zamknij

Wiadomości

Internauci chcą strzelać do antysmogowych dronów. Co na to prawo?

Bartłomiej Furmanowicz 2022-01-08, Autor: 

Od kiedy zaczęliśmy pisać o antysmogowych dronach w Rybniku, pojawili się też przeciwnicy tej formy kontroli kopciuchów. Jawnie zaczęli nawoływać do strzelania w latające maszyny. Tyle tylko, że każde zestrzelenie drona może być zakwalifikowane jako wykroczenie, a nawet przestępstwo zagrożone 10 lat więzienia! Ten temat wyjaśniamy poniżej, punkt po punkcie.

Reklama

Internauci chcą strzelać do dronów

Użycie antysmogowych dronów podzieliło mieszkańców. Jedni przyklasnęli pomysłowi uznając, że w ten sposób o wiele szybciej złapie się „kopciuchy” na gorącym uczynku. Drudzy alarmują, że mamy do czynienia z łamaniem prawa do prywatności. Nawołują do strzelania w latające maszyny. Oto kilka wypowiedzi internautów pod naszymi postami (pisownia oryginalna):

- Trzeba przygotować śrutówkę

- Padna to one. Bedziemy z procy strzelac. Pilnujcie swoich kominow a od naszych sie odwalcie!!

- Podleci to go odstrzele

- Zestrzelić dziada gdzie mi tu po moim niebie lata

- Wiatrówkę mam I to ze wzmocnioną sprężyną, także ten

- Prawo jest tak skonstruowane że macie prawo tego drona zestrzelić będąc nad waszym kominem.

Radzimy nie sugerować się powyższymi komentarzami. W przeciwnym razie narażacie się na mandat, a nawet więzienie! Dlaczego?

Latanie dronem i kontrowersje. Pytamy prawnika

Sprawdziliśmy: zgodnie z prawem władze Rybnika mają prawo używać do drona do kontrolowania, w jaki sposób mieszkańcy ogrzewają swoje domy.

By uściślić na wstępie - w tym artykule piszemy o pilocie drona - osobie, która przeszła szkolenie i zdała zarówno egzamin teoretyczny i praktyczny na wybrane kategorie (jak z prawem jazdy).

Czy pilot drona może kontrolować to, co wydobywa się z kominów w ramach dbania o czyste środowisko? O to pytamy Weronikę Graniecką z Kancelarii Adwokackiej Jarosława Recka z Katowic. Odpowiedź jest jednoznaczna:

Pilot drona może kontrolować poziom zanieczyszczeń wydobywających się z kominów gospodarstwa domowych pod warunkiem, że dysponuje stosownym upoważnieniem do przeprowadzenia czynności kontrolnych wydanym przez organ, o którym mowa w art. 379 ust. 1 p.o.ś., a także na zasadach określonych w przywoływanym powyżej art. 379 ust. 3 pkt 1. p.o.ś.

Przytoczony artykuł ustawy dotyczy kontroli dymu z kominów i tego, że ustawodawca upoważnił marszałka województwa, starostę, wójta, burmistrza czy prezydenta miasta do sprawowania tej kontroli.

Ponadto, w oparciu o ust. 2 przywoływanego powyżej przepisu, organy, o których mowa w ust. 1, mogą upoważnić do wykonywania funkcji kontrolnych pracowników podległych im urzędów marszałkowskich, powiatowych, miejskich lub gminnych lub funkcjonariuszy straży gminnych. Jednocześnie, Kontrolujący, wykonując kontrolę, jest uprawniony do wstępu wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem przez całą dobę na teren nieruchomości, obiektu lub ich części, na których prowadzona jest działalność gospodarcza, a w godzinach od 6 do 22 - na pozostały teren (vide: art. 379 ust. 3 pkt 1. p.o.ś.) - dodaje Weronika Graniecka.

Zapytaliśmy się też, czy dron może wg prawa unosić się nad dachem na prywatnym terenie (tu chodzi w założeniu o dom jednorodzinny).

Jak się dowiadujemy, zasady regulujące możliwość wnoszenia się przez statki bezzałogowe zostały uregulowane w Załączniku nr 6 Rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 marca 2013 r. w sprawie wyłączenia zastosowania niektórych przepisów ustawy – Prawo lotnicze do niektórych rodzajów statków powietrznych oraz określenia warunków i wymagań dotyczących używania tych statków (Dz.U.z 2019 poz.1497 t.j.),

W Rozdziale 4. wspomnianego Rozporządzenia określono zasady wykonywania lotów statkami bezzałogowymi. Jak wynika z ust. 4.1. pkt 3. i pkt 4. Rozdziału 4., modelami latającymi wykonuje się operacje z zachowaniem odległości poziomej nie mniejszej niż 100 m od zabudowy miejscowości, miast, osiedli lub od zgromadzeń osób na wolnym powietrzu, a także odległości poziomej nie mniejszej niż 30 m od osób, pojazdów, obiektów budowlanych niebędących w dyspozycji lub pod kontrolą operatora. Zakładając zatem, że pilot drona przestrzegał będzie unormowań zawartych w Rozdziale 4. Niniejszego Rozporządzenia, na przedmiotowe pytanie należałoby udzielić odpowiedzi twierdzącej – słyszymy.

Kiedy pilot drona może zostać (słusznie) oskarżony o naruszenie miru domowego/naruszenie prywatności?

Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że w rozporządzeniu określono zasady ponoszenia odpowiedzialności przez operatora statku bezzałogowego. Operator, w rozumieniu Rozdziału 2. ust. 2 pkt 11. Rozporządzenia, oznacza osobę zdalnie pilotującą model latający. Tak więc, zgodnie z obowiązującymi przepisami, operator:

1) zachowuje szczególną ostrożność, unika wszelkiego działania lub zaniechania, które mogłoby:

a) spowodować zagrożenie bezpieczeństwa, w tym zagrożenie bezpieczeństwa ruchu lotniczego,

b) utrudniać ruch lotniczy,

c) zakłócić spokój lub porządek publiczny, oraz

d) narazić kogokolwiek na szkodę;

2) steruje modelem latającym w sposób umożliwiający uniknięcie kolizji z innym statkiem powietrznym;

3) zapewnia, że model latający, którym wykonuje lot, daje pierwszeństwo drogi załogowym statkom powietrznym;

4) ponosi odpowiedzialność za decyzję o wykonaniu lotu oraz jego poprawność, a wyznaczenie i udział obserwatora w wykonywaniu lotów nie zwalnia go z odpowiedzialności za bezpieczeństwo wykonywanych operacji lotniczych;

5) używa modelu latającego oraz urządzeń sterujących zgodnie z zaleceniami i ograniczeniami określonymi przez producenta, jeżeli zostały opublikowane;

6) przed lotem dokonuje kontroli stanu technicznego modelu latającego;

7) wykonuje loty jedynie modelem latającym, który jest sprawny technicznie.

- Zastosowanie się pilota statku bezzałogowego do powyższych zasad z pewnością zniweluje ryzyko zarzutu naruszenia miru domowego bądź naruszenie prywatności właścicieli nieruchomości – dowiadujemy się.

Ci, którzy przeszkadzają – mogą mieć problemy

Weronice Granieckiej zadaliśmy kluczowe pytanie - jakie konsekwencje mogą zostać wyciągnięte wobec osób, które przeszkadzają w locie pilotowi drona? Nasza rozmówczyni przywołuje w pierwszej kolejności art. 143 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U. z 2020 poz. 1740 t.j), zgodnie z którym, w granicach określonych przez społeczno–gospodarcze przeznaczenie gruntu własność gruntu rozciąga się na przestrzeń nad i pod jego powierzchnią (brakuje norm, które by ją określały - red).

Przyjmując, że granicą gospodarczego przeznaczenia gruntu jest wysokość przyjęta przez ustawodawcę w ust. 4.1. pkt 3. i pkt 4. Rozdziału 4. Załącznika nr 6 Rozporządzenia, statek bezzałogowy, co do zasady, ma prawo, z pominięciem zgody właściciela nieruchomości, wznieść się celem dokonania kontroli, zwłaszcza, gdy operatorem drona jest pracownik upoważniony zgodnie z art. 379 ust. 2 p.o.ś. - zauważa nasza rozmówczyni.

Co więcej, zestrzelenie lub jakakolwiek próba uszkodzenia drona może potencjalnie grozić sankcjami za zniszczenie cudzej rzeczy na podstawie art. 288 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz.U. z 2021 poz. 2345 t.j.), [dalej: ,,k.k.], i art. 124 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń (Dz.U.z 2021 poz. 2008 t.j. ), w zależności od skali zniszczeń.

Dodatkowo, zestrzelenie drona z wiatrówki lub doprowadzenie do jego rozbicia na skutek zakłócenia fal radiowych może być potencjalnie traktowane jako sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym, za co grozi kara pozbawienia wolności od 1 roku do 10 lat (vide: art. 173 k.k.) - przestrzega przedstawicielka Kancelarii Adwokackiej Jarosław Reck.

Jak dodaje, przeciwnicy kontroli jakości powietrza z wykorzystaniem statków bezzałogowych podnoszą niejednokrotnie, iż obrona nieruchomości przed dronem ma podstawę w art. 343 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz.U.z 2020 poz.1740 t.j.), regulującym zasadę obrony koniecznej i dozwolonej samopomocy przeciwko samowolnemu naruszeniu posiadania.

Mając na względzie wachlarz regulacji, określających zakres dopuszczalnej kontroli organów ochrony środowiska, a także Rozporządzenie, statuujące odpowiedzialność operatorów bezzałogowych, niniejszą konstrukcję prawną należałoby w zasadzie uznać za chybioną i trudną do udowodnienia – słyszymy.

Nie ma prywatnej przestrzeni nad domami

Całą powyższą wypowiedź prawnika podsumowuje Jacek Turek - doświadczony pilot dronów oraz instruktor pilotażu bezzałogowych statków powietrznych. On również zaznacza, że praca zespołu do sprawdzania smogu opiera się na zapisach z Ustawy Prawo Ochrony Środowiska, art. 379, który umożliwia delegowanie właściwych służb do przeprowadzania kontroli wraz z niezbędnym sprzętem.

Pomiar smogu wykonany przez sensor jest wskazaniem dla organu kontrolującego – pilotów, jednak to służba (Straż Miejska lub Policja) decyduje ostatecznie wejściu na teren posesji i przeprowadzaniu szczegółowej kontroli i w razie potrzeby, wystawieniu mandatu karnego bądź skierowaniu sprawy do sądu – wszystkie działania są przeprowadzane w obecności odpowiedniego patrolu służby.

Jacek Turek powołuje się też na zapisy prawa budowlanego.

Loty wykonywane są powyżej najwyższego punktu trwale związanego z budynkiem, a więc w publicznej przestrzeni powietrznej (nie ma prywatnej strefy powietrznej nad domem) - zaznacza.

Nasz rozmówca ucina też wszelkie wątpliwości, piloci wykonujący loty sprawdzania smogu są odpowiednio wyszkoleni posiadający kwalifikacje na kategorię szczególną. Co więcej - loty odbywają się wg zasad wykonywania lotu w danej strefie oraz jeśli wymaga tego dana strefa loty są zgłaszane do PAŻP (Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

Oceń publikację: + 1 + 54 - 1 - 165

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (48):
  • ~Noname1212 2022-01-08
    18:30:16

    Mnie dziś naszła taka myśl, a nie wnikałem w temat..

    Jakim cudem do ten pory nie udało się sprawić, aby oni mogli wejść do domu i sprawdzić, czy mamy telewizor, natomiast czym palimy w piecu już mogą.

  • ~rzyt 2022-01-08
    18:34:45

    Będzie trudno udowodnić skąd padł strzał, więc sprawa kary nie jest taka łatwa do egzekwowania. A co będzie, gdy dron antysmogowy zderzy się z "przypadkowym dronem zabawką" i spadnie na dach posesji? W kraju, gdzie adwokat może dostać ataku, wszystko jest możliwe. Drony nie są lekarstwem na smog. Świadomość i zrozumienie problemu dają lepsze efekty.

  • ~waldus 2022-01-08
    19:09:11

    62 10

    Wiatrówką to można sobie przedmuchać. Niełatwo zastrzelić takiego drona kiedy Naród rozbrojony.

  • ~ 2022-01-08
    19:22:44

    Z tym strzelaniem to zły pomysł jeszcze może ktoś niewinny dostać brokiem w oko potępiam takich ludzi , natomiast mojej posesji broni pies przed napastnikami lądowymi jeżeli pojawi się na posesji napastnik powietrzny uruchamiam mojego drona i przepędzam napastnika bo niewiem czy to jakiś atak terrorystyczny zboczony sąsiad z kamerką czy inny psychopata

  • ~exx 2022-01-08
    20:04:29

    A ja bym zrobił odstrzał tych co kopcą. Naprawdę dużo większe korzyści dla Rybnika.

  • ~Mirosław Gawełczyk 2022-01-08
    20:29:43

    2 9

    q

  • ~Tadeusz Kiełkowski 2022-01-08
    20:32:23

    70 59

    A co z kopciuchami blachosmrodami co jeżdżą po mieście i smrodzą.

  • ~Fidzi 2022-01-08
    20:46:25

    99 16

    cyt.: "Jak wynika z ust. 4.1. pkt 3. i pkt 4. Rozdziału 4., modelami latającymi wykonuje się operacje z zachowaniem odległości poziomej nie mniejszej niż 100 m od zabudowy miejscowości, miast, osiedli lub od zgromadzeń osób na wolnym powietrzu, a także odległości poziomej nie mniejszej niż 30 m od osób, pojazdów, obiektów budowlanych niebędących w dyspozycji lub pod kontrolą operatora. "
    A zatem dron musi zachować odległość co najmniej 30 metrów od zabudowań !!! W związku z tym nie można drobem nadlecieć nad komin, chyba, że na wysokości większej niź 30 m nad kominem. Życzę zatem powodzenia w udowadnianiu, że dym był akurat z tego konkretnego komina.
    Jednak chciałabym zauważyć, że Załącznik Nr6 dotyczy dronów rekreacyjnych i sportowych, a drony wykorzystywane do innych celów są ujęte w Zał.Nr 6a i tak jest wskazana odległość nie mbirjsza niź 100m.
    Pani mecenas skrzętnie uniknęła ( jak kaźdy prawnik ?) odpowiedzi na pytanie o zakłócenie miru domowego, prawa do prywatności, prawa do ochrony wizerunku etc. (drony posiadają kamerę z funkcją nagrywania !!!). Zacytowała przepisy i posumowała: " Zastosowanie się pilota statku bezzałogowego do powyższych zasad z pewnością zniweluje ryzyko zarzutu naruszenia miru domowego bądź naruszenie prywatności właścicieli nieruchomości ".
    Wychodzi na to, że w razie sporu wygra ten, kto będzie miał cwańszego prawnika.

    Pomijam kwestie czystego powietrza. Jednak nie chciałabym, aby mi dron latał na wysokości umożliwiającej "zaglądanie przez okno".
    Nawet Google przegrał juź w wirlu krajach Unii sprawy o ochronę wizerunku domu (!) i z aplikacji Street View musieli usunąć wiele ulic, a nawet wsi i miast.

  • ~Lateks 2022-01-08
    21:04:32

    Ja rozumiem, właściciel portalu każe, to redakcja musi...
    Ale litości, do tego żeby widzieć gdzie się kopci nie potrzeba dronów,
    Sami piszecie "modelami latającymi wykonuje się operacje z zachowaniem odległości poziomej nie mniejszej niż 100 m od zabudowy miejscowości, miast, osiedli lub od zgromadzeń osób na wolnym powietrzu, a także odległości poziomej nie mniejszej niż 30 m od osób, pojazdów, obiektów budowlanych niebędących w dyspozycji lub pod kontrolą operatora"
    To naprawdę jak ktoś będzie latał 100metrów od mojego domu to mi to będzie tak przeszkadzać jak lądujące samoloty w Pyrzowicach.
    Tymczasem tutaj mamy do czynienia z jakąś próbą zastraszenia społeczeństwa. Straż miejska jak cokolwiek chce kontrolować to musi zapytać czy może wejść. Jak mają uzasadnione podejrzenia to pod obecność właściciela niech przychodzą i kontrolują tylko niech też mają pojęcie o tym co chcą kontrolować, bo znając ogarnięcie naszych strażników to przypuszczam że nawet koza dla nich będzie kotłem 5 klasy byleby była tabliczka. Natomiast latanie jakimś dziadostwem bezpośrednio nad domem, nad posesją, nad zwierzętami to szczyt głupoty i hipokryzji.
    Sam rzecznik SM się wypowiadał że kontrolowali tam gdzie mieli zgłoszenia, i guzik z tego wynikło, "w piecu było coś spalane" ale nie wiedzą co... normalnie eksperci...
    Moi znajomi przez takie latające zabawki stracili dwie krowy, bo jakiś miastowy chciał nagrać film jak się krowy wypasają, skończyło się tragicznie bo krowy się spłoszyły i z pastwiska ruszyły na ruchliwą drogę gdzie osoba jadąca samochodem osobowym o mało nie przypłaciła tego życiem. Ja rozumiem biznes, jak ktoś chce to niech z biznesmenami podpisze umowę żeby uniknąć mandatu... ale litości, odrobina przyzwoitości. Nikt nie ma prawa wchodzić na prywatną posesję gdy nie ma mieszkańców/właścicieli. Nawet do smrodzącego greifa nikt kontroli nie robił z zaskoczenia/nocą...

  • ~ 2022-01-08
    21:14:08

    93 25

    Prawnik po linii portalu. Niejeden dron spadnie i zobaczycie co na to prawo. Nic nikomu nie zrobią bo prawo na to NIE zezwala.

  • ~Lateks 2022-01-08
    21:14:25

    80 19

    P.s. co za parszywe czasy, zwykły szary człowiek ma tylko pokornie otwierać dom i narażać się na oszustów, a trafi na jakiegoś prawnika to ustawi ich po kątach... nawet furtki im nie otworzy i guzik takiemu zrobią...

  • ~ 2022-01-08
    22:19:19

    Ludziom jakby pozwolic do by i wlasne odchody spalali zeby zaoszczedzic.
    To co lepiej dzieci dalej truc tymi sadzami?
    Bardzo dobrze sie wzieli za tych darmoziadow.
    Stac go na dom to powinien miec na eko.
    Kto kupuje auto musi miec i na paliwo.

  • ~Kwinto 2022-01-08
    22:19:46

    38 27

    A wystarczyło dać pół roku czasu na wysłanie zaświadczenia o posiadanym piecu, i nie byłoby tej całej szopki, ale ktoś oderwany od rzeczywistości postanowił przeciągnąć sprawę do lipca.
    Ta cała zabawa z dronami mimo wszystko jest dość skomplikowana, dalej będę się upierał że zwykłe kontrole domów z których leci gęsty dym, przyniosły by lepszy efekt, i szybszą eliminację kopciuchów, aczkolwiek skoro jest nowoczesny sprzęt latający to czemu nie skorzystać.

  • ~kurier 2022-01-08
    22:45:21

    44 38

    Myślę że ci którzy nie wymienili pieców bardzo się boją kar finansowych. Możliwe że palą najmocniej wieczorem i w nocy żeby nikt nie widzial

  • ~cabrio 2022-01-08
    23:28:04

    91 22

    A ja to mam w du... kupię piec 5 klasy zasypowy i dalej bd palił węglem zgodnie z prawem i mogą kontrolować nawet dziennie . najtańsze ogrzewanie w tym sezonie spaliłem do tej pory 3tony a w domu mam 24-27 stopni. ludzie nie rozumieją że najważniejsze jest dobra jakość węgla prosto z kopalni np. budryk 600zł tona a nie oszukany ze składu mieszany nie wiadomo z czym za to się powinni brać a nie czy ktoś pali węglem czy nie u mnie z komina leci dymek tak delikatny jak z eko groszku życze wszystkim wytrwałości w tym chorym kraju .

  • ~ 2022-01-09
    03:29:37

    58 16

    ~cabrio nie o to chodzi czy masz to w dupie czy nie. Tu chodzi o to że nasza wolność z każdym rokiem zostaje coraz bardziej ograniczona. Sam mam piec na ekogroszek klasy 5 zakupiony we wrześniu 2020 i uważam że są lepsze sposoby egzekwowania prawa niż latanie nam nad głowami. Można prowadzić kontrole od drzwi do drzwi. Nie zwiększy to kosztów skoro i tak operator musi się znaleźć w pobliżu domu. Zrobić odpowiednie i dość kosztowne kursy, przed lotem wykonać przegląd urządzenia, pilnować naładowania baterii. Urządzenie pomiarowe na pewno musi mieć odpowiednią homologację. Uważam że można wypełniać deklaracje wraz z załączona fakturą za piec. Niewypełnienie takiej deklaracji będzie równoznaczne z kotłem niespełniającym wymagań. Nie po to się grodziłem, nie po to sadziłem tuje dookoła posesji żeby jakiś urzędas latał mi dronem z kamerą nad głową. A może lubię sobie poleżeć z jajkami na wierzchu? Świadomość przelecenia nad moim domem o dowolnej porze dnia drona z kamerą wywołuje u mnie stres, ograniczenie swobody. I co teraz? Truchcikiem do psychiatry. 150 zł na stół, zaświadczenie i do sądu po odszkodowanie. Proste? Proste.

  • ~Karolina# 2022-01-09
    08:45:44

    37 8

    ciekawa opinia, bo nad nieruchomością tego Pana i Pani drony nie będą latać, ich tarasy czy balkony nie będą fotografowane.
    Gospodarka odpadami znowu kuleje, bo przecież wiadomo, kto "wystawia" popiół, wystarczy przyjść i sprawdzić piec - kocioł, nie ma potrzeby fotografowania, i to jeszcze z góry prywatnych domów. Chyba że jak zawsze, cel jest w rzeczywistości inny. Od drogi możemy się zasłonić, zielenią, odpowiednim płotem, z góry już nie.

  • ~boroczek2 2022-01-09
    08:54:07

    37 5

    Może te drogie w użyciu drony skierować jednak nad składy sprzedające paliwa, bo namieszane tam g ó w n o trudno czasem nazwać węglem??? Sporo smrodu niestety spowodowane jest paleniem certyfikowanym byle czym zmieszanym z byle czym.
    Poza tym na zone.gunb.gov.pl jest do wypełnienia deklaracja o stosowanym paliwie i chcąc ją wypełnić(obowiązek jest) trzeba było w moim przypadku zaznaczyć opcję "węgiel i paliwa węglopodobne". Nie ma opcji WĘGIEL!!! Jest tylko warszawsko rządowa opcja węgiel i śmieci węglopodobne! Napisałem skargę do RPO, ale ten urząd mnie zbył i przesłał problem do GUNB(nadzór budowlany).

  • ~ 2022-01-09
    08:58:48

    45 10

    @Onyx01 i bardzo dobrze zrobisz, ja zrobiłbym to samo z miłą chęcią.Nie po to człowiek się grodzi wysokimi płotami,tujami żeby jakiś dron latał mi nad głową.Pani prawnik uniknęła odpowiedzi na zadane pytanie dotyczące zakłócenia miru domowego? Czyli wychodzi na to kto będzie miał bardziej obytego w prawie adwokata bądź prawnika ten prawnie zaorze prawnie załogę od drona.

  • ~Lateks 2022-01-09
    09:31:38

    41 9

    Taka mnie myśl naszła, radny ~Mariusz Węglorz napisał komentarz na temat rodziny/osoby z Niedobczyc. Tutaj widać połowa ludzi którzy sponsorują ten portal to właściciele firm instalatorskich. To fajnie by było zamiast piętnować wszystkich mieszkańców gdzie większość wymieniło kotły na swój własny koszt, wymienić ten kocioł tej rodzinie.
    Moim zdaniem kocioł na ekogroszek dalej będzie najtańszym źródłem ciepła. Pokażcie że coś potraficie pożytecznego zrobić. Przypuszczam że pan radny będzie miał dane i dojście do tego jak wygląda sytuacja u tej rodziny. Kocioł, śrubunki, ew do tego bojler, przypuszczam że jedna czy druga firma odbije sobie na jednej sprzedaży, a reklama bezcenna. Można to zrobić z poszanowaniem tych ludzi bez afiszowania się. Przypuszczam że efekt propagandowy były po 100 kroć lepszy o tych durnot co tutaj można przeczytać.
    Czasy parszywe to macie okazję pokazać że zależy wam na czystym powietrzu a nie pastwieniem się nad ludźmi, bo za chwilę będziemy mieli drugi Kazachstan.

  • ~TAKI JA 2022-01-09
    09:52:48

    35 12

    Znowu POLSKI WAŁ.
    Niedawno byłem na stacji diagnostycznej, diagnosta włożył do rury wydechowej mojego samochodu jakiś czujnik podłączony do aparatury pomiarowej. Po chwili wyszedł wynik i było wszystko w normie. Powtarzam "do rury wydechowej mojego samochodu"
    W POLSKIM WALE operator drona będzie latał swoją zabawką nad moim dachem i dokonywał jakiś pomiarów. Gdy Mu się zaświeci jakaś czerwona kontrolka doniesie do Jaśnie Nam panujących, że ja zatruwam powietrze. Pytanie do Jaśnie nam panujących! Czy zgodzą się na negatywny wynik pomiaru spalin w ich samochodzie gdy diagnosta nie włożył czujnika analizatora spalin do ich rury wydechowej?
    Jacek Turek powołuje się też na zapisy prawa budowlanego.

    "Loty wykonywane są powyżej najwyższego punktu trwale związanego z budynkiem, a więc w publicznej przestrzeni powietrznej (nie ma prywatnej strefy powietrznej nad domem) - zaznacza".
    Zwolenników dronów, pana Oliwiera (tego od 30tyś) i Jaśnie Nam Panujących pytam dlaczego Mnie chcą karać za zanieczyszczone powietrze w miejscu publicznym. Ja zrobię pomiar 10cm nad kominem i zażądam 30tyś zł odszkodowania bo to przecież jest miejsce publiczne.

  • ~artefaks 2022-01-09
    10:48:44

    23 9

    Czy to ustrojstwo ma jakieś ubezpieczenie?U mnie nad dachem są zamontowane linki odciągające .Nikt nie musi tu strzelać by doszło do katastrofy w ruchu powietrznym

  • ~Adam_Sl 2022-01-09
    11:55:07

    36 9

    Sprawa jest skomplikowana i nie taka oczywista. Z jednej strony /chyba/ wszyscy się zgodzimy ze te *uje, co palić w starszym piecu od góry nie chcą ani też z nowego podajnikiem kupić to powinni natychmiast być zmuszeni do tego, ale dawanie uprawnień do latania "w słusznej sprawie" po prywatnym placu to już trochę śliska sprawa. Za jakiś czas wymyślą np. że walczą z narkomanią i pozwolą służbom sprawdzać czy jeżeli u kogoś po 23:00 świeci się światło to czy przypadkiem nie ma uprawy konopi w domu ... I każdy z nas będzie mógł mieć po zmroku wjazd do domu ... w słusznej sprawie przecież ... bez nakazu, bez dowodów ....

  • ~artefaks 2022-01-09
    12:34:31

    23 5

    @Adam Śl. Sprawy o których piszesz są przewidziane w,,1984" Orwella. Stefan Kisielewski widział ten problem inaczej i pisał. Problemem jest nie to że znaleźliśmy się w szambie. Ale problemem jest że w tym szambie się próbujemy urządzać....Marian Turski mówi zaś ,,nie bądź obojętny"

  • ~adambe1 2022-01-09
    12:39:46

    14 42

    Trochę bzdur w komentarzach:
    1. Odległość 100m od zabudowy nie dotyczy osób z odpowiednimi uprawnieniami wydanymi przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Taki pilot sam określa bezpieczną odległość.
    2. Nie tylko kontrolerzy latają nad Twoim domem, to może być np. geodeta który tworzy mapy, albo każdy, kto ma do tego uprawnienia. Nawet domorosły fotograf, który chce zrobić zdjęcie okolicy z góry. Ma prawo, o ile nie podlatuje blisko i nie narusza prywatności.
    Może Ci się to nie podobać, ale przestrzeń powietrzna nie jest Twoja (w żadnym kraju).
    3. Przestrzeń nad twoim domem nie jest twoja. Tak samo nie możesz strzelać do paralotniarza czy samolotu.
    4. Pilot z uprawnieniami odpowiada za swój lot i bezpieczeństwo i nie zamierza zaglądać Ci do okna.
    5. Jeśli masz wątpliwości i uważasz, że ktoś popełnia przestępstwo albo Cię śledzi czy narusza prywatność... zadzwoń na policję. To że ktoś przeleciał 50m nad twoim domem jeszcze nie znaczy, że to robi. Policja od tego roku ma prawo kontroli pilotów, ich uprawnień, więc niczego się nie obawiamy, działając ZGODNIE Z PRAWEM i zgodnie z normami i rozsądkiem.
    6. Są przepisy, których wszyscy musimy przestrzegać. To nie USA że możesz strzelać bo ktoś Ci wejdzie na posesję. Niektóre osoby wręcz mają do tego prawo, i to bez nakazu (np. geodeta, który wykonuje pomiary i uzna, że niezbędne jest wejście na twoją działkę (nie do domu). Niewpuszczenie go lub utrudnianie wejścia jest karalne.
    7. Te drony nie są zabawkami, nie spadną, a jeśli już, to pilot za nie odpowiada i jest ubezpieczony. Loty zgłasza się do PAŻP. Jeśli latasz swoim dronem-zabawką bez znajomości przepisów to sam popełniasz wykroczenie.
    8. Jeśli wypisujesz tu bzdury typu "zestrzelę, moje prawo, moja własność" to może po prostu palisz śmieci i zacząłeś się bać?

  • ~adambe1 2022-01-09
    12:52:15

    8 30

    ~artefaks - tak, pilot na pewno ma ubezpieczenie. Taka maszynka kosztuje przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy, więc też nie ryzykuje.
    Poza tym on nie podleci do twojego komina na kilka metrów, tylko będzie zacznie wyżej. Na pewno nie masz tam linek.
    ~modelT - jeśli ktoś przelatuje kilkanaście/kilkadziesiąt metrów nad twoim dachem, to jak niby narusza twój mir domowy? Pilot Boeinga czy paralotniarz też ją narusza? Naruszanie miru domowego byłoby, gdyby podlatywał Ci do okna, czy obniżał lot nad twoim ogródkiem. Nawet jak trochę pobrzęczy Ci na domem, to ma prawo (o ile nie brzęczy ci non stop koło okna).
    Nawet robienie ogólnych zdjęć z góry nie jest żadnym naruszeniem, pod warunkiem, że nie ma tam właśnie szczegółów (ludzie nie są rozpoznawalni, czy na pierwszym planie). To, że postawiłeś sobie wysoki płot, nie ma znaczenia. Prawo to prawo. Jak ktoś Ci zagląda dronem do okien dzwoń na policję, albo po ludzku zapytaj pilota co robi (na pewno jest blisko). a nie użalaj się na forum.
    ~Onyx01 - chodzi chyba o to, że nie można komuś wejść do domu bez powodu, a mając dowód w postaci pomiarów znad komina łatwiej uzasadnić taką potrzebę kontroli.
    Nikomu dron nie spadnie, to nie są zabawki z marketu. A jak spadnie, to odpowiada za niego pilot. Ma nie tylko ubezpieczenie, ale każdy swój lot zgłasza do PAŻP i w każdym przypadku będzie wiadomo, kto pilotował i kto odpowiada.
    Co do naruszania prywatności (że niby ktoś Ci balkon sfotografuje?) - określają to odpowiednie przepisy, jak prawo panoramy, jeśli pilot ich przestrzega to naprawdę może robić zdjęcia twojego domu (sprawdź sobie mapy tworzone z powietrza przez drony - tam widać twój dom, auto, basen, ale nie naruszają twojej prywatności).

  • ~Terrorysta 2022-01-09
    12:53:21

    11 12

    dronami się przejmujecie,a znaleźliście już tego co zastrzelił psa tego artysty ?

  • ~boroczek2 2022-01-09
    13:15:52

    18 8

    adambe jak już obrażasz ludzi( ludzi mają jednak prawo się bać obecnej władzy i to na każdym jej szczeblu - dowodów niestety jest aż za dużo)), to sam nie pisz takim bełkotem, że zacytuję fragment:" Nikomu dron nie spadnie, to nie są zabawki z marketu. A jak spadnie, to odpowiada za niego pilot"

  • ~adambe1 2022-01-09
    13:22:57

    3 20

    ~boroczek2 2022-01-09
    13:15:52
    0 0

    adambe jak już obrażasz ludzi( ludzi mają jednak prawo się bać obecnej władzy i to na każdym jej szczeblu - dowodów niestety jest aż za dużo)), to sam nie pisz takim bełkotem, że zacytuję fragment:" Nikomu dron nie spadnie, to nie są zabawki z marketu. A jak spadnie, to odpowiada za niego pilot"

    Nikogo nie obrażam, tylko piszę, że są tu błędy (w artykule też).
    Oczywiście, że ludzie mają się bać. ja tylko uświadamiam, że zwykli ludzie też mają prawo latać dronami. Trzeba zdać egzamin, poznać przepisy i nie podlatywać ludziom pod okna, szanować innych. Też szanuję innych i nie chciałbym, żeby mi ktoś koło okna latał, ale jak ktoś po prostu przeleci nad domem to zakładam że ma do tego prawo i wie co robi. Tak samo jak idę drogą to zakładam, że kierowcy są trzeźwi i mają prawo jazdy.
    Piszę, że nikomu dron nie spadnie, bo to nie są zabawki z marketu. Takie drony bezawaryjnie latają przez całe lata. Tak samo samolot nie spadnie, a jednak wypadki się zdarzają. W takim wypadku od razu wiadomo kto jest odpowiedzialny i ponosi koszty i konsekwencje (tak jak w samochodzie jest OC). Więc to żaden bełkot.
    Co do obaw wobec władzy to oczywiście zgodzę się, ale przepisy dotyczące dronów są takie same w całej Unii, i bardzo zbliżone w innych krajach. Polska nie jest jakimś wyjątkiem, że można używać dronów.

  • ~1floyd 2022-01-09
    13:34:59

    23 3

    Ciekawe w jaki sposób, namierzą gościa który przejmie kontrolę nad dronem. Lata temu modelarstwo było moim hobby. Już wtedy na zawodach, był zakaz używania przez innych, aparatur sterujących. A niektórzy mieli sprzęty sporej wartości. Rozumiem że obecne urządzenia pracują w tzw. modulowanych kanałach. Ale zawsze coś może je zakłócić.

  • ~adambe1 2022-01-09
    13:44:40

    3 18

    ~1floyd obecnie w modelarstwie dalej da się przejąć kontrolę, ale takie profesjonalne drony (najczęściej DJI, Autel, Yuneec) działają na łączności cyfrowej, szyfrowanej - zbliżone do wifi.
    Nikt tego jeszcze nie złamał, nie ma możliwości przejęcia kontroli, chyba że przez służby.
    Mało tego, służby (PAŻP) mają sprzęt dzięki któremu widzą gdzie jest jaki dron, kto steruje, gdzie jest pilot w promieniu nawet 50km - i wtedy mogą przejąć kontrolę, gdy ktoś np. lata w strefie gdzie nie powinien, na przykład w CTR bez zgody.

  • ~ 2022-01-09
    13:52:52

    31 2

    ~adambe14.
    "4. Pilot z uprawnieniami odpowiada za swój lot i bezpieczeństwo i nie zamierza zaglądać Ci do okna."
    A skąd wiesz co zamierza operator? Jaka masz pewność że nagranie będzie użytkowane i przeglądane zgodnie z prawem? Podam ci taki brutalny przykład. Mieliśmy kiedyś takiego znanego psychiatrę Andrzeja Samsona. Uważany za autorytet jakiego kraj nie widział. Gromadził filmy, zdjęcia dzieci pod pretekstem badań a jak się to skończyło? Wszyscy wiemy.

    "Nikomu dron nie spadnie, to nie są zabawki z marketu."
    A mało to dronów obsługiwanych przez osoby uprawnione? Zawsze zostaje czynnik ludzki, czynnik techniczny. Samoloty mają mnóstwo przeglądów, co dwa lata kapitalny, są projektowane przez świetnych inżynierów, pilotowane przez wyszkolonych pilotów a mimo to co jakiś czas któryś spada.

    W Polsce policji przeszkadza używanie wideorejestratorów w samochodach. Żeby założyć monitoring własnej posesji to czasem droga przez mękę jak trafisz na nadgorliwego sąsiada. Bo możesz go podglądać pomimo że żadna kamera nie obejmuje ani centymetra jego posesji. Ale kontrole przez obce osoby są jak najbardziej ok?

  • ~adambe1 2022-01-09
    14:08:25

    5 19

    ~Onyx01 a skąd wiesz, czy kierowca nie jest pijany albo nie chce Cię przejechać?

    Oczywiście dużo osób "nieuprawnionych" używa dronów. Chociaż obecnie każdy powinien być zarejestrowany i przejść przynajmniej minimalny kurs online z podstawowych przepisów (żeby wiedzieć, że nie wolno mu latać przy twoim oknie). Tego nie zmienisz.
    Chodzi mi tylko o to, że nie każdy pilot czy kierowca to przestępca. Nie do każdego można/trzeba strzelać. Jeśli masz wątpliwości, zadzwoń na policję. Przyjadą i skontrolują pilota drona. Może nawet trafić przed sąd, jeśli nie ma uprawnień albo nie przestrzega prawa. Tak samo, jak w przypadku pijanego kierowcy.
    Co do awarii - oczywiście że może się zdarzyć, po prostu prawdopodobieństwo jest bardzo małe w przypadku takiego sprzętu. Nie było jeszcze w Polsce przypadku, żeby komuś stała się krzywda czy jakieś poważne zniszczenia (był jeden co mu dron utknął na dachu bazyliki w Krakowie, ale to właśnie był amator).
    Operator drona też kontroluje swój sprzęt, wymienia śmigła, sprawdza błędy itp. Naprawdę równie dobrze może Ci na dom spaść awionetka czy paralotniarz.
    Mówię cały czas o osobie z uprawnieniami.
    Po to właśnie wprowadzili przepisy, że każdy "droniarz" musi się zarejestrować i zdać prosty egzamin z podstaw. Dla jednych to ograniczenie wolności, ale ja uważam, że to bardzo słuszne - każdy, kto lata dronem, powinien znać przepisy, zasady, robić to bezpiecznie i nie naruszać prywatności innych.
    Natomiast kto chce latać w mieście, nad ludźmi, musi zdać znacznie trudniejszy egzamin praktyczny i teoretyczny i spełniać różne wymagania co do drona, a nawet przeprowadzać analizę ryzyka.

  • ~Fidzi 2022-01-09
    14:26:53

    21 3

    adambe1

    Pomijając już debatę na temat: kto może, a kto nie może i czy w ogóle może latać nad domem lub w bliskiej jego odległości, to pozostaje jedno najważniejsze pytanie:

    - jeżeli operator drona przeznaczonego do pomiaru zanieczyszczeń ma prawo użyć go bezpośrednio nad moją posesją i domem, to chciałabym wiedzieć, jaka jest MINIMALNA wysokość od komina do której może zniżyć się dron?

    Bo jeżeli podleci na wysokość kilkudziesięciu centymetrów, to tak jakby na nim wylądował i pomiar oczywiście będzie wypaczony. Stanie się to uzasadnieniem dla SM do wejścia do domu, choć uzasadnieniem uzyskanym w nieprawidłowy sposób.
    Jeszcze jedno:
    - co z zakazem latania dronem po zmierzchu, w nocy i przed wschodem słońca, a wskazanym w w/w załączniku do rozporządzenia?

  • ~ 2022-01-09
    14:44:15

    14 7

    Żyje już trochę na tym świecie i do tej pory nie mogę wyjść z podziwu że ludzie tak bezgranicznie sobie ufają. Niektórym wystarczy "tego zakazuje prawo" albo "bo takie mamy prawo". W tym kraju prawo nie istnieje. Pozwalacie kręcić na siebie bat. Czy to z kontrolami czy to z maseczkami czy certyfikatami. Ludzie pamiętajcie że nie na tym polega wolność a jesteśmy ludźmi wolnymi. Przede wszystkim powinno być uświadamianie. Dopiero potem opresje. Skoro czasu na wymianę było wystarczająco dużo to kto tworzył prawo którego znów nie idzie wyegzekwować? Najpierw wprowadźmy zakaz, straszmy mandatami, kontrolami a jak mija godzina zero to nie wiemy co robić bo nie mamy odpowiednich narzędzi

  • ~artefaks 2022-01-09
    15:11:20

    16 3

    tak, pilot na pewno ma ubezpieczenie. Taka maszynka kosztuje przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy, więc też nie ryzykuje.
    Poza tym on nie podleci do twojego komina na kilka metrów, tylko będzie zacznie wyżej. Na pewno nie masz tam linek.
    @Adambe. Jeżeli pomiar będzie zamiast brany bezpośrednio znad komina lecz zdalnie. To nawet w przypadku gdy z komina będzie buchać . Będzie bardzo łatwo podważyć prawdziwość pomiarów.
    Tłumaczenia będą. A to zalatuje od sąsiadów, a to jest zniekształcenie zanieczyszczeniem z tła. Jeśli sprawa znajdzie się w sądzie , to średnio rozgarnięty adwokat rozbija skarżącego w puch

  • ~ 2022-01-09
    15:15:46

    33 6

    @~adambe, nie pouczaj mnie jakie ja mam prawa na swoim podwórku, bo ja wiem co mi wolno u siebie na swoim prywatnym placu.To że ty się godzisz na pełną inwigilację w swoje życie prywatne u siebie w domu to twój wybór ale nie mów innym że też tak mają robic.Nie porównuj pilota samolotu który leci 8 - 12km nad ziemią lub paralotniarza że oni też mi zajrzą do pokoju bo takimi głupotami ośmieszasz się już całkowicie.
    @Onyx01, słysznie mówisz trzeba znać swoje prawa i w razie konieczności ich dochodzic i ani kroku wstecz. Za chwilę na łeb nam nas....ją a my będziemy im za to dziękować,pora się przebudzic i zacząć myśleć trzeźwo.

  • ~adambe1 2022-01-09
    15:40:52

    6 22

    ~artefaks pomiary z drona nie są dowodem, tylko pokazują, że do danego domu trzeba wejść i sprawdzić czym ta osoba pali - ale to już inne przepisy i nie wiem jakie są ich prawa.

    ~modelT - nie pouczam Cię, jakie masz prawa na własnym podwórku. Piszę, że 20 metrów nad twoim domem to już nie jest twoje podwórko, ale publiczna przestrzeń powietrzna, którą zarządza Polska Agencja Żeglugi Powietrznej czy też Urząd Lotnictwa Cywilnego - i oni wydają pozwolenia na lot dronem, a nie Ty.
    Mało tego, tak jak pisałem, różne służby i osoby mają prawo wstępu na twoje podwórko (jak wspomniałem geodeta, ale nie tylko). Do domu już trudniej - tu już tylko policja z nakazem czy inne służby szczegółów nie znam. To, że Ty sobie wymyśliłeś, że masz takie prawa a nie inne (że nikogo nie wpuścisz na swoje podwórko, a powietrze nad tobą jest twoje) nie zmienia obowiazującego prawa. Tak jest nie tylko w Polsce, ale praktycznie w każdym cywilizowanym kraju.

  • ~artefaks 2022-01-09
    15:47:57

    25 4

    @adambe1. Droga zabawka. Podobny efekt można uzyskać o wiele prostszymi i tańszymi środkami. Mógłby to robić nawet Arteks na rowerze który uwielbia jeździć i oglądać kominy . Pod warunkiem oczywiście gdyby poskromił tylko co nieco pegazusa fantazyjnej wyobraźni

  • ~rudobrody 2022-01-09
    19:11:15

    18 3

    @adambe1,
    "Odległość 100m od zabudowy nie dotyczy osób z odpowiednimi uprawnieniami wydanymi przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Taki pilot sam określa bezpieczną odległość."

    A skąd mam wiedzieć, jako zwykły szary mieszkaniec, czy dron latający nad moją posesja należy do osoby z uprawnieniami ULC czy nie?
    Z mojego rozumowania wynika że mogę zgłosić każdy taki przypadek na policję i niech sobie sprawdzają?

  • ~Arteks 2022-01-09
    21:18:39

    4 22

    Takie ciekawe spostrzeżenie z dzisiaj porównując osobiście miejscowości w Małopolsce i naszym województwie - u nas mniej śmierdzi. Cud, przypadek czy zasługa masowej eliminacji najgorszych kopciuchów dzięki uchwale antysmogowej? :) Warto było! @artefaks - "uwielbia oglądać kominy"... raczej jest zmuszony do oglądania kopcących kominów. Widok z kategorii żenujących i smutnych. ;( Czy może być coś gorszego od kopcącego komina? Jedynie chyba brudna, ciemna, stęchła piwnica z piecem po środku.

  • ~rzyt 2022-01-10
    06:34:53

    13 0

    My tu o dronach, a ja tak sobie myślę, które wysypisko śmieci spali się znów "samoczynnie"?

  • ~Karolina# 2022-01-10
    07:21:04

    4 0

    ~adambe1 2022-01-09
    12:39:46
    6. Są przepisy, których wszyscy musimy przestrzegać. To nie USA że możesz strzelać bo ktoś Ci wejdzie na posesję. Niektóre osoby wręcz mają do tego prawo, i to bez nakazu (np. geodeta, który wykonuje pomiary i uzna, że niezbędne jest wejście na twoją działkę (nie do domu). Niewpuszczenie go lub utrudnianie wejścia jest karalne.

  • ~Karolina# 2022-01-10
    07:23:51

    8 0

    ~adambe1 2022-01-09
    12:39:46
    6. Są przepisy, których wszyscy musimy przestrzegać. To nie USA że możesz strzelać bo ktoś Ci wejdzie na posesję. Niektóre osoby wręcz mają do tego prawo, i to bez nakazu (np. geodeta, który wykonuje pomiary i uzna, że niezbędne jest wejście na twoją działkę (nie do domu). Niewpuszczenie go lub utrudnianie wejścia jest karalne.
    Przykro mi, ale WIĘKSZYCH BZDUR dawno już nie czytałam. I NA PEWNO Geodeta nie ma prawa wejść bez mojej zgody na mój teren, nawet jeśli to nie ja mu płacę, a może tym bardziej.

  • ~Zdzisław Kuczma 2022-01-10
    09:19:18

    5 18

    Profesjonalny artykuł. Rzetelna informacja prawna. Mam nadziej ę, że dron uderzy głównie w tych, którzy używają zakazanych kotłów wieczorami. To ostatnio nagminne zjawisko, ale pewnie skuteczne na krótką metę.

  • ~hub381 2022-01-10
    09:35:55

    6 5

    Ja się zastanawiam,gdzie ten DRON lata i szuka. Pytam: czy ten obiekt lataj,ący może dolecieć do ul. Pod wałem,Olszowa a Strzelecką ? Tam w godzinach popołudniowych tak śmierdzi czadem. Ciekaw jestem z jakich kotłów klasowych wychodzi ten SMRÓD ???

  • ~hub381 2022-01-10
    09:47:42

    4 5

    Myślę,ze drona śledzącego naszych kominów nie należy się obawiać a kto się boi że DRON zagląda do jego okna-to są zasłony. Więcej to obawiałbym się tego posła z Raciborza aby nie zawiesil na Dron PERGOSUSa .... Bo może być nie wygodne...

  • ~rudobrody 2022-01-10
    11:40:07

    8 2

    @hub381,
    serio czadem Ci śmierdzi?

    To przyznam że jesteś ewenementem na skalę światową bo czad (inaczej: tlenek węgla (II), monotlenek węgla) z definicji jest bezwonny :D

    Ale gratuluję wiedzy z chemii z zakresu szkoły podstawowej...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5082