie ma egzaminów ustnych i mogliśmy się skupić na pisaniu – dowiadujemy się w rozmowie z Katarzyną, Martyną i Pauliną.

A jak Wam dzisiaj poszło? Jakie zadanie sprawiło największe problemy?