Górnicy jadą na wymazy. Wielu nie zna wyników pierwszego badania!

Jedyne, co może pomóc, to przylot helikopterem Głównego Inspektora Sanitarnego. Postoi, udzieli wywiadu lokalnej rozgłośni, pokaże się w TVP. Będzie mówił, że dołożą starań i sytuacja jest opanowana. A górnicy będą rozwijać umiejętności gry w skata, bo do pracy bez badań nie zostaną dopuszczeni. BAJZEL...i tyle. Ale, ludzie, którzy są spoza Sląska i oglądają jedynie słuszne środki przekazu, myślą, że wszystko jest pod kontrolą.

Gornicy - winy mozecie doszukiwac w swoim zachowaniu.

Jakbyscie byli odpowiedzialni to byscie przestrzegali zalecen i nakazow epidemiologicznych.

Teraz hejtujecie ludzi bogu ducha winnych, ktorzy ryzykuja wlasne zdrowie i zycie.

@PogromcaSzkodnikow : nie wiem, czy byłeś kiedyś na dole na grubie...Tam się nie da przestrzegać wszystkich zaleceń. Jest to po prostu fizycznie niemożliwe. Nie ma co zwalać na górników, nie zachowują się jakoś bardziej lekceważąco niż reszta społeczeństwa. Pamiętaj też o tym, że są tam inne zagrożenia, które mogą zabić bez porównania skuteczniej niż koronawirus. Wyższy dozór i dyrekcje wiedzą o tym wszystkim, i mieli tygodnie na przygotowanie planu przetrwania kryzysu. Szczerze mówiąc, to nie jest łatwe zadanie. Co do rządu, pomysł testowania wszystkich górników jest słuszny, nie wiem tylko, dlaczego z kilku kopalń. Warunki są wszędzie podobne. Zawodzi totalnie organizacja tego procesu. Do tego trzeba fachowców, a nie historyków sztuki z warszawki.

Jak to zrobili w KOREII POŁUDNIOWEJ, tam nie mieli by takich dylematów, jak nasi górnicy

Korea Południowa stawiana jest za światowy wzór skutecznej walki z koronawirusem. Z prawie tysiąca nowych zakażeń dziennie przeszła do (nowej) normalności. Jak to możliwe?
Model walki z epidemią można streścić w trzech słowach:
śledzenie,
testowanie,
leczenie.
Pomaga temu zaawansowana technologia, której koreańskie społeczeństwo DAŁO PRZYZWOLENIE na ingerencję w prywatność obywateli.
Oto metody, dzięki którym Korea Południowa ujarzmiła koronawirusa:
• Walka z koronawirusem zaczyna się już na granicy. Wszystkie osoby przybywające do Korei Południowej muszą przejść dwutygodniową kwarantannę;
• Mają też obowiązek zainstalować rządową aplikację, która śledzi ich lokalizację. Jeśli złamią kwarantannę, grozi im kara nawet roku więzienia;
• Na międzynarodowym lotnisku Inczon w Seulu rząd utworzył specjalne punkty, w których przyjezdni są badani. Na miejscu testy na koronawirusa przechodzą wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek objawy COVID-19, np. podwyższoną temperaturę;
• Ci, którzy nie wykazują objawów, również są poddawani testom, ale później - w ciągu trzech dni po przylocie:
• Władza do walki z koronawirusem wykorzystuje technologię "smart city", czyli tzw. inteligentnego miasta. To zbiór technik, dzięki którym możliwe jest łatwiejsze śledzenie kontaktów pomiędzy ludźmi, namierzanie mieszkańców oraz skuteczniejsze wykrywanie nowych przypadków zachorowań. Władza w czasie rzeczywistym ma dostęp do informacji o poszczególnych osobach dzięki danym z GPS, materiałom z nagrań z kamer przemysłowych oraz dokonywanych przez nich transakcji przy użyciu kartami kredytowych;
• Według koreańskiego Ministerstwa infrastruktury i Transportu, techniki „smart city” mogą skrócić czas potrzebny do prześledzenia ruchu chorej osoby z jednego dnia do około dziesięciu minut;
• Swoją wiedzą o zakażonych osobach władza dzieli się z koreańskim społeczeństwem. Robi to, m.in. rozsyłając alerty SMS, informujące o nowych przypadkach zachorowań do osób mieszkających lub pracujących w okolicy. Jeśli to możliwe, w wiadomości podawane są dane dot. wieku pacjenta oraz miejsca i czasu, w którym doszło do zakażenia. Dzięki temu ludzie mają możliwość unikania miejsc podwyższonego ryzyka lub udając się do nich, mogą zachować większą ostrożność. Ale jest też druga strona medalu. Technologia ta wywołała debatę na temat ochrony prywatności;
• Walkę z wirusem widać bezpośrednio na koreańskich ulicach. Są one dokładnie dezynfekowane przez żołnierzy lub specjalizujące się w tym firmy. To samo dzieje się w środkach transportu publicznego – metrze i na kolei;
• Testowanie jest prowadzone na masową skalę. W tym celu powstały przenośne punkty badań i laboratoria objazdowe. Niezwykle dużą popularnością cieszą się też testy drive-thru oraz walk-thru. Co prawda początkowo masowe testy powodowały duży wzrost liczby zakażonych, ale przede wszystkim umożliwiały wczesne wykrycie chorych, ich izolowanie i leczenie;
• Korea Południowa przeznaczyła 135 miliardów wonów (ok. 111 milionów dolarów) m.in. na zakup sprzętu medycznego, budowę dodatkowych pomieszczeń do izolacji, specjalistycznych ambulansów oraz pokrycie pensji personelu medycznego zajmującego się osobami chorymi na koronawirusa;

Z początkiem maja Korea Południowa wraca do życia ramach tzw. nowej normalności. Władze zdecydowały, że od 6 maja zmniejszane są obostrzenia, które wprowadzono w ramach walki z epidemią.
Nie będzie łatwo zakończyć falę COVID-19, dopóki nie zostanie opracowana szczepionka lub lekarstwo. Będziemy musieli uznać, że druga fala jest niemalże nieunikniona - przyznał w ostatnich dniach rzecznik resortu zdrowia i opieki społecznej Son Joung Rae. - Będziemy musieli podnieść nasze codzienne standardy dotyczące higieny i zapobiegania chorobom. Będzie to żmudna walka, ale musimy to zrobić - powiedział Yoon Tae-ho, dyrektor generalny ds. polityki zdrowotnej w koreańskim resorcie zdrowia.

MOŻNA BYŁO??? MOŻNA!!!

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

O i kolejny prostak się odezwał :) aż się stęskniłam! Tobie również życzę miłego sobotniego wieczoru :)

~ObrońcoSzkodnikow, czy możesz wreszcie wytłumaczyć, jak pracownicy Sanepidu ryzykują życiem i zdrowiem?
To już nie pierwszy Twój post, gdzie używasz tego argumentu broniąc pracowników sanepidu przed słuszną krytyką.
Czyżby telefon, komputer, wydruki i długopis stwarzały takie niesamowite zagrożenie? No, chyba że do tej pory te "biedactwa" nie musiały nawet tych narzędzi używać i teraz spotkała ich tragedia.
Przeczytaj i zapamiętaj: ŻYCIEM I ZDROWIEM, PRZY ZWALCZANIU COVID-19, RYZYKUJĄ PRACOWNICY OCHRONY ZDROWIA, A NIE BIUROKRACI Z SANEPIDU !!!!!!!!!!!

~Idaho
PIT poproszę. Koniec

~Idaho
":pracowałem na kopalni 3 lata, ponad 20lat temu. Od lat płacę podatki większe niż sobie jesteś w stanie sobie wyobrazić....Jak ci się nie podoba specyfika Śląska, to wracaj tam, skąd przyjechał dziadek... chałupa kryta strzechą pewnie jeszcze stoi :))) " Brawo ty. Bulisz na ryli. Widocznie te 20 tat temu co tam byłeś bohaterem nikt ci nie wytłumaczył jak to działa..

Nie dość, że tydzień czeka się na wynik, dodzwonić sie do sanepidu graniczy z cudem (z nfz uslyszalam proszę dzwonić ile się da, bywa że jedna osoba dzwoni 4 tysiące razy, my nie możemy nic zrobić), górnicy z pozytywnym wynikiem od kilku dni czekają na telefon z sanepidu, na kontrolę i niestety ale więkoszość z nich nie podaje danych osób z którymi mieli kontakt oraz chodzą normalnie do sklepui wszędzie ( nie wszystkich wkladam do jednego wora, ale wiem że tak jest) w ógole jak to jest, że sanepid pyta o dane osób z którymi był kontakt od dnia pobrania wymazu? Czyli co jak ktoś się widział dzień wcześniej to nic?

Naprawdę już się rzygać chce jak się czyta wypociny pewnych użytkowników, którzy w kółko piszą to samo. Naprawdę tak trudno zrozumieć, że praca na kopalni to nie praca biurowa? Tam nie da się zachować dystansu. Górnicy pracują w wysokich temperaturach, ogromnej wilgotności powietrza. Jadąc dzisiaj samochodem można było dostrzec 80% rowerzystów bez masek zakrywających nos i usta, bo co? Bo im było duszno? A dziwicie się, że górnicy nie noszą maseczek przez całą dniówkę. Rowerzysta może założyć cienka bawełniana maseczkę, a gornik dostaje szczelna maskę w której oddycha się o wiele gorzej. Macie pretensje, że wykonują taka pracę? Człowieku mieszkasz na Śląsku, gdzie kopalnie funkcjonują od dziesiątek lat, kiedy ciebie jeszcze na świecie nie było! Górnicy, nie idźcie do pracy, nie wydobywajcie tego nieekologicznego węgla, nie niszcie terenów na powierzchni, bądźcie tacy wspaniałomyślni i rzućcie ta robota! Człowieku piszący te durne komentarze, ogarnij sie! Oni idą do pracy jak większość ludzi na świecie zarobić pieniądze, żeby utrzymać siebie i rodziny! Masz pretense do wszystkich górników bo jakiś autor listu poszedł jeden dzień do pracy z przeziębieniem? Ok to nie było odpowiedzialne, ale nie wyżywaj się za to na wszystkich. To dzięki kopalniom jest na Śląsku małe bezrobocie i z tego możemy się wszyscy cieszyć, bo dzięki temu jakiś gornik nie pracuje teraz na twoim miejscu. Wasze komentarze są naprawdę żenujące, więc zamiast wylewać swoje frustracje za życiowe niepowodzenia na górnikach, poszukaj sobie lepiej płatnej pracy.

Polnische Wirtschaft

Ojej i znów źle. Ryl musi isc na tydzień postojowego. Straszne. Inni siedzą juz dwa miesiące i nie płaczą a ryl idiota nie dość ze epidemię rozwlekl to jeszcze czuje się poszkodowany

~Idaho
Jak każdy. Tylko pielęgniarki czy nauczyciele są potrzebni i tak jakby byłemu górnikowi wytłumaczyć...NIE MAJĄ JAK WYGENEROWAĆ KASY NA SWOJE WYPŁATY. Dlatego są to zawody utrzymywane z budżetu. Kopalnia coś w założeniu powinna sprzedawać i z tego się utrzymywać (wypłaty, emerytury, ewentualne dodatki) a, że nie zarabia to nie jest wina nikogo poza tam pracującymi. Rylska ekonomia. Tego nawet na Oxfordzie nie nauczą

~Mmaa
Klucz to "od dziesiątek lat". Ja i moja rodzina mieszkam tutaj też od dziesiątek lat. Tylko dziesiątki lat temu to było wtedy a dzisiaj mamy teraz, XXI wiek i troszkę jakby wszystko poszło do przodu. Każda branża tylko rycie dalej stoi jak "dziesiątki lat temu" i nic się nie zmienia. A zapotrzebowanie na ten produkt co "dziesiątki lat temu" był niezbędny będzie spadać dramatycznie rok w rok. Już żadne miasto się nie rozwija dzięki temu, że ma kopalnie. Raczej te, w których były i są z tym kojarzone za wszelką cenę się starają zmienić wizerunek i otoczenie a z pozostałości robią np muzeum. Ale do ryla można gadać a to jak groch o ścianę....

Aaa! Nie lepiej chodzić, udawać, brać kasę nie swoją i krzyczeć, że się nie znamy a wam się należy bo ciemno, duszno i niebezpiecznie. Siano z wam butów wystaje. Ale spokojnie, do czasu.

Goliat, a jak zaczne produkowac gumowe noze, to bedziesz je kupowal? Bo ja chce zarobic i chce miec premie. I bede miec prerensje do calego swiata, ze nie kupuja

Obserwator00, czy ci się to podoba czy nie, węgiel jest na ten moment jeszcze w Polsce potrzebny. Każdy wie, że działalność kopalń kiedyś się skończy, ale logicznie myślący człowiek, którego umysł nie jest przysłonięty zawiścią i zazdrością wie, że ten proces powinien odbyć się powoli. A osoby, którym tak bardzo przeszkadza to, że kopalnie działają w czasie pandemii, niech jadą do Warszawy i tam pyskują, a nie wylewają swoją żółć na ludzi, którzy chodzą do pracy zgodnie z wymaganiami swoich szefów.

Kolejny raz muszę to napisać bo widzę, że nie łapiesz tego prostego mechanizmu. Kopalnie dają pracę kilkudziesięciu tysiącom osób. Na działalności kopalń korzystają inne firmy, wiele innych branż działających w naszym regionie. Pracujący i zarabiający ludzie napędzają gospodarkę, napędzają handel. Tak naprawdę korzysta z tego naprawdę wiele osób mieszkających na Śląsku. Mam nadzieję, że to nie do mnie zwracasz się "rylu", bo nie pracuję na kopalni. Ale bronię kopalń, bo ich działalność jest korzystna nawet dla mnie. Bronię też ludzi, wielu moich znajomych, którzy chodzą tam zwyczajnie do pracy. Nie będę się już powtarzać i tłumaczyć po co nam kopalnie, bo nie jest to moją misją, a widzę, że to nie "ryle" mają problem z przyswajaniem treści. Wiadomo, że górnicy nie będą walczyć o to, żeby wstrzymać wydobycie na czas pandemii, bo im się to nie opłaca i chyba nikt nie poszedłby się wykłucać, żeby zamknęli jego firmę. Bylby poprostu głupi. Więc jeśli ktoś ma z tym problem, niech idzie sam walczyć o wstrzymanie działalności kopalń.

@Mmaa nie potrzebnie dyskutujesz z pryszczem. "on" nie używa żadnych mertyrycznych argumentów prócz jakiś debilnych półsłówek. Ale dzięki takiemu sponsorowi KWK ROW wypracował za pierwszy kwartał zysk 40 mln. dobrze dokładał ! Dzięki Obserwatorze !

@BacaPogorzelska obiecuje, że wyjaśni. Jak zawsze.

Górnik #MurckiStaszic:
"czekałem na wynik tydzień, jest wątpliwy, ale cała rodzina na kwarantannie.
Kolega usłyszał, że jego wyniku z 8 maja nie ma i nie będzie.
Inny zrobił test po 2 dniach i nie był już pozytywny a negatywny.
O co chodzi".

@Obserwator pozwolisz ze zacytuje sam siebie "on" nie używa żadnych mertyrycznych argumentów prócz jakiś debilnych półsłówek" Pozdrawiam cię ! :)

KTO MO SZRUBA TO NA GRUBA ,KTO MO OLEJ TO NA KOLEJ