Od niedawna Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 w Rybniku może pochwalić się nie lada wyczynem. Chora podczas zabiegu implantacji stentu otrzymała niespełna 10 ml środka kontrastowego. Standardowo w trakcie angioplastyki pacjent otrzymuje około 80-200 ml. Tak duża ilość kontrastu jest szkodliwa dla nerek niektórych pacjentów, co może zakończyć się nawet dializą.
Nie tak dawno WSS nr 3 udostępnił post dra Piotra Desperaka, kardiologa i kierownika pracowni hemodynamiki. Pochwalił się on niecodziennym zabiegiem wykonanym w rybnickiej lecznicy, polegającym na angioplastyce wieńcowej z wykorzystaniem minimalnej ilości kontrastu. Dlaczego to jest tak istotne? O to zapytaliśmy samego Piotra Desperaka, z którym rozmawialiśmy w czwartek w pracowni hemodynamiki. Na wstępie podkreśla, że jest to miejsce stanowiące serce każdego oddziału kardiologii.
To właśnie w tym miejscu, w pierwszej kolejności diagnozowani i leczeni są pacjenci z ostrą manifestacją choroby wieńcowej, czyli z zawałami serca. W naszej pracowni wykonujemy niemal 800 angioplastyk wieńcowych rocznie, z czego 300 pacjentów, to chorzy z ostrymi zawałami serca. Liczby te dorównują standardom w najlepszych pracowniach hemodynamiki w naszym kraju. – dodał.
Wracając do naszego pytania, dr Desperak podkreśla, że zespół jego pracowni stara się czerpać wiedzę i umiejętności z doświadczeń zdobytych w innych klinkach, by dążyć do wysokich standardów. Wyjaśnia, że do szpitala trafiają nie tylko pacjenci z Rybnika i okolic, ale także innych województw.
Jedną z innowacji, którą wprowadziliśmy w zeszłym tygodniu do naszej pracowni podczas zabiegu wykonywanym wspólnie z doktorem Osuchem, była tak zwana angioplastyka wieńcowa z użyciem minimalnej ilości kontrastu. Dlaczego to jest ważne? Jest to technika wprowadzona pod koniec ubiegłej dekady w kardiologii interwencyjnej. Polega ona na maksymalnym ograniczeniu użycia środka kontrastowego do zabiegów. Generalnie nerki nie lubią kontrastu. Po naszych zabiegach w kardiologii interwencyjnej od kilku do kilkunastu procent pacjentów manifestuje się tak zwane ostre uszkodzenie nerek w ośrodkach kontrastowych, czyli nefropatia indukowana kontrastem. Niestety wystąpienie takiego schorzenia w przebiegu naszego leczenia zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, a także u części z tych chorych doprowadza do konieczności leczenia dializami w przyszłości – podkreśla lekarz.
Podczas rozmowy dowiadujemy się, że istnieją dwie udowodnione metody ograniczenia występowania nefropatii indukowanej środkami kontrastowymi. Pierwsza z nich, która jest standardem leczenia w każdym oddziale kardiologii, to jest nawodnienie dożylne pacjenta przed i po zabiegu angioplastyki wieńcowej. Natomiast drugą z nich jest maksymalne ograniczenie ilości stosowanego kontrastu w trakcie zabiegów.
W zeszłym tygodniu właśnie taki zabieg z doktorem Osuchem wykonaliśmy. Dotyczył on 68-letniej pacjentki, która ponad dwa tygodnie temu została przyjęta do naszego oddziału w ciężkim stanie, z zawałem serca powikłanym wstrząsem kardiogennym. W trakcie zabiegu w pierwszej kolejności wykonaliśmy udrożnienie tętnicy, która była odpowiedzialna za zawał i zdiagnozowaliśmy przy okazji drugie zwężenie w innej tętnicy, które wymagało też leczenia. W trakcie obserwacji po pierwszym zabiegu, u chorej rozwinęła się właśnie taka nefropatia indukowana podawaniem środka kontrastowego, która manifestuje się wzrostem kreatyniny we krwi. W związku z powyższym uznaliśmy na bazie naszego doświadczenia klinicznego, a przede wszystkim na doświadczeniach kolegów z Zabrza i z Opola zdecydowaliśmy, że przeprowadzimy zabieg właśnie z minimalną ilością kontrastu w zakresie drugiego naczynia – relacjonuje dr Desperak.
Oczywiście opisywana powyżej metoda dotyczy to przede wszystkim pacjentów, którzy już mają w wywiadzie nefropatię indukowaną kontrastem. Czynnikami ryzyka takiego schorzenia jest też starszy wiek, cukrzyca, choroby współistniejące oraz sama przewlekła choroba nerek.
Zabieg się udał, a pacjentka już została wypisana do domu. Co więcej, włączona do programu kompleksowej opieki po zawale serca. Lekarze obserwują ją w poradni przyszpitalnej.
Nasz rozmówca podkreśla, że metoda, z której skorzystali lekarze jest stosowana głównie w ośrodkach klinicznych. Ma jednak upowszechnić się w rybnickim szpitalu.
Chcemy, żeby mogli z niej korzystać także pacjenci z Rybnika. U chorej zrobiliśmy właśnie kontrolne wstrzyknięcie, w trakcie którego podaliśmy 5 ml kontrastu, a następnie wykonaliśmy coraz częściej stosowane w naszej pracowni ultrasonografię wewnątrznaczyniową. W trakcie ultrasonografii wewnątrznaczyniowej dokładnie zmierzyliśmy długość stentu, który chcieliśmy implantować, potwierdziliśmy istotność tego zwężenia, dobraliśmy średnicę i długość stentu, a przede wszystkim, co jest istotne w tej metodzie, ona nie wymaga kontrastu. Najtrudniejsze w tym jest to, aby spozycjonować ten stent nie podając kontrastu. W tym przypadku udało się to zrobić bardzo dobrze, biorąc pod uwagę doświadczenie doktora Osucha, zabieg przebiegał bez komplikacji. Chora łącznie dostała tylko 10 ml kontrastu, a w trakcie takich zabiegów zazwyczaj zużywa się 80 do 200 ml środka kontrastowego – zauważa dr Piotr Desperak.
Co więcej, medycy są technicznie gotowi na wykonanie zabiegu w ogóle bez użycia środka kontrastowego. Metoda nazywa się Zero Contrast PCI.
Nasz zespół składa się z sześciu doświadczonych lekarzy hemodynamistów. Niemal wszyscy szkoliliśmy się i kilka lat pracowaliśmy w najlepszych klinikach kardiologicznych na Śląsku (w Zabrzu, Katowicach-Ochojcu). Równie dużym doświadczeniem cechują się nasze pielęgniarki i techniczki, zdobytym przede wszystkim w trakcie wieloletniej pracy z chorym. Zespół ten stworzył dr Marcin Osuch, kierownik oddziału kardiologicznego, wspólnie ze wspierającym nas od samego początku dyrektorem szpitala Jarosławem Madowiczem – chwali nasz rozmówca.
Zabiegi angioplastyki wieńcowej z wykorzystaniem minimalnej ilości kontrastu są refundowane przez NFZ.
Tagi: szpital Rybnik, WSS nr 3 Rybnik, dr Piotr Desperak, angioplastyka wieńcowa, kontrast, kardiologia, chore serce, dr Marcin Osuch
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
82145Rybnickie nutrie mogą być karmą dla innych zwierząt. RDOŚ ogłosił przetarg na odłów i ich uśmiercenie
52998„Teresa żyła na własnych zasadach i na własnych zasadach odeszła”. Sąsiedzi mają żal: zrobiono z nas potworów
43998Śmiertelne potrącenie na torach w Suminie. Nie żyje kobieta (aktualizacja)
30187Starsza kobieta przez tydzień umierała w łazience. Zareagowała kierująca autobusem
28400Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
+338 / -40Starsza kobieta przez tydzień umierała w łazience. Zareagowała kierująca autobusem
+271 / -4Im mniej kontrastu, tym lepiej dla nerek. To pierwszy taki zabieg w rybnickim szpitalu
+87 / -0Prywatna uczelnia zamierza wystartować w październiku na rybnickim kampusie. Ile osób się zapisało na pielęgniarstwo?
+75 / -12Chwałowice: ksiądz "tancerz" zastąpił księdza "Tik-Tokera" (zdjęcia)
+64 / -7Prokuratura postawiła zarzut Michałowi Wosiowi. Poseł mówi o „bełkocie”
33W przedszkolach „dół”, w podstawówkach rekord. Porównujemy liczby w oświacie na przestrzeni lat (infografiki)
23Za czym tak długa kolejka przed Sądem Okręgowym w Rybniku? Ludzie stoją w niej godzinami!
16Tajne ustalenia pomiędzy urzędnikami ws. rybnickich nutrii. Znamy kilka nieoficjalnych konkretów
14Ceny paliw w Rybniku już poniżej „szóstki”. Będzie jeszcze taniej?
13Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alertCzy spółki powinny ponosić większą odpowiedzialność za skutki eksploatacji górniczej?
Oddanych głosów: 173