zamknij

Wiadomości

Im mniej kontrastu, tym lepiej dla nerek. To pierwszy taki zabieg w rybnickim szpitalu

2024-08-22, Autor:  Bartłomiej Furmanowicz

Od niedawna Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 w Rybniku może pochwalić się nie lada wyczynem. Chora podczas zabiegu implantacji stentu otrzymała niespełna 10 ml środka kontrastowego. Standardowo w trakcie angioplastyki pacjent otrzymuje około 80-200 ml. Tak duża ilość kontrastu jest szkodliwa dla nerek niektórych pacjentów, co może zakończyć się nawet dializą.

Reklama

Nie tak dawno WSS nr 3 udostępnił post dra Piotra Desperaka, kardiologa i kierownika pracowni hemodynamiki. Pochwalił się on niecodziennym zabiegiem wykonanym w rybnickiej lecznicy, polegającym na angioplastyce wieńcowej z wykorzystaniem minimalnej ilości kontrastu. Dlaczego to jest tak istotne? O to zapytaliśmy samego Piotra Desperaka, z którym rozmawialiśmy w czwartek w pracowni hemodynamiki. Na wstępie podkreśla, że jest to miejsce stanowiące serce każdego oddziału kardiologii.

To właśnie w tym miejscu, w pierwszej kolejności diagnozowani i leczeni są pacjenci z ostrą manifestacją choroby wieńcowej, czyli z zawałami serca. W naszej pracowni wykonujemy niemal 800 angioplastyk wieńcowych rocznie, z czego 300 pacjentów, to chorzy z ostrymi zawałami serca. Liczby te dorównują standardom w najlepszych pracowniach hemodynamiki w naszym kraju. – dodał.

Nerki nie lubią kontrastu

Wracając do naszego pytania, dr Desperak podkreśla, że zespół jego pracowni stara się czerpać wiedzę i umiejętności z doświadczeń zdobytych w innych klinkach, by dążyć do wysokich standardów. Wyjaśnia, że do szpitala trafiają nie tylko pacjenci z Rybnika i okolic, ale także innych województw.

Jedną z innowacji, którą wprowadziliśmy w zeszłym tygodniu do naszej pracowni podczas zabiegu wykonywanym wspólnie z doktorem Osuchem, była tak zwana angioplastyka wieńcowa z użyciem minimalnej ilości kontrastu. Dlaczego to jest ważne? Jest to technika wprowadzona pod koniec ubiegłej dekady w kardiologii interwencyjnej. Polega ona na maksymalnym ograniczeniu użycia środka kontrastowego do zabiegów. Generalnie nerki nie lubią kontrastu. Po naszych zabiegach w kardiologii interwencyjnej od kilku do kilkunastu procent pacjentów manifestuje się tak zwane ostre uszkodzenie nerek w ośrodkach kontrastowych, czyli nefropatia indukowana kontrastem. Niestety wystąpienie takiego schorzenia w przebiegu naszego leczenia zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia niekorzystnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, a także u części z tych chorych doprowadza do konieczności leczenia dializami w przyszłości – podkreśla lekarz.

Pacjentka była w ciężkim stanie, kontrast spowodowałby spustoszenie

Podczas rozmowy dowiadujemy się, że istnieją dwie udowodnione metody ograniczenia występowania nefropatii indukowanej środkami kontrastowymi. Pierwsza z nich, która jest standardem leczenia w każdym oddziale kardiologii, to jest nawodnienie dożylne pacjenta przed i po zabiegu angioplastyki wieńcowej. Natomiast drugą z nich jest maksymalne ograniczenie ilości stosowanego kontrastu w trakcie zabiegów.

W zeszłym tygodniu właśnie taki zabieg z doktorem Osuchem wykonaliśmy. Dotyczył on 68-letniej pacjentki, która ponad dwa tygodnie temu została przyjęta do naszego oddziału w ciężkim stanie, z zawałem serca powikłanym wstrząsem kardiogennym. W trakcie zabiegu w pierwszej kolejności wykonaliśmy udrożnienie tętnicy, która była odpowiedzialna za zawał i zdiagnozowaliśmy przy okazji drugie zwężenie w innej tętnicy, które wymagało też leczenia. W trakcie obserwacji po pierwszym zabiegu, u chorej rozwinęła się właśnie taka nefropatia indukowana podawaniem środka kontrastowego, która manifestuje się wzrostem kreatyniny we krwi. W związku z powyższym uznaliśmy na bazie naszego doświadczenia klinicznego, a przede wszystkim na doświadczeniach kolegów z Zabrza i z Opola zdecydowaliśmy, że przeprowadzimy zabieg właśnie z minimalną ilością kontrastu w zakresie drugiego naczynia – relacjonuje dr Desperak.

Oczywiście opisywana powyżej metoda dotyczy to przede wszystkim pacjentów, którzy już mają w wywiadzie nefropatię indukowaną kontrastem. Czynnikami ryzyka takiego schorzenia jest też starszy wiek, cukrzyca, choroby współistniejące oraz sama przewlekła choroba nerek.

Zabieg się udał, a pacjentka już została wypisana do domu. Co więcej, włączona do programu kompleksowej opieki po zawale serca. Lekarze obserwują ją w poradni przyszpitalnej.

Pierwszy krok poczyniony, następny w gotowości

Nasz rozmówca podkreśla, że metoda, z której skorzystali lekarze jest stosowana głównie w ośrodkach klinicznych. Ma jednak upowszechnić się w rybnickim szpitalu.

Chcemy, żeby mogli z niej korzystać także pacjenci z Rybnika. U chorej zrobiliśmy właśnie kontrolne wstrzyknięcie, w trakcie którego podaliśmy 5 ml kontrastu, a następnie wykonaliśmy coraz częściej stosowane w naszej pracowni ultrasonografię wewnątrznaczyniową. W trakcie ultrasonografii wewnątrznaczyniowej dokładnie zmierzyliśmy długość stentu, który chcieliśmy implantować, potwierdziliśmy istotność tego zwężenia, dobraliśmy średnicę i długość stentu, a przede wszystkim, co jest istotne w tej metodzie, ona nie wymaga kontrastu. Najtrudniejsze w tym jest to, aby spozycjonować ten stent nie podając kontrastu. W tym przypadku udało się to zrobić bardzo dobrze, biorąc pod uwagę doświadczenie doktora Osucha, zabieg przebiegał bez komplikacji. Chora łącznie dostała tylko 10 ml kontrastu, a w trakcie takich zabiegów zazwyczaj zużywa się 80 do 200 ml środka kontrastowego – zauważa dr Piotr Desperak.

Co więcej, medycy są technicznie gotowi na wykonanie zabiegu w ogóle bez użycia środka kontrastowego. Metoda nazywa się Zero Contrast PCI.

Nasz zespół składa się z sześciu doświadczonych lekarzy hemodynamistów. Niemal wszyscy szkoliliśmy się i kilka lat pracowaliśmy w najlepszych klinikach kardiologicznych na Śląsku (w Zabrzu, Katowicach-Ochojcu). Równie dużym doświadczeniem cechują się nasze pielęgniarki i techniczki, zdobytym przede wszystkim w trakcie wieloletniej pracy z chorym. Zespół ten stworzył dr Marcin Osuch, kierownik oddziału kardiologicznego, wspólnie ze wspierającym nas od samego początku dyrektorem szpitala Jarosławem Madowiczem – chwali nasz rozmówca.

Zabiegi angioplastyki wieńcowej z wykorzystaniem minimalnej ilości kontrastu są refundowane przez NFZ.

Oceń publikację: + 1 + 87 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy spółki powinny ponosić większą odpowiedzialność za skutki eksploatacji górniczej?




Oddanych głosów: 173