zamknij

Wiadomości

Grzmią o patologiach przy sprzedaży węgla w Chwałowicach: „Niechcizm i nic niemogizm panów prezesów”

2021-09-30, Autor:  bf, źródło: Komisja Krajowa WZZ "Sierpień 80"

Związkowcy z „Sierpnia 80” publikują mocną relację o patologiach, jakie występują podczas sprzedaży węgla przy KWK Chwałowice. Kupno tego surowca graniczy z cudem, a jak już to trzeba czekać godzinami, jak nie dniami. Zamiast szybkiego załatwienia sprawy, na klientów i przewoźników czekają same „przygody” oraz sporo emocji u innych czekających na węgiel. - Niechcizm i nic niemogizm panów prezesów – mówią. Jak się broni PGG?

Reklama

Chcieli tylko kupić ekogorszek

Jakiś czas temu w mediach społecznościowych pojawił się ciekawy post. Zamieścili go związkowcy z „Sierpnia 80”. Zostali zaproszeni do Rybnika przez Mirosława Szczygła – przewodniczącego komisji oddziałowej KWK Chwałowice, by na własne oczy zobaczyli, jak odbywa się sprzedaż węgla.

- Nasz kolega niejednokrotnie zwracał uwagę na odbiegające od normy praktyki uprawiane podczas sprzedaży tak reklamowanego w kampanii węgla. - Niechcizm i nic niemogizm panów prezesów do spraw sprzedaży jest ogromny - mówi nasz przewodnik – zaczynają opowiadać.

Autorzy nie zauważyli, by kopalnia miała wskazywać punkt sprzedaży węgla.

- Chcąc zakupić parę worków ekogroszku, zapytaliśmy naszego kolegę, czy jest w stanie pokazać nam sklep gdzie możemy zakupić węgiel. Czy byliśmy przygotowani na takie sceny? Raczej nie bardzo. Po około 5 minutach jazdy samochodem, spod kopalnianej bramy docieramy do mało by powiedzieć drogi ,a raczej imitacji drogi zrobionej z płyt betonowych. Bez jakichkolwiek oznaczeń czy informacji o sprzedaży. Szczerze mówiąc, gdyby nie ogromna kolejka samochodów ciężarowych nie wiedzielibyśmy, że właśnie tam odbywa się sprzedaż. Samochodem osobowym o małym prześwicie nie jest w stanie nikt wjechać. Ciasno, brak informacji czy można podjechać, czy nie, no i te tłumy kierowców z ciężarówek – relacjonują dalej.

Tłok, strata czasu, papierologia

Autorzy posta dotarli w końcu pod bramę, ale tu pojawiły się kolejne kłopoty. Najpierw ich samochód musiał spisać ochroniarz. Stracili 20 minut.

- Następnie wjazd pod jakąś budę - nasz przewodnik twierdzi, że to punkt sprzedaży. Kątem oka zauważyć można 2-3 palety z ekogroszkiem, dobrze, że nie pada, bo wsadzanie mokrych worków do bagażnika byłoby raczej niewskazane. Nasuwa się myśl, dlaczego nie jest tam zrobione zadaszenie – czytamy.

Panowie chcieli zakupić tylko 6 worków węgla, na które dostali kilka kartek A4. Następnie musieli przejść po błocie do „budy”, gdzie znajduje się kasa.

- Musi być naprawdę „extra” sprawą siedzenie tam latem bez klimatyzacji i w kurzu, a zimą przy jednym grzejniku olejowym. Ogólne wrażenie to syf i mogiła. Czyli brak gospodarza – zauważyli.

Ku ich zdziwieniu kobieta, która wystawiała faktury, sama musiała przenieść puste euro palety – mokre i ciężkie.

- Jak na pracę przy komputerze, to krzepę musi mieć jak niejeden górnik. Gdy pani targa palety i pilnuje załadunku, następny klient czeka na wystawienie faktury. Zapakowani sześcioma workami ruszamy w drogę powrotną od tzw. sklepiku pod bramę z ochroną. Dziura na dziurze, dziurę pogania, slalom gigant. Czy PGG wydając grube miliony na zakład produkcyjny ekogroszku, nie umiała zrobić drogi dojazdowej? - pytają w poście.

Załadowani ekogroszkiem musieli przy bramie znów odczekać swoje.

- Na bramie mijamy kolejnego klienta, który osiągnął najwyższy stopień zdenerwowania (słychać słowa potocznie z łaciny stosowanej ) i ogląda swój samochód czy nie zgubił zderzaka. Jest! Udaje się wyjechać, ale za to slalom pomiędzy ciężarówkami. Niestety musimy poczekać, bo ktoś parkuje traktor. Brak jakiejkolwiek możliwości przejazdu. W kolejce samochodów ciężarowych przejazd karetki lub straży jest niemożliwy. Samochód osobowy ledwo się mieści – relacjonuje u siebie „Sierpień 80”.

Dniami czekają na węgiel

Okazuje się, że powodem dantejskich scen są limity sprzedaży węgla.

- Panie ja tu już czekam czwarty dzień,a jestem w ciemnej du....e - komentuje jeden z kierowców. - Chcemy za gotówkę kupić, a są limity 5 ton na samochód. 90 ton to cała sprzedaż na dobę. Cena gotówką: 824 zł/t, czyli jakieś 250 dolarów za tonę. Wow, to jest więcej, niż JSW dostaje za węgiel koksujący – czytamy.

„Sierpień 80” konkluduje, że węgiel z Chwałowic jest dobrej jakości, ale co z tego, jak nie można go dostać.

- Bo podjeżdżają tiry po 24 tony i wykupić potrafią całość już o 7 rano lub jest on ładowany na wagony Brak jakiegokolwiek zaplecza sanitarnego, brak pomieszczenia dla kierowców, by mogli się napić coś ciepłego. Zwykłe PRLowskie podejście do klienta. Ale reklamy w radiu pięknie brzmią, gdy śpiewają: „my jesteśmy ekogroszki, uhu ha, uhu ha, bardzo wolno się palimy, to oszczędność da! Mamy wszystkie parametry, że ho, ho, że ho, ho, niepotrzebne w domu swetry, zawsze jest ciepło!".

PGG: pracujemy nad rozwiązaniem problemów

Zarzutów jest sporo. Czekaliśmy na odpowiedź Tomasza Głogowskiego, rzecznika Polskiej Grupy Górniczej, by się do nich odniósł. Otrzymaliśmy jedynie taki komunikat:

Jak co roku w okresie grzewczym obserwujemy zwiększone zainteresowanie naszymi produktami, zarówno w sprzedaży detalicznej, jak i hurtowej. Taka sytuacja występuje także na kopalni Chwałowice. Pracujemy nad udoskonalaniem systemu elektronicznej sprzedaży oraz usprawnianiem obsługi naszych klientów i odbiorców, tak aby warunki, jak najszybciej się poprawiły. Rozstrzygnęliśmy przetarg na dostawę infrastruktury w tamtym miejscu, niebawem rozpoczną się prace montażowe. Jesteśmy obecnie w okresie przejściowym. Sprawa jest monitorowana przez dyrekcję kopalni, która dokłada wszelkich starań, aby sprzedaż węgla odbywała się na bieżąco, w ramach jego dostępności.

---

O limitach w sprzedaży węgla pisaliśmy już kilka lat temu. Ten temat dotyczył kopalni Jankowice »Limity na węgiel, muł i flot bez ograniczeń. Tak PGG „walczy” ze smogiem«

Oceń publikację: + 1 + 69 - 1 - 22

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~tuptyś 2021-09-30
    18:01:38

    Na Chwałowicach tak jest od wielu lat, czego się spodziewaliście po rylach? kultury sprzedaży? szacunku do Klienta?

  • ~Bonifacy Onufrewicz 2021-09-30
    19:11:52

    Dlatego te postkomunistyczne twory,na których bogacą się tylko wąskie grupy znajomych królika,trzeba zaorać i zasiać trawkę.

  • ~romcost 2021-09-30
    19:41:33

    Jarek dej, bo wongla nie chcą kupować, dej więcej, dej Barburka, dej 14nastka, dołóż dołuż do tego co za swałach wachujemy, a my dali bydymy mieć w d... e klientów, bo po co się męczyć i tropić, jak Jarek i tak do, bo jak ni, to bydymy w Warszawie pod oknem mu ryczeć...

  • ~Gibon 2021-09-30
    20:44:07

    50 91

    A ja myślę że jest w tym wszystkim logika. Jak komuś nie przeszkadza syf w domu z węgla i syf z komina w ogrodzie to czemu miałby mu przeszkadzać syf na tej drodze czy w punkcie sprzedaży?? Artykuł posła chyba człowiek, który przerzucił się właśnie z gazu na ekogroszek. Ciężko inaczej przeżuć szok. Węgiel to syf, tak po prostu.

  • ~ 2021-09-30
    21:38:13

    22 69

    ~gibon no dobrze to ująłeś bo zarówno wydobycie, dostawa czy palenie
    w piecu wiąże się z mniejszym lub większym syfem i jakimś poniżeniem. Sporo ludzi jednak tego nie dostrzega bo się przyzwyczaiło. Trzeba im to zwyczajnie mówić. Może się zreflektują i trochę zawstydzą?

  • ~Maksymilian Popeć 2021-09-30
    21:39:04

    53 28

    Coś nie kapuję... Facet podjeżdza jakimś Ferrari, bo tylko takie auta mają zawieszenie, że na tych płytach można zahaczyć i chce kupić na kopalni, gdzie istnieje praktycznie tylko sprzedaż hurtowa, kilka worków węgla. Hm... to zwyczajnie źle podjechał, worek węgla to sprzedają na hałdzie za cmentarzem, jeśli się nie mylę. BTW dolar stoi dziś po 4zł... Jak Pis pociągnie jeszcze jedną kadencję to dolar będziemy kupować po 288 rubli rosyjskich.

  • ~exx 2021-10-01
    00:01:15

    62 12

    Przecież wszystkie kopalnie cechuje jedna gierkowska logika. Ludzie tym dziadostwem zarządzający mentalnie utknęli w epoce towarzysza Edwarda Gierka.

  • ~Shark73 2021-10-01
    07:23:56

    46 36

    Dlaczego wszyscy są zdziwienie, głosując na PIS właśnie takiego PRL chcieli, to maja. Czego się więcej spodziewać po komunistach, obiecywali powrót do czasów "słusznie minionych" , to i realizują obietnicę

  • ~ 2021-10-01
    08:21:24

    40 6

    Na tej kopalni, by cokolwiek zmienić, należy zmienić dyrektora.

  • ~ 2021-10-01
    10:31:26

    37 18

    Panowie shark i exx-wy 2 BEZMÓZGIE lemingi,gdyby nie X lat Gierka to byście dalej walili przez żerdka na wiosze zabitej dechami.
    POrównajcie sobie DOKONANIA tylko jednej ZŁOTEJ dekady w rozwoju Pl za Gierka do "dokonań"POstkomuny od 92do 2016r.,to wam oko zbieleje!!!

  • ~ 2021-10-01
    22:06:49

    9 4

    Popeć - takie pojęcie jak masz o " samorozkładającej się kupie od twojego psa, którą idioci rzekomo karzą ci posprzątać" takie pojęcie widzę też masz o drodze wewnętrznej na grubie w Chwałowicach.
    Jak pamięcią sięgam wstecz zawsze był tam syf latem pył i kurz nieprzeciętny a w deszczu czy zimie błoto po kostki i widzę nic się nie zmieniło od xxx...czasu, tam kaj wongiel gruby tam i syfilis pełną parą.

  • ~Lech Zimny 2021-10-03
    11:44:15

    7 11

    Grunt że zwąchole że 100 organizacji związkowych biorą kasę za bicie piany. A kogo to obchodzi że mogliby poprawic zyski dzięki usprawnieniu sprzedaży?
    Czy się stoi czy się leży....
    Jak będzie deficyt to się spali parę opon w Warszawie i kasa się znajdzie.
    Nie wstyd wam górnicy ze Śląska że pasożytujecie na Polakach?
    Nie wstyd wam że to robicie kilkadziesiat lat?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy Miasto Rybnik powinno przejąć Fundację Elektrowni Rybnik?




Oddanych głosów: 722